Zdarzyło to się... 74 lata temu. Masakra pod Malmedy

in #polish6 years ago

Niespełna tydzień temu wspomniałem o rocznicy niemieckiej ofensywy w Ardenach, operacja "Wacht am Rhein" nawet w ocenie hitlerowskiej generalicji nie miała dużych szans powodzenia, jednakże Adolf Hitler upatrywał w niej ostatnią szanse na zmianę sytuacji na froncie zachodnim.

Amerykanie zostali całkowicie zaskoczeni niemiecką ofensywą w połowie grudnia 1944 roku. Tragiczne wydarzenia, które wydarzyły się w dniu 17 grudnia 1944 roku nieopodal miasteczka Malmedy w belgijskich Ardenach mogły złamać morale amerykańskich żołnierzy, jednak bestialstwo Niemców rozbudziło w amerykanach wolę walki i chęć ostatecznego rozprawienia się z rozpaczliwie broniącej się III Rzeszą. W sektorze północnym, w kierunku zachodnim nacierała, wchodząca w skład 6. Armii Pancernej SS pod dowództwem SS-Oberstgruppenführera Josefa „Seppa” Dietricha, grupa bojowa SS-Standartenführera Joachima Peipera utworzona z elementów elitarnej 1. dywizji pancernej SS-Leibstandarte Adolf Hitler (LSSAH) – wywodząca się z gwardii przybocznej Führera jednostka, która z czasem ewoluowała do postaci dywizji pancernej.

W dniu 16 grudnia 1944 roku, kapitan Leon T. Scarborough amerykański dowódca baterii "B" wchodzącej w skład 285. Batalionu Obserwacyjnego Artylerii Polowej otrzymał rozkaz przemieszczenia oddziału z okolic Akwizgranu do St. Vith. Kapitan Scarborough wraz z pięcioma żołnierzami wyruszył tego samego dnia z Schevenhutte w rejon przemieszczenia, pozostawiając dowództwo i zadanie przemieszczenia oddziału swojemu zastępcy porucznikowi Ksidzek'owi. Kapitan Scarborough stawił się do kwatery VIII Korpusu Artylerii następnego dnia rano, gdzie otrzymał kolejne rozkazy stawienia się w 4. Dywizji Artylerii w Luksemburgu, przed opuszczeniem Korpusu zgłosił się do dowódcy 16. Batalionu Obserwacyjnego Artylerii Polowej, który przedstawił mu obecną sytuację w rejonie przemieszczania baterii "B".

Rankiem 17 grudnia 1944 roku żołnierze baterii "B" wyruszyli z Schevenhutte do Luksemburga w konwoju składającym się 26 pojazdów: 18 ciężarówek z 285. Batalionu Obserwacyjnego Artylerii Polowej; 4 ambulansy z 575. Kompanii Medycznej; 3 ciężarówki z 86. Batalionu Inżynieryjnego oraz 1 ambulans z 546. Kompanii Medycznej. Oprócz żołnierzy baterii "B" do konwoju dołączyło również jedenastu żołnierzy z 32. Pułku Zmechanizowanego, 3. Dywizji Zmechanizowanej oraz trzech żołnierzy z 200. Batalionu Artylerii Polowej, łącznie przemieszczało się 130 amerykańskich żołnierzy.

Trasa amerykańskiego konwoju wiodła przez niemieckie miasteczka Rott i Raere, a następnie przez belgijskie miasteczka Eynatten, Eupen i Malmedy. W tym ostatnim miasteczku dowódca konwoju został ostrzeżony o niebezpieczeństwie natknięcia się na silną niemiecką grupę pancerną, doradzano mu objazd jednak ten zbagatelizował uwagi i zdecydował się podążać trasą wyznaczoną przez grupę rekonesansową dowodzoną przez porucznika Virgila Lary’ego. Około godziny 12:45 dotarli do skrzyżowania dróg N23 i N32 na południowy wschód od Malmedy, konwój skierował się w kierunku St. Vith, gdzie po niespełna pięciuset metrach znaleźli się pod ostrzałem niemieckich czołgów PzKpfw IV stanowiących szpicę Grupy Bojowej Peipera.

Amerykańska kolumna nie dysponowała bronią przeciwpancerną, więc po krótkiej wymianie ognia zrezygnowali z dalszego bezsensownego oporu. W walce zginęło trzech amerykanów oraz zniszczone zostały cztery ciężarówki. Z racji tego, że Niemcy borykali się z niedoborem pojazdów celowo oszczędzali resztę pojazdów wroga, mając w perspektywie ich dalsze wykorzystanie przez Wehrmacht. Standartenführer Joachim Peiper był wściekły, że potyczka z amerykanami kosztowała jego formację kolejne bezcenne minuty, a ponadto teraz miał problem związany z jeńcami wojennymi. Po szybkiej analizie sytuacji, gdy dotarł na skrzyżowanie zdecydował o kontynuacji natarcia, pozostawiając jeńców pod opieką dwóch załóg czołgów i jednego pojazdu opancerzonego.

