Wiesz, prawdopodobnie masz rację. Dlatego używam słowa eksperyment, że coś raczej ciekawego ale raczej słabe szanse powodzenia. Z drugiej strony, chciałbym, aby się udało. Tak samo jak blockchain, też nie możesz określić kto jest właścicielem, nie możesz go sprzedać ani kupić, jest ruch open source - gdzie ludzie oddają swoją własność w domenę publiczną. Nawet firmy prywatne Google, Microsoft udostępniają kod na otwartych licencjach. Wiem, że to co innego jak ustrój państwa, ale mogę sobie wyobrazić coś takiego.
Wiesz, prawdopodobnie masz rację. Dlatego używam słowa eksperyment, że coś raczej ciekawego ale raczej słabe szanse powodzenia. Z drugiej strony, chciałbym, aby się udało. Tak samo jak blockchain, też nie możesz określić kto jest właścicielem, nie możesz go sprzedać ani kupić, jest ruch open source - gdzie ludzie oddają swoją własność w domenę publiczną. Nawet firmy prywatne Google, Microsoft udostępniają kod na otwartych licencjach. Wiem, że to co innego jak ustrój państwa, ale mogę sobie wyobrazić coś takiego.