Ja tam nie mam pojęcia co robiłem tydzień temu, a co dopiero cały rok z rozpisaniem na miesiące ;)
Może dlatego, że każdy dzień podobny do siebie, a miesiące różnią się pora roku :), więc tak jakby były 4:D
No no, kto by pomyślał ;)
Ja tam nie mam pojęcia co robiłem tydzień temu, a co dopiero cały rok z rozpisaniem na miesiące ;)
Może dlatego, że każdy dzień podobny do siebie, a miesiące różnią się pora roku :), więc tak jakby były 4:D
No no, kto by pomyślał ;)
Szczerze powiedziawszy, to skompletowanie 12 miesięcy nie było taką prostą sprawą. Miałam takie oczywiste strzały jak właśnie ten z meetingiem czy sesje, ale niektóre punkty wiały pustką. Wtedy z pomocą wkroczył mój album ze zdjęciami w telefonie. Na szczęście mam manierę ciągłego fotografowania różnych rzeczy, nawet kompletnych pierdół, dzięki temu mogłam dojść do tego co działo się w danym miesiącu.
Wszystko przez te Katowice, poza tym niedługo będę ogłaszać propozycje spotkania w Kato ;) może wpadniesz jak już dam szczegóły.
Pewnie, że wpadnę ;)