Co do dalszego przebiegu wydarzeń związanych z masakrą amerykańskich żołnierzy na skrzyżowaniu pod Malmedy wciąż jest wiele wątpliwości. Według niektórych źródeł "celowniczy czołgu Panzerkampfwagen IV o numerze 731, rumuński volksdeutsch, SS-Rottenführer Georg Fleps, wychylił się z wieży przejeżdżającego czołgu i otworzył ogień z pistoletu do Amerykanów. Jeńcy rzucili się wówczas do ucieczki i zaczęli szarpać z wartownikami, a wówczas żołnierze „Kampfgruppe Peiper”, przejeżdżający drogą i niezorientowani w sytuacji, otworzyli do nich ogień."

Istnieje również druga wersja mówiąca o rozpoczęciu masakry, wedle której niezidentyfikowany oficer SS poruszający się wozem dowodzenia wjechał na pole, na którym zgromadzeni byli jeńcy i z pistoletu P-38 zastrzelił bez powodu amerykańskiego sanitariusza. Wówczas pozostali Niemcy otworzyli ogień do żołnierzy amerykańskich.

Naoczny świadek tej masakry, cudem ocalały William Merriken opisał to co przydarzyło się amerykańskim żołnierzom w ten sposób:

"Staliśmy w małych grupkach, czekając na jakiś samochód, który mógłby nas podwieźć do obozu jenieckiego. Na drodze stały dwa czołgi i pojazd półgąsienicowy; wyglądało na to ze nas pilnują. Nagle jakiś Niemiec w pojeździe wstał i wycelował z pistoletu. Zabił jednego, potem drugiego i trzeciego. Kiedy oba czołgi zaczęły ostrzeliwać nas z karabinów maszynowych, ja, choć nie trafiony, padłem na ziemię. Tamci strzelali jeszcze przez chwilę, słyszałem jak pociski trafiają ciała leżących obok mnie i w ziemię. Potem minęły nas dwie kolumny pojazdów, z których też zaczęto nas ostrzeliwać. Wreszcie nastała cisza, ale wkrótce usłyszałem kroki dwóch zbliżających się Niemców. Stanęli tuz nade mną. Czyjeś ciało przygniatało mi nogi, leżało w poprzek. Kiedy się poruszyło, jeden z tych dwóch strzelił do niego z pistoletu. Pocisk zabił rannego i utkwił w moim kolanie, ale udało mi się pozostać w bezruchu."

Makieta w muzeum Baugnez 44 Historical Center przedstawiająca masakrę

W wyniku tej masakry na śnieżnym polu nieopodal skrzyżowania Baugnez zabitych zostało 82 amerykańskich żołnierzy, około 30 jeńców zdążyło uciec do lasu i przedarło się do amerykańskich pozycji, gdzie jeszcze tego samego dnia złożyli raport o niemieckiej masakrze jeńców wojennych. Informacja o masakrze została wykorzystana propagandowo, od następnego dnia amerykańskie rozgłośnie radiowe skierowane do żołnierzy na froncie, a także cywilne rozgłośnie w Stanach Zjednoczonych szeroko informowały o masakrze pod Malmedy, skutkowało to silnymi nastrojami antyniemieckimi pośród amerykańskich żołnierzy.

Dopiero po zakończeniu działań wojennych w rejonie amerykanie zdecydowali się w dniu 14 stycznia 1945 roku przyjrzeć się bliżej ciałom zabitych żołnierzy, zrobili sekcję zwłok. W wyniku tej sekcji ustalili, że zmarli nie zostali ograbieni, ofiary miały przy sobie pieniądze, zegarki i inne cenne przedmioty. Ponad połowa z zabitych żółnierzy została zabita strzałem w głowę z bliskiej odległości, dzięwięciu żołnierzy znaleziono z uniesionymi w górę rękoma, natomiast sześciu innych miało rozbite czaszki.

W rok po zakończeniu drugiej wojny światowej w dniu 16 maja 1946 roku dowódca Grupy Bojowej SS-Standartenführer Joachim Peiper wraz z 73 podwładnymi stanął przed amerykańskim sądem wojskowym w Dachau. Zostali oskarżeni o zbrodnie wojenne, nie chodziło tylko o masakrę pod Malmedy, ale wiele pomniejszych w innych belgijskich miejscowościach. W sumie oskarżono Peipera i jego ludzi o zamordowanie 460 alianckich jeńców wojennych i 106 belgijskich cywilów.


Subiektywne opracowanie, które ma na celu przybliżyć czytelnikowi w sposób przystępny wydarzenia historyczne, wspomagałem się materiałami z Wikipedii i innymi. Obrazy pochodzą z Wikimedia na licencji CC0.

Sort:  

🏆 Hi @lesiopm! You have received 0.1 STEEM reward for this post from the following subscribers: @cardboard
Subscribe and increase the reward for @lesiopm :) | For investors.

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.13
JST 0.028
BTC 64447.43
ETH 3163.71
USDT 1.00
SBD 2.56