You are viewing a single comment's thread from:
RE: Przyjaźń za pół litra wódki
Z jednej strony masz racje... z drugiej mimo, że nie chciałam to stało się to co się stało, a byłam za niego odpowiedzialna...
Mogę to tylko teraz traktować jako nauczkę jak mało wystarczy by doszło do tragedii i tak jak napisałam w tekscie- największe uczucia nie wrócą życia.
Dziękuję za ciepłe słowa.