You are viewing a single comment's thread from:

RE: "Wiedźmin" (The Witcher) - a właśnie, że się udało!

in #polish5 years ago

no i super popadnijmy w błedne koło XD nie da się to się nie da i już.. głupie gadanie.. Pojawia się coraz więcej osób które są w stanie coś zrealizować i nabywają odpowiednie umiejętności co widać chociażby po doskonałej serii Legendy polskie. Z kapitałem też jest coraz lepiej. przez 20 lat polska wyszła jednak nieco z dna w jakim pozostawił ją sowiecki komunizm jest reż wiele innych form finansowania takich jak chociażby zrzutki. Ale jak się czegoś nie próbuje to nigdy sie niczego nie osiąga ;]

Z chęcią posłuchał bym twoich argumentów dlaczego produkcja polska była słaba coś czuje żę skończy się jedynie na rozpisywaniu sie o efektach specjalnych czyli ulubiony argument przeciwników serii :P Sorry da mnie efekty takie graja bardzo drugorzędną rolę i nawet kiedyś pisałem czemu uważam ze serial nie był taki zły : https://steemit.com/pl-filmy/@khrom/riposto-recenzja-serial-wiedzmin-nie-taki-zly-jak-go-maluja

Co do zbędnej przemocy - zupełnie nie rozumiem tego argumentu. Jesteś pewien, że czytałeś Sapkowskiego? Pod tym kątem serial jest mocno złagodzony (nie jest to zarzut, myślę, że to była decyzja nie tyle trafna, co konieczna).

oczywiście że nie rozumiesz bo po twojej wypowiedzi widać ze jesteś widzem który nudzi sie jak jakieś flaki nie polecą na posadzkę. ksiązki obfitowały w przemoc ale nie w malownicze opisy tej że przemocy które raczej mógłby wygenerować ktoś z zaburzeniami psychicznymi niemniej nawet jeśli były jakieś któr przeoczyłem to raczej nie raziły w oczy ponieważ głowna fabuła i wydźwięk spisanych słów koncentrował sie na czymś innym. Sapkowski nigdzie nie poświęcił dobrego wątku tylko dla opisywania scen samej przemocy (tak jak mamy to w serialu) przemocy była wynikiem wydarzeń i zabiegiem podkreślającym pewne rzeczy.

Sort:  

nie da się to się nie da i już.. głupie gadanie..

No dobra. Nie do końca rozumiem skąd Twoja agresja ale mniejsza o to. Czekam z niecierpliwością aż polska kinematografia pokaże swoje pazury. Kiedy ostatnio oglądałeś jakiś dobry polski film? Albo jakiś dobry polski serial? Bo ja już dawno nie widziałem żadnego. Nie mówię, że u nas produkuje się samo dziadostwo ale że większość tego co się produkuje jest co najwyżej miałkie. Nie twierdzę, że nie u nas zdolnych ludzi - oczywiście, że są. Tacy ludzie wyprodukowali u nas grę komputerową o świecie wiedźmina. Tyle, że jeśli ktoś w naszej branży filmowej wyrasta ponad przeciętność, w większości przypadków wyjeżdża zarabiać w Hollywood albo gdzieś indziej na zachód.

... jest reż wiele innych form finansowania takich jak chociażby zrzutki.

No proszę Cię, Ty naprawdę w to wierzysz? Plotki o budżecie Netfilxowego Wiedźmina mówią o 30 mln dolarów na cały sezon. Średni budżet jednego odcinka z ostatniego sezonu Gry o tron to 15 mln dolarów. Jednego odcinka! Nawet jeśli przyjmiemy, że w Polsce da się zrobić serial / film fantasy za kilkadziesiąt razy taniej (do czego nie jestem wcale przekonany) to i tak są to kwoty nie do zebrania w żadnej zrzutce.

A jeśli już wspominamy o budżecie. Czytałem kiedyś różne opowieści człowieka, który rzekomo pracował na planie polskiego Wiedźmina. To był wcale niemały budżet jak na polskie warunki tylko według tych opowieści, tak jakoś został w dużej mierze rozkradziony. Kradli wszyscy - kierowcy paliwo, magazynierzy i obsługa planu wyposażenie, wszyscy okradali cattering a sporą część budżetu zajumali producenci (jednym z producentów Wiedźmina był znany z uczciwości pan Lew Rywin na którym ciążyły zarzuty kryminalne między innymi znany jest z afery korupcyjnej "i czasopisma").

