Bardzo przyjemnie się ten tekst czytało, choć też, jak ktoś już napisał, po tytule spodziewałem się raczej odkrywania jakiegoś ukrytego piękna miasta (z tym mi się kojarzy Damaszek). Szczególnie że mieszkam dość blisko Tarnowa, a jeszcze nie udało mi się w nim być inaczej, niż li i jedynie przesiadką.
Swoją drogą, dworzec kolejowy po remoncie jednak robi wrażenie.
Miasto jest piękne. Zawsze to powtarzam. Ma bogatą historię. Sęk w tym, że potencjał jest niewykorzystany, bo władzy (i to niestety każdej) brak wizji.