You are viewing a single comment's thread from:
RE: Piechotą Warszawa-Kraków, czyli najgorszy blog podróżniczy cz.2
Bardzo przyjemnie się czyta o Twojej wyprawie :D A co do niedobrej pizzy i dużej ilości ketchupu, to pozwolę zacytować sobie mojego kolegę: "ketchup ma tak niesamowite właściwości, że nawet gówno z ketchupem zaczyna smakować jak ketchup, a nie jak gówno" :D
O kurcze ;D To samo ja zawsze powtarzam