Autodestrukcyjni złodzieje emocji

in #polish5 years ago

Znamy ich wszyscy... Przekorni, pewni siebie, zbyt ironiczni, po prostu sarkastyczni... Te osoby kreują wokół siebie sztuczną otoczkę atrakcyjności do tego stopnia, że nie tylko oni sami ale i inni ludzie są w stanie uwierzyć w „błyskotliwość” tych przepełnionych arogancją osób.
Ale kto tak na prawdę wierzy w ich wartość? Osoby nie umiejące zrozumieć prawdziwego jadowitego przekazu ukrytego w formie "żartu", albo te osoby, które się po prostu boją... I nie piszę w tym momencie o tchórzach, tylko o osobach zwyczajnie EMOCJONALNYCH... o osobach, które nie chcą być atakowane w taki czy inny sposób i wolą się nie wychylać.
Dla średnio rozgarniętych osób dotatkowym czynnikiem świadczącym o tym, że sarkastyczni ludzie są niewinni jest to, że ten sarkazm, że te nawet przykre dla drugiej osoby słowa są "ŻARTEM" i jeżeli urażają drugą osobę lub wprawiają ją w zakłopotanie to problem tej drugiej osoby, bo "NIE ZNA SIĘ NA ŻARTACH". Tak samo bronią się sarkastyczni: "Ej! To był żart, co z tobą nie tak? Nie rozumiesz żartów?"... można znać się na żartach a wcale nie trzeba i nie powinno się akceptować tych, które nas dotykają, szczególnie jeżeli nie jest to jeden "niewinny żarcik" a cała masa chamskich uwag. To często system obronny sarkastycznych, szczególnie gdy swoimi tekstami rzucają w miejscach publicznych "Ej ludzie, ja nie jestem zła, ja nie chciałam źle, ja znam się na żartach, tamta osoba nie ma do siebie dystansu" i gdy nie daj Boże osoba atakowana powie, że tego nie akceptuje to przed innymi ludźmi zostanie sprowadzona do pozycji właśnie osoby atakującej, a ta prawdziwie atakująca poczuje się urażona i za wszelką cenę będzie starała się zrobić z siebie ofiarę.
Znacie to?

"Sarkazm wcale nie jest pośledniejszą formą humoru. Sarkazm po prostu nie ma z poczuciem humoru nic wspólnego."

John Flanagan, Płonący most

Przyznamy chyba wszyscy, że umiejętnie stosowana ironia lub nawet delikatny sarkazm może świadczyć o inteligencji danego człowieka. Nie ma przecież nic złego w dogłębnym analizowaniu sytuacji czy postaw i komentowaniu ich w zabawny, trafiony ale nie złośliwy sposób. Jeszcze ciekawiej jest gdy w towarzystwie znajduje się więcej niż jedna osoba, która potrafi bardzo zręcznie posługiwać się tą sztuką, wtedy dyskusja staje się ciekawsza, bardziej wciągająca i satysfakcjonująca- wszak do tanga trzeba dwojga. A w prawdziwie pięknym tańcu DWIE osoby muszą umieć tańczyć i chcieć tańczyć.

Można powiedzieć, że w ironii nie ma nic złego jeżeli nie staje się ona naszym znakiem rozpoznawczym, lub jeżeli ta humorystyczna ironia nie zamienia się w natarczywy sarkazm. Znacie takie osoby? Chociażby w internecie. Napewno znacie choć jedną. Głupi tekst+uśmiechnięta emotka. Złośliwy tekst+ uśmiechnięta emotka. I wieczne udawanie luzu, dobrego humoru i pewności siebie.

asdfghjk.jpg

To bardzo przykre, bo te osoby pod sztucznym uśmiechem i złośliwymi tekstami same sobie ale również i osobom trzecim starają się pokazać, że się nie boją, że czują się lepsze. Przytykami w naszą stronę starają się pokazać naszą niższość. A przecież tak nie jest... jest zupełnie na odwrót. Są to osoby, którym być może w życiu coś nie wyszło, być może mają problem ze sobą, niepotrafią odnaleźć się w towarzystwie, wnieść nic ciekawego do dyskusji więc próbują "zabłysnąć" w inny sposób. Ale jak im współczuć? Skoro atakują nas tymi drobnymi nawet przytykami. Takie zaczepki nie ruszają każdego- wszak rozumiejąc sztukę ironi i sarkazmu wiemy na czym to polega, ale jest to po prostu męczące i stawia nas w niewygodnej sytuacji. Bo ile można znosić szczekanie małego bezzębnego yorka kiedy wszyscy wokół patrzą właśnie na nas. Nie każdy lubi być w centrum uwagi, szczególnie gdy przy nim znajdują się właśnie takie nieprzyjazne osoby.

"Sarkazm jest ucieczką dla przegranych. Sarkazmem przegrani próbują sprowadzić zwycięzców do swojego poziomu"

Mała miss

Jak bronić się przed osobami, które nie znają umiaru swojego sarkazmu? Co robić gdy lekki humorystyczny przytyk od czasu do czasu zamienia się w lawine nieprzyjemnych sarkastycznych ataków ukrytych pod maską sztucznego uśmiechu?
Na pewno nie należy się nabierać na ten sztuczny uśmiech i na te puste emotki, ale czy warto walczyć tym samym mieczem co nasz sarkastyczny przeciwnik?
Osobiście chyba już wyrosłam z tego i gdy tylko czytam „bezwartościowy negatywny bełkot :)” po prostu wzdycham sobie głeboko i odczuwam NIC. Serio... I im więcej przytyków w moją stronę tym bardziej NIC i wcale nie chce kontry, szkoda mi tej osoby. No chyba, że mam zły dzień... tu może być różnie...

Dlaczego piszę akurat o tym w tym konkursie: “Jak nie dać okraść się emocjom?”
Wydaje mi się, że problem nadużywania sarkazmu jest dość powszechny i mimo, że osobiście nie dotyczy on mnie to nawet z punktu widzenia osoby trzeciej mnie męczy i żenuje.
Ponieważ przebrnęłam już przez część oficjalną mojego tekstu przejdę teraz do części hmmm... nieco bardziej ironicznej? Ale wciąż w dobrym stylu i bez jadowitego sarkazmu.
Gdy Was spotykam, staram się nie wchodzić z Wami w dyskusje- po pierwsze zbyt bardzo szanuje siebie i swój czas, po drugie nie zasługujecie na to. Dziś jednak napiszę do Was kilka słów...

Drodzy Sarkaztycy

Na samym wstępnie chce Wam powiedzieć, że wiem, że nie istnieje takie słowo jak "Sarkaztycy", jest to moje autorskie określenie na Was, którego chcę użyć, gdyż "zawładnięci jadem ludzie" są zbyt ofensywni.

Piszę do Was, gdyż z pewnych względów zainspirował mnie do tego konkurs emocjonalny. Między innymi na moją wyobraźnię zadziałał temat temat pierwszy "Jak nie dać okraść się emocjom" oraz przykładowe pytania pod nim.
Wiem, że jesteście jedną z tych grup, która najgorzej radzi sobie ze swoimi emocjami a zarazem często sprawia wrażenie przy osobach postronnych, że jest zupełnie na odwrót.

Wiecie, że słowo "sarkazm" pochodzi od Greckiego słowa "sarkasmos" oznaczającego "gryźć wargi ze złości"? Ja też nie wiedziałam... A Grecy wiedzą to już od dawna jak widać.

Mówi się, że ironia i sarkazm świadczą o inteligencji- zgadzam się. Uważam natomiast, że natarczywe stosowanie tego drugiego szczególnie w stosunku do osób, które ewidentnie sobie tego nie życzą świadczy o Waszych problemach emocjonalnych.

Chciałam żebyście wiedzieli co o Was sądze, bo wiem, że to czytacie :)
I chce żebyście wiedzieli, że ludzie wiedzą jak jest naprawdę. A jeżeli komuś imponuje Wasze zachowanie to znaczy, że nie tylko z Wami ale i z tymi osobami jest coś nie tak.
A jeżeli ktoś nie odpowiada na Wasze zaczepki, to często nie dlatego, że się boi a dlatego, że jest ponad to.
Mamy XXI i wystarczy wpisać Wasze cechy w wyszukiwarkę i już nawet mniej inteligentny od Was człowiek wie z kim ma do czynienia. Nie musi sam łączyć faktów i doszukiwać się przyczyn Waszych antyspołecznych zachowań, bo wiele badaczy zrobiło to już wcześniej. A w swoim wyolbrzymionym poczuciu własnej wartości nie macie się chyba za osoby bardziej inteligentne od naukowców i lekarzy?

Inteligencja to nie wszystko... Jest jeszcze mądrość, charakter, szacunek, uczucia...
Życzę Wam abyście dostrzegli to co widzą w Was inni, bo często wiedzą o waszych emocjach więcej niż Wy sami.
I życzę Wam abyście poznali wartości o których wspomniałam Wam wyżej, być może wtedy będziecie mogli poczuć szczęście i wyższe emocje nie próbując poniżać przy tym innych.
Swoim zachowaniem większą krzywdę czynicie sobie niż swoim celom, sami siebie okradacie z emocji...

"Sarkazm to ostatnia deska ratunku dla osób o upośledzonej wyobraźni."

Cassandra Clare, Miasto kości

Z wyrazami szacunku, @julietlucy.


źródło cytatów
Tekst zgłoszony do konkursu #pl-emocjonalnie #2, inspirowany tematem 1. "Jak nie dać okraść się emocjom?".


Sort:  

!subscribe 0.2 :)

✔ Hi @cardboard, you have just subscribed to @julietlucy!
From now on every new @julietlucy post will be automatically rewarded with 0.2 SBD or STEEM from your @tipU deposit. First subscription reward has been sent :)
Subscribe and increase the reward for @julietlucy :) | For investors.

Dziękuję :)

Aleś mnie zjechała 🤣

@pibyk, być może okażę się Sarkaztą, ale.... na serio myślisz, że to o Tobie???

