Jurii Ty stary komandosie... czyli moje spojrzenie na grę Chernobyl terrorist attack

Witam was serdecznie dziś zabiorę was wszystkich na radioaktywna zabawę

Gra Czarnobyl opowiada o wykwalifikowanym rosyjskim komandosie, który będzie miał za zadanie wybić masę wrogów.

Oczywiście nasz niestrudzony komandos ma do pomocy Swietłanę, która za pomocą słuchawki Bluetooth przekazuje współrzędne.

I ok może się czepiam może Swietlana ma radioaktywne oczy, ale kurczę jakim cudem potrafi obliczyć ze przy domku jest 12 przeciwników a w w nim np 3,hmm rosyjskie spojrzenie przeszywa nawet dom hehe.

Nasz wojak na polu ma różne uzbrojenie od noża do krojenia chleba po broń masowego zniszczenia jakim jest karabin.

Oczywiście to nie jest tam, że nasz heros od razu trafia do miejsca i wszystkich wybija o to to to nie.

Pierw musi stopniowo wybić terrorystów którzy wręcz w Zonie zrobili wręcz piknik.

No wiec nasz wojaszek tak tu wybije tam wybije. A Tu nagle ni stad ni zowad Świetlana mówi ze czołg i jak nie zacznie strzelać.

Kule lecą niczym w filmie matrix, ale Jurii nie wie co to strach j swoim karabinem wszystko uśmierci nawet czołg.

Kiedy Jurii już jest blisko elektrownii, nagle pojawia się pociąg.

Strach Juriego jest duży, o to musi wejść do drezyny i przejechać z zawrotna prędkością całe 50 metrów.

Wie, ze może polec. Pamięta jak kiedyś wraz z Iwanem pił kompot na torach i nagle wyskoczyła za rogu drezyna, która jadąc piec na godzinę rozjechała jego kompana, jemu się udało jednak kosztem strachu przed tym szatańskim urządzeniem.

Jednak świat potrzebował ratunku wiec Jurii spiął pośladki wsiadł do drezyny odpalił i zawołał, kapitanie Spock prędkość nadświetlna.

Drezyna skrzypnięciem ruszyła. Przeciwnicy napierali, ale nieustraszony wojak nie dał sobie dmuchać w kasze chociaż wiedział, że drezyna to największe zło to był w niej bezpieczny.

Nagle wyrosła brama ogromna, ale Jurii docisnął gaz do dechy i udało się przejechać ten niesamowity moment.

Przygody naszego Rosjanina nie kończą się jeszcze bo najwiecej złego dzieje się w elektrowni.

O to grupa wyspecjalizowanych bardzo mądrych ludzi doszli do wniosku.

-A walić to zróbmy sobie kilka rakiet, przy których będą umieszczone ładunki wybuchowe i dajmy czas Juriemu a my i tak zginiemy.

Nasz wojak po drodze miał jeszcze misje snajperska. Przygotowania do niej były poważne lata praktyki, zaćma, katarakta, ślepota wrodzona tylko pomogły naszemu kompanowi.
Wchodzi do hotelu wbiega na dach i czeka, czeka czeka czeka czeka czeka czeka czeka czeka aż w końcu pojawia się helikopter który leci gdzieś z prędkością mało rozgarniętej ćmy.

Podjeżdża bardzo poważny samochód Jurii celuje wie ze ktoś zaraz wyjdzie i wsiądzie do helikoptera wiec czeka i czeka i czeka j czeka nagle jakaś zapita twarz wychodzi Jurii strzela i świetlana się cieszy o to misja wykonana, ale wróćmy do rakiet są uzbrojone są niebezpieczne ale nie ma problemu Jurii nie tylko pije alkohol spod monopolu ale tez zna techniki jak rozbroić bombę za pomocą sznurówki i zapałki.

Kiedy udaje się ten czyn dopada jeszcze ostatniego nad bossa zabija go w spektakularnej walce a następnie dostaje gratulacje od Świetlany i tak bohater na którego nie zasłużyliśmy a go dostaliśmy ocalił cały świat, jego postawa była godna zabijał ludzi w taki sposób ze aż im szyje wyciągało do nadludzkich możliwości a przy tym się śmiejąc rosyjskim ha ha ha niczym Lundgreen w swoich filmach. Jurii ratując Zone.

To znakomita grę zaprezentował światu Play ale nie telefonia play a wydawca bardzo interesujących gier typu Poldek racer.

Gra doczekała się aż 3 części na ta chwile byłem w stanie przejść tylko jedna ale może kiedyś kolejna spróbuje przejść cała i opisać ja wam.

Dziekuje za przeczytanie artykuł ma formę ironicznego podejścia do gry, nie jest to wytwór który bym polecił ale chciałem przestawić ja tak jakby mogła nią być.

Dziekuje za każdy upvote miłe widziane komentarze :)

Posted using Partiko iOS