To były czasy ;) Choćbym czytał swoją młodzieńczą biografię :) U nas to miejsce nazywaliśmy 'Kanciapą'. Tam poznałem moją żonę, z którą mam teraz najukochańszą córcię pod słońcem. Obecnie jestem ustatkowanym 30+ latkiem z bezcennymi wspomnieniami.
To były czasy ;) Choćbym czytał swoją młodzieńczą biografię :) U nas to miejsce nazywaliśmy 'Kanciapą'. Tam poznałem moją żonę, z którą mam teraz najukochańszą córcię pod słońcem. Obecnie jestem ustatkowanym 30+ latkiem z bezcennymi wspomnieniami.
Na mojej dzielnicy w tamtym okresie były jeszcze dwie takie piwnice - obie nieźle urządzone.
A Kanciapa była w nazewnictwie stosowana do obu :D Przypadek ? Jesteś może ze Szczecina ?
Moja powstała trochę później ....
Jestem wielce zmartwiony tym że prawdopodobnie moje dzieci nie zrobią sobie takiej klimatycznej kanciapy ...
U nas też sie mówiło "kanciapa" a jestem z pod Kielc