...na rozpisywaniu sie o efektach specjalnych...

Trudno wyobrazić sobie film fantasy czy SF bez efektów specjalnych. Są ich nierozerwalną częścią ale dla mnie nie są najważniejsze. Ale fakty są takie, że za tamten budżet dałoby się zrobić dużo więcej. Porównaj sobie efekty specjalne rosyjskiego film z tego samego okresu Straż nocna. Tamten film miał budżet mniejszy od Wiedźmina i w tamtych czasach pod tym kątem wymiatał. A wszyscy myśleli, że w Rosji radzą sobie jeszcze gorzej niż u nas a tu się okazało, że nie do końca. Być może pomogło to, że podobno finansowanie pochodziło od jakiegoś oligarchy (zapewne byłego bandziora), a ich się tam nie okrada. Zresztą w obecnych czasach efekty specjalne to wcale nie jest największy koszt w budżecie filmów i seriali.

Z chęcią posłuchał bym twoich argumentów dlaczego produkcja polska była słaba coś czuje żę skończy się jedynie...

Świetnie, że tak doskonale mnie znasz, nie wiem tylko skąd. Nie chce mi się wspominać tego produktu bo mógłbym napisać książkę o tym jak tam wszystko zostało spaprane. Ja wiem, że zawsze można napisać, że film na kanwie prozy Sapkowskiego może z niej korzystać tylko do pewnego stopnia i mogę zrozumieć że scenarzyści mogą chcieć mieć własną wizję. Tylko niech ona ma jakiś sens! Mam wiele do zarzucenia serialowi Netflixa, ale jego polskiemu protoplaście wszystko. Tam się nic nie trzyma kupy. Kilka lat temu zmusiłem się do obejrzenia całego serialu od początku i znów chciało mi się wyć. Bywają filmy tak złe, że aż są zabawne ale ten tylko podnosił mi niemiłosiernie ciśnienie i doprowadzał do wściekłości. Beznadziejne aktorstwo i dobór aktorów, fabuła nie trzyma się w ogóle kupy, wydaje się że scenarzyści mieli 15 pomysłów na jej konstrukcję tylko zapomnieli, który zdecydowali się wybrać. Większości dialogów nie da się słuchać, muzyka którą podobno napisał śp. Grzesiek Ciechowski ale jakoś nie mogę w to uwierzyć. A już nigdy nie wybaczę im tego, że w tej ekranizacji nie ma za grosz klimatu powieści, tego cudownego miksu europejskiej mitologii i literatury z dodatkiem genialnie przyrządzonej przez Mistrza przaśnej polsko/słowiańskiej zasmażki na wierzchu. Ten serial nie miał zresztą żadnego klimatu poza poczuciem beznadziei i depresyjnego przekonania, że w Polsce nie umieją robić dobrego kina.

...oczywiście że nie rozumiesz bo po twojej wypowiedzi widać ze jesteś widzem który nudzi sie jak jakieś flaki nie polecą na posadzkę

Z której części mojej wypowiedzi to niby wynika? Możesz wskazać? Trudno prowadzić merytoryczną dyskusję z kimś kto wyciąga wnioski w taki sposób jak Ty.

...ksiązki obfitowały w przemoc ale nie w malownicze opisy tej że przemocy...

Mam coraz większe podejrzenie, że jednak powieści nie czytałeś :-). Opisy były niezwykle malownicze. W dalszej części tego akapitu wydajesz się bronić pomysłu, że nawet jeśli były malownicze to miały jakiś tam sens a fabuła koncentrowała się na czymś innym. Bla, bla, bla ;-). Oczywiście, że Sapkowski nie jest psychopatą i nie opisuje przemocy dla samego jej opisywania, używa tego jako środka artystycznego mającego poruszyć widza. Po co o tym wspominać, bo nie rozumiem? Nie zgadzam się, że serial jest pełen niepotrzebnej przemocy. Scena z przemianą Yennefer ma uzasadnienie fabularne (choć ten wątek bezsensownie wypacza jej postać) i nie jest przesadzona. Z niechęcią ale będę tu bronił Netflixa - daleko temu serialowi do kina naprawdę epatującego bezsensowną przemocą jak u Tarantino.

Loading...

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.16
JST 0.033
BTC 63977.42
ETH 2760.27
USDT 1.00
SBD 2.65