Nowoczesny portret polski. Skrócony przegląd (część V)steemCreated with Sketch.

in #polish5 years ago (edited)

część IV

Koniec XIX wieku to z jednej strony początek traktowania modela przede wszystkim jako pretekstu dla kompozycji malarskiej (choć czy tak naprawdę wtedy dopiero to się zaczęło?) a z drugiej skupienie uwagi na życiu psychicznym portretowanych. Portret musiał być wówczas przede wszystkim „portretem duszy” i pokazywać najgłębiej drążące ją uczucia a nie stać się jedynie, nawet najbardziej wyszukanym, wizerunkiem zewnętrznych rysów portretowanych osób.

Stanisław Wyspiański jest chyba najbardziej popularnym malarzem dzieci wśród polskich artystów. Jego portrety dziecięce reprodukowane w tysiącach egzemplarