Spacer po mieście Naha na Okinawie - egzotyczna roślinność, słynne zwierzęce posągi Shisa i kilka innych ciekawostek 🐚

in #polish5 years ago

naha okin3.jpg

Shisa to posągi przypominające coś pomiędzy lwem i psem, zresztą nazywane są "lion dogs". Tradycyjnie występują w parach, jeden z "lwich psów" ma otwartą paszczę, a drugi zamkniętą. Są strażnikami domów. Według wierzeń mieszkańców Okinawy Shisa z zamkniętymi paszczami mają chronić ludzi przed złymi duchami, natomiast tym z otwartymi paszczami przypisuje się pozytywną moc - zatrzymują dobre duchy.

shi2.jpg

Zaskoczyło mnie jak bardzo posągi Shisa są popularne w Naha na Okinawie. Znajdują się przy wielu budynkach. Nawet przed wejściem do lokalnego McDonalda czy ekskluzywnego hotelu.

IMG_2439.JPG

IMG_2311.JPG

Naha jest stolicą i największym miastem w prefekturze Okinawa. Często turyści przylatują do Naha, a następnie promem przemieszczają się na sąsiednie wyspy, gdzie znajdują się najpiękniejsze plaże i rafy koralowe.

IMG_2308.JPG

IMG_1998.JPG

Okinawa często kojarzona jest z jedną z najkrwawszych bitew, które odbyły się podczas II wojny światowej (tzw. bitwa o Okinawę). Zginęło w niej ponad. 94 tyś cywili - 100tyś Japończyków i 14 tyś. Amerykanów. Walki trwały 3 miesiące (od kwietnia do czerwca 1945 r.). Po wojnie Okinawa przez 27 lat znajdowała się pod amerykańską okupacją wojskową. Do tej pory znajdują się tam amerykańskie bazy wojskowe.
W związku z tym w Naha można było zauważyć sporo amerykańskich akcentów - tj. boiska do baseballa.

IMG_1996.JPG

Zaciekawiło mnie tutejsze jedzenie. Np. lody marki Blue Seal. Mają nietypowe smaki - tj. okinawan salt cookies (słonych ciasteczek), czy blue wave (niebieska fala). Zaczęto je produkować dla amerykańskich żołnierzy niedługo po wojnie. Początkowo, ze względu na trudności z pozyskaniem żywności, były dostępne tylko dla Amerykanów. Dopiero od 1963 roku mogą je kupować również rdzenni mieszkańcy wyspy. Slogan marki brzmi "Born in America, Raised in Okinawa." czyli "Urodzeni w Ameryce, wychowani na Okinawie".

IMG_2350.JPG

IMG_2347.JPG

Kolejnym tutejszym specjałem jest... uwaga! SPAM. Konserwa, którą ratowano się podczas II wojny światowej, gdy mięso było trudno dostępne. Żołnierze mówili wtedy, że “a can of SPAM is like heaven after eating a shoe sole”, czyli: "puszka SPAMu jest jak niebo po zjedzeniu podeszwy buta". Konserwa SPAM składa się z posiekanych łopatek wieprzowych, soli, wody i modyfikowanej skrobi ziemniaczanej. Trudno mi zrozumieć fascynację tym "specjałem", ale dla turystów i niektórych mieszkańców (może dlatego, że budzi jakiś rodzaj nostalgii) jest to prawdziwy rarytas. Widziałam restaurację w której sprzedawali japońską przeróbkę tej konserwy, czyli ryż, kawałek wodorostu nori i w środku SPAM + jakieś sosy.
Jedlibyście? :)

IMG_1948.JPG

IMG_1949.JPG

Wielbiciele browarów mogą skosztować tutejsze piwo - Orion. Ma ciekawe smaki, np. lagery o smaku ryżowym. Hasło reklamowe browaru brzmi jak optymistyczny toast: “For your happy time!” (Za twój szczęśliwy czas!).

IMG_2314.JPG

IMG_2305.JPG

Myśleliśmy, że po przylocie do Naha uda nam się zdążyć na odpływający ok. 12 prom do Zamami. Niestety nie dotarliśmy na czas do Portu Tamari i okazało się, że kolejny prom mieliśmy półtorej godziny później. Postanowiliśmy pozwiedzać okolicę i udać się na plażę Naminoue. Po drodze mijaliśmy cudowne, egzotyczne drzewa. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie tutejsze palmy - ich nietypowe białe pnie, zielone - butelkowate końcówki i duże, rozłożyste liście. To endemiczny gatunek Satakentia liukiuensis , który występuje tylko w Japonii - na wyspach Ishigaki, Iriomote Yaeyama i na południowym zachodzie wysp Ryukyu (czyli tu gdzie byłam - na Okinawie i Zamami).

20191110_131953.jpg

IMG_1972.JPG

IMG_1984.JPG

IMG_1987.JPG

IMG_1993.JPG

20191110_131833.jpg

IMG_1974.JPG

Po trwającym pół godziny spacerze dotarliśmy na plażę Naminoue. Zachwycił mnie kolor wody, od razu do niej weszłam i poczułam, że jest przyjemnie ciepła. Nie podobał mi się jednak ogromny most w pobliżu. To było fajne miejsce na pierwszy kontakt z wodą, ale zdecydowanie nie chciałabym tam zostać dłużej. Wolę bardziej dziewicze plaże, jak Furuzamami albo Ama :)

20191110_133946b.jpg

20191110_133949.jpg

Udało mi się zebrać kilka naturalnych skarbów i ruszyliśmy w drogę powrotną do portu - na prom, którym mieliśmy dotrzeć na wyspę Zamami.

20191110_135220.jpg

Sort:  

Dziękujemy za to, że jesteś częścią społeczności #pl-travelfeed!

Zapraszam do zapoznania się postami opublikowanymi w zeszłym tygodniu, twórcy tych postów liczą na Twój głos, zapraszam do głosowania, następnym razem Twój post będzie walczyć o tytuł najlepszego postu tygodnia tagu #pl-travelfeed.

komentarz.png

Dowiedz się więcej o TravelFeed klikając na baner powyżej i dołącz do naszej społeczności na Discord.

Kuratorzy tagu #pl-travelfeed
@rozku & @lesiopm

Dzięki :) Na bieżąco obserwuję innych autorów z pl-travelfeed i jeśli jakiś wpis mi się podoba to chętnie go upvoutuję :) Zagłosowałam też w konkursie na najlepszy post tego tygodnia. Pozdrawiam

Całorocznie zielono - super. Jak to dobrze, że mamy nieograniczony dostęp do paszportów, waluty i swobodę podróżowania (niektórzy tego faktu nie docenia). Wielu nie pamięta jaki to był koszmar z wyjazdem do NRD czy Czechosłowacji w latach 60. Warto inwestować w podobne wrażenia, bo to nas rozwija i pozwala integrować ze światem.

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.16
JST 0.029
BTC 62059.45
ETH 2433.83
USDT 1.00
SBD 2.63