Piłeś? Jedź! Będziesz bogatszy o nowe doświadczenia

Te słowa wydają się absurdalne, ale w świetle niedawnych wydarzeń, o których huczały media, nabierają nowy wymiar. Nie byle kto próbuje udowodnić nam, że łamanie prawa i narażanie życia innych osób to sposób na przeżycie chwil, które spowodują, że będziemy bogatsi o doświadczenia, które z każdej opresji pozwolą wyjść nam silniejszymi. Jednym słowem co nas nie zabije to nas wzmocni. Zasada stara jak świat, powtarzana przez wszystkich jak mantra, jednak w tym przypadku się nie sprawdza.  

Są jednak tacy, którzy myślą inaczej. Trafiając w Internecie na tekst nie mogłem uwierzyć własnym oczom, że ktoś coś takiego mógł napisać. Zacznijmy jednak od początku.  

„- Błąd popełniony przez Pana Kamila nie zmienia naszych relacji z nim. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy. Pan Kamil budował swój wizerunek wiele lat i jest ekspertem w tym temacie. Jeden błąd nie może przekreślić dorobku całego życia. Wierzymy, że wyjdzie z tego mocniejszy i bogatszy o nowe doświadczenia w odbudowywaniu swojego wizerunku - oświadczyła prezes firmy Heksagon.”

To tylko część artykułu odnoszącego się do szkoleń  z "budowania wizerunku" prowadzonych przez Kamila Durczoka, za którymi to stoi firma Heksagon sp. z o. o.   

Niewątpliwie bohater tego artykułu zdobył niedawno nowe doświadczenia, co miała jednak na myśli prezes firmy zatrudniającej pana Durczoka? Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć jak takie naganne zachowanie może mu pomóc w odbudowaniu swojego wizerunku, a tym samym w budowaniu wizerunku innym. Survivalowe wyczyny, tydzień spędzony samotnie na pustyni, przygody w amazońskiej dżungli, czy banalny skok na bungee wydają się doświadczeniami kształtującymi charakter, chart ducha, wolę walki i podnoszą samoocenę. Wyczyn zaprezentowany przez bohatera  to równie „ekstremalne” dzieło, ale czy uczyni go mocniejszym i bogatszym? Wydaje się, iż kategoria czynu w tym przypadku nie ma tu znaczenia dla osiągnięcia celu, a może od charakteru czynu ważniejsza jest osoba, która go popełnia i to ona wyznacza standardy? I nie chodzi tu wcale o krytykę i wieszanie psów na osobie pana Durczoka, bo daleki jestem od tego. Chodzi przede wszystkim o zjawisko z jakim się spotykamy. Skrajny przypadek w oczach niektórych ma być przyczynkiem nowych doświadczeń mających wskrzesić niczym jak feniksa z popiołów naszego bohatera. Być może to zbytnia nadinterpretacja cytowanych słów, jednak trudno mi je inaczej zrozumieć. Bohater musi dokonać samozagłady, by powstać z kolan w glorii chwały - to jest wielkość. Być może pięknie by to brzmiało, gdyby nasz bohater nie tyle co złamał prawo, ale burząc swój wizerunek mógł zburzyć życie innych i doprowadzić do ludzkich tragedii, których nie sposób odbudować na jego śmiesznych wizerunkowych szkoleniach. Ktoś kiedyś powiedział, że nie ważne ile razy upadasz, ale ważne ile razy się z tego upadku podnosisz, jednak najważniejsze jest to, żeby upadając kolejny raz nie pociągnąć za sobą innych, a dokonując samospalenia, nie spalić przy tym innych, a w naszym przypadku było to na wskroś realnym zagrożeniem.  



„Jeden błąd nie może przekreślić dorobku całego życia.” To słowa skrajnie nieodpowiedzialne w stosunku do charakteru błędu. Pal licho, gdyby ten czyn przekreślił tylko życie naszego bohatera, ale czy autorka tych słów byłaby na tyle wyrozumiała gdyby to w konsekwencji ona lub jej rodzina padła ofiarą takiego procederu. Czy dałaby szansę sprawcy?  

Szafowanie słowami to zjawisko coraz częstsze w naszym życiu. Zapominamy o maksymie „mowa jest srebrem, a milczenie złotem” warto wziąć sobie te słowa do serca i nie wycofywać się z tego co pod wpływem chwili się napisało.    

Źródła:
https://pikio.pl/kamil-durczok-0308192-szkolenia-z-wizerunku/

Zdjęcia pochodzą z:
https://pixabay.com/pl/vectors/%C5%9Bmier%C4%87-reaper-grim-reaper-2865060/
https://pixabay.com/pl/photos/wy%C5%9Bcig-sterownik-wy%C5%9Bcigi-samoch%C3%B3d-2448276/