Nie łudź się.

P.S. Żartowałam 😂 😜 [@julietlucy, czy takie emotki też się liczą?]

Te są najgorsze...😂

@kapitanpolak @pibyk widzę, że wizualizacja tego, że chcecie się znaleźć w moim poście pozwala wam myśleć, że to o Was. Muszę Was rozczarować- nie o Was. Ale na każdego przyjdzie czas :D bądźcie cierpliwi

@julietlucy...
Jestem pełna podziwu wobec tego, jak szybko "dojrzewasz" i jak potrafisz się uczyć nawet na przykrych doświadczeniach. Masz w sobie niezwykłą wrażliwość i choć może przez to bywa Ci czasem trudniej, to jednocześnie daje Ci ona ogromną siłę - świadomość emocji, umiejętność ich właściwego rozpoznania, możliwość ochrony przed manipulacją... Ty faktycznie czujesz temat, widać że nie jest to dla Ciebie pusta teoria.
Pięknie nazwałaś rzeczy po imieniu, bez zbędnego pitolenia. I te cytaty!
Masz potencjał dziewczyno ❤️

Dziękuję, dużo dla mnie znaczą Twoje słowa <3
Faktycznie jest tak jak mówisz, nieraz przechodzi się przez złe chwile, beznadziejne sytuacje, nieraz nie mamy na to wpływu, ale wyciągając choć odrobinę nauki z tych momentów nigdy nie jesteśmy do końca przegrani. Zawsze do przodu ;)

Nic dodać niż ując @wadera

Witaj widzę że temat jest dosyć ciężki jak dla mnie do nie na widzę takich ludzi z takim podejściem ale zdaża się ze czasami chyba my się tak zachowujemy..... pozdrawiam....
ps .mam prośbę nie mogę pisać postów na moim blogu nie wiem jaka jest przyczyna możesz mi podpowiedzieć.....

Raz na jakiś czas niezaszkodzi takim być;)
Co do Twojego pytania, nie mam pojęcia czemu tak się dzieje. Jak się dowiem to dam Ci znać.
Najlepiej jakbyś miała Discord i wpadła na czat polish, tam pewnie ktoś mógł by pomóc.
edit: Wszystkie osoby, które sprawdzały Twój profil również nie rozumieją czemu nie możesz pisać postów.
Jest propozycja żebyś spróbowała zalogować się z innego interfejsu, np busy.org, ale z innej przeglądarki. A może coś dziś muli steem i jutro już bedziesz mogła normalnie wstawić post.

Dziękuję ci bardzo spróbuję z innego i innej przeglądarki.....
Pozdrawiam!!!

Juliet... Coś wspaniałego :) Od początku liczyłem właśnie na cytat Casssandy Clare, ze wspaniałej książki "Miasto kości", polecam gorąco :) Troszeczkę jednak odnalazłem w tym tekście jakby siebie, oraz inne osoby z mojego otoczenia. Rzucam sarkazmem i ironią praktycznie notorycznie, choć może i w niektórych przypadkach powinienem przybastować? Jak ktoś widząc, że próbuje zasnąć pyta mnie "Śpisz"? To odpowiem zawsze "Nie kur, oglądam powieki" Albo czytając książkę ktoś wchodzi i pyta: "Czytasz książkę"? NO NIE KUR LICZĘ LITERY! Ale no... W niektórych przypadkach aż się prosi, natomiast nadużywanie tego zupełnie bez celu uważam za słabe :) Dobry artykuł, oby tak dalej (To nie ironia) :) Pozdrawiam!

Dziękuję :)
Niestety nie czytałam książki, ale cytat mądry.
Świetne przykłady ze swojego życia podałeś, sie uśmiałam :D
Co za dużo to nie zdrowo, z drugiej strony śmiech to zdrowie, więc jeżeli wesoła ironia przez pół dnia to czemu nie? Na pewno zawsze lepsza niż kilka minut toksycznego sarkazmu z ust negatywnych postaci.
Pozdrawiam!

@julietlucy zrównałaś mnie z ziemię i przejechałaś walcem... Twoje wnioski, porównania i sposób wypowiedzi... Moje odczucia doskonale obrazuje wypowiedź @wadera której nie chwiałbym tu kopiować.

@julietlucy napiszę tylko, że i ja jestem pełen podziwu BRAWO💚💚💚

@michalx2008x Bardzo mi miło, że tak odbierasz mój tekst <3
Mam nadzieje, że przejadę Cię jeszcze nie raz ;)

Super tekst! Muszę się w końcu ogarnąć z czytaniem Was wszystkich na bieżąco, bo za dużo mi umyka.
Pozdrawiam i dzięki za ten tekst! ❤️

Posted using Partiko Android

Dziękuję za odkurzenie mojego tekstu! :)
Na szczęście zawsze można wrócić po czasie i nadrobić.
Dzięki za miłe słowa <3 miłe i niespodziewane po takim czasie od publikacji :)

Coin Marketplace

STEEM 0.28
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 61588.80
ETH 3006.18
USDT 1.00
SBD 3.64