FILOZOFIA |CZ.4| - Etyka cz.1/2

in #polish7 years ago

 Przypomnienie - cz.1 [link] , cz.2 [link], cz.3 [link]

 Przypomnienie 

To czwarta część cyklu o filozofii. W pierwszej części zadaliśmy pytanie czym w ogóle jest filozofia i postaraliśmy się na nie odpowiedzieć - filozofia jest dziedziną mającą na celu wytłumaczenie: czym jest Świat, jaka jest jego natura, jak zachowywać się w nim i jakimi wartościami się w nim kierować, aby nie tylko przeżyć ale i żyć jak najlepiej. 

Druga część zawierała omówienie pierwszej poddziedziny filozofii - metafizyki. Jest ona bazowa względem reszty składowych filozofii, gdyż opisuje samą rzeczywistość, wszystko co nas otacza, jaka jest specyfika, natura owej rzeczywistości. Udało się (mam nadzieję przekonująco) rozsądzić podstawowy dylemat metafizyki - czy rzeczywistość jest subiektywna czy obiektywna - na korzyść tego drugiego poglądu.

W ostatnim poście mowa była z kolei o epistemologii - dziale filozofii badającym metodę poznania, odpowiadającym na pytanie o najlepsze sposoby dalszego poznawania wcześniej już omówionej rzeczywistości i wyciągania o niej i z niej wniosków. Wniosków, przemyśleń, bodźców na podstawie których można zbudować dalej system etyczny - o którym będzie dziś. Podobnie jak w przypadku metafizyki tak i w epistemologii wyłaniają się dwie główne alternatywy - epistemologia oparta na mistycyzmie, objawieniach, zjawiskach paranormalnych, uczuciach oraz epistemologia oparta na rozumie, logice, nie braniu niczego na wiarę. Pod koniec tekstu, w wyniku zawartych w nim rozważań, postawiona została teza, iż to epistemologia rozumu jest tą na jakiej lepiej jest się oprzeć, na jaką powoływać.

Każdego czytelnika zainteresowanego argumentami i procesem rozumowania, jaki doprowadził mnie do takich wyborów zarówno w kwestii metafizyki jak i epistemologii, zachęcam do zajrzenia do poprzednich postów (zalinkowanych na początku tego artykułu) - dociekliwość jest tu mile widziana.

Stojąc już na filozoficznych fundamentach zbudowanych z konkretnej, obranej metafizyki i epistemologii możemy przystąpić do budowy systemu etycznego.

Czym jest etyka?

Zwykle dobrze jest zaczynać od pytań jak najbardziej podstawowych, trywialnych wręcz. Etyka jest dziedziną filozofii zajmującą się dyskusją, badaniem moralności jako takiej i tworzeniem całego systemu moralnego, który mógłby służyć człowiekowi w jego życiu. Ów system moralny,etyczny ma pełnić z kolei rolę drogowskazu, zestawu wytycznych, reguł, jakimi kierując się tak jednostka jak i społeczność winny móc osiągnąć dobre, szczęśliwe życie.

Czy człowiek sam, naturalnie nie wie, jak prowadzić dobre, szczęśliwe życie?

Większość materii we Wszechświecie stanowi materia nieożywiona. Nie znam dokładnych proporcji i nie wiem, czy zostały one przez ludzkość oszacowane jednak myślę, iż (dla zobrazowania) możemy przyjąć, iż m. nieożywiona stanowi jakieś 99.9999999999% całej materii.

Materia ożywiona dzieli się na (z grubsza) na: rośliny, zwierzęta i ludzi.

Rośliny same, naturalnie mają zaprogramowane zasady, wskazówki jak żyć. Wystarczy im upaść jak nasiono, zarodnik w odpowiednim miejscu. Reszta, czyli pobieranie wody, mikroelementów i światła zachodzi już praktycznie automatycznie wraz z rozwojem organizmu. Ich przeżycie nie wymaga zatem nawet np. przemieszczania się.

Zwierzęta, będąc już bardziej złożoną "materią ożywioną", muszą się już przemieszczać by przeżyć. Ich przeżycie wymaga zarówno czynników spotykanych u roślin jak i innych, niewystępujących u poprzedniej grupy aspektów. Jednak tak jak rośliny tak i  zwierzęta, kierując się swoim instynktem wiedzą, jak mają żyć. Instrukcje tego dotyczące są wgrane w nie na stałe i o ile np. człowiek nie zaingeruje w ich życie i nie zmieni ich rzeczywistości, zarówno rośliny jak i zwierzęta nie muszą pracować nad czymś takim jak system etyczny. Ani jedne ani drugie nie szkodzą sobie świadomie.

Człowiek jednak nie jest odporny na podobne pomyłki. Każdy widział, słyszał lub czytał o przypadkach np. samookaleczeń, śmiertelnych uzależnień czy samobójstw. Działania te i inne podobne ludzie jako istoty rozumne podejmują cały czas i to często świadomi ich zgubnego wpływu na ich życie. Ludzie nie mają instynktu. Nie mają zaprogramowanych wytycznych "jak dobrze żyć". Można powiedzieć, że pod tym względem jesteśmy trochę ułomni względem np. zwierząt. :p Z tego braku wynika potrzeba posiadania systemu etycznego, który pełniłby rolę drogowskazu dla człowieka, chronił go przed szkodzeniem sobie i wskazywał kierunek do szczęśliwego życia.

"Szczęśliwe życie" - czy jednak szczęście jest nadrzędnym celem w życiu człowieka?

To zależy od tego, czy staramy się szukać owego sensu na Ziemi czy w sferach mistycznych. Większość religii odwołuje się do mistycznych zjawisk bądź bytów (bóstw) w poszukiwaniu tego sensu. Z kolei szukając sensu życia w obserwacji otaczającej nas rzeczywistości, rozumie i logice dojdziemy do innych niż mistyczne wniosków o sensie życia.

Czemu?

Różnice będą wynikały z różnego podejścia do życia doczesnego. Zdecydowana większość religii (reprezentujących epistemologię mistycyzmu) odwołuje się do życia pozagrobowego. Nie ma żadnych faktów potwierdzających jego istnienie. 

Z części poświęconej metafizyce i epistemologii wyłania się następujący wniosek - nie należy przyjmować do swego obrazu rzeczywistości i brać pod poważną rozwagę niczego, co nie zostało całkowicie potwierdzone lub nie opiera się na poważnych podstawach logicznych. Należy zatem wykluczyć z rozważań - w szczególności tak istotnych jak te dotyczące sensu ludzkiego życia - wszelkie elementy mistyczne, związane z pozazmysłowymi i pozarozumowymi objawieniami.

Decydując się zatem na epistemologię rozumu oraz nie mając żadnych dowodów na istnienie życia pośmiertnego wniosek może być jeden - jedynym bytowaniem o jakim możemy być pewni jest nasze obecne, doczesne w tej rzeczywistości. To z kolei oznacza, iż sensem życia jest ...... samo życie.

Czy "życie" ma oznaczać "szczęśliwe życie"? Nie może oznaczać po prostu "przeżycia'?

Samo przeżycie jest tzw. planem minimum. Skupienie się jedynie na przeżyciu oznacza skupienie się jedynie na jak najdłuższym podtrzymywaniu procesów życiowych. Czy jednak długie lecz nieszczęśliwe i pełne bólu życie kogoś by interesowało? Zapewne nie. Dlatego samo przeżycie jest jedynie niezbędnym minimum. Aby życie było warte przeżywania go musi być ono szczęśliwe, musi zawierać w sobie jak najwięcej pierwiastka szczęścia.

Co zatem oznacza samo pojęcie szczęścia?

Często tak bywa, iż pojęcia podstawowe, z pozoru naturalne trudno zdefiniować. Uznajmy więc może, iż za szczęście uznawać będziemy emocje wywołane pozytywnymi przeżyciami lub stanem uznawanym za pozytywny.

Jak osiągnąć wspominane szczęście?

W zasadzie dwie szybkie odpowiedzi na to pytanie są następujące:

- nie szkodzić w jego osiąganiu - wystrzegać się etyki, która uniemożliwia osiągnięcie trwałego szczęścia w życiu;

- szukać dróg, które zapewniają szczęście nie tylko na swym końcu ale i w czasie "wędrówki";

"Trwałe szczęście" - czy jest w ogóle możliwe odczuwanie permanentnego, trwałego szczęścia przez całe życie, w każdym momencie?

Zwrot "trwałe szczęście" może brzmieć lub budzić skojarzenia podobne do zwrotu "permanentnie na haju". :p

Co do trwałości szczęścia - pod tym określeniem nie kryje się odczuwanie tej emocji w każdej sekundzie przez całe życie. Niewykluczone, iż takie szczęście jest możliwe (w zależności od przyjętego systemu etycznego, wytrwałości i siły woli jednostki) jednak nie jest ono wysoce prawdopodobne. Trwałe szczęście ma raczej oznaczać życie z jak największą dozą szczęścia, życie które można w sposób generalny uznać za szczęśliwe.

Jak zatem "poszukiwać szczęścia" i "nie szkodzić szczęściu"?

Myślę, że warto tu przytoczyć powszechnie znany cytat:

Primum non nocere . (Po pierwsze nie szkodzić.)    ~ Hipokrates

Powyższy cytat, mimo iż dotyczy kwestii medycznych, można przetransponować także na inne dziedziny - w tym na etykę i poszukiwanie szczęścia.

Samo poszukiwanie wymaga:

- zapewnienia wspominanego już minimum - przeżycia - człowiek musi mieć możliwość starania się o zapewnienie sobie przeżycia;

- wyznaczenia, wybrania sobie życiowego celu, celów i realizowania działań leżących w długoterminowym ich interesie;

Nie szkodzenie z kolei wymaga:

- wybrania systemu etycznego, który będzie nas osłaniał głównie przed złymi wyborami - to wybory w przeważającej mierze decydują o jakości człowieka i jego systemu etycznego; system etyczny, który szkodzi długoterminowemu interesowi jednostki, szkodzi jego dążeniom do szczęścia lub jest niemożliwy do zaaplikowania w otaczającej nas rzeczywistości (metafizyka) jest złym systemem etycznym;


..............................


           Koniec cz. 1/2

Na następne pytania, które dopełnią obrazu tego systemu etycznego odpowiemy sobie w drugiej części poświęconej etyce. Wytłumaczenie tego w jednym poście uznaję za zbyt męczące i nieczytelne. Część druga już wkrótce.

Sort:  

Temat potraktowany pobieżnie, choć oczywiście jest to zrozumiałe ze względu na sposób jego prezentacji w krótkim wpisie na blogu. Niemniej jednak dobrze byłoby rozwinąć niektóre kwestie, ponieważ widzę sporo milczących założeń w sprawach, które wcale nie są oczywiste. Zwłaszcza pojęcie szczęścia. W tej kwestii bardzo polecam książkę Tatarkiewicza "O szczęściu". Temat jest przedstawiony bardzo obszernie i z różnych perspektyw.

"Z części poświęconej metafizyce i epistemologii wyłania się następujący wniosek - nie należy przyjmować do swego obrazu rzeczywistości i brać pod poważną rozwagę niczego, co nie zostało całkowicie potwierdzone lub nie opiera się na poważnych podstawach logicznych."

Jeśli chodzi o powyższy fragment, to w zasadzie nie ma wiedzy, która byłaby całkowicie potwierdzona ;) A to, że nie ma dowodów na istnienie czegoś wcale nie oznacza, że to nie istnieje. Niestety, pewne kwestie musimy przyjąć "na wiarę", taka już nasza ułomna natura ;)

To dopiero pierwsza część.
Oczywiście na pewno da się napisać na temat etyki więcej.
Gdy zaczniemy definiować np. młotek, to powiemy np. , że to przedmiot do wbijania gwoździ, z metalową końcówką i drewnianą rączką. Wtedy trzeba będzie zdefiniować gwoździe, metal, drewno itd. Gdy je zdefiniujemy, trzeba będzie zdefiniować pojęcia z ich definicji itd. itd. itd.
xD
W pewnym momencie trzeba zatrzymać definicje, by mieć czas korzystać z definiowanych przedmiotów i pojęć. :D
Odpowiedzi na jakieś wątpliwości może udzielą poprzednie, zalinkowane teksty.
Dzięki za długi, solidny komentarz, to miło gdy ktoś rzeczywiście czyta te posty. xD

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.16
JST 0.029
BTC 79169.45
ETH 3182.99
USDT 1.00
SBD 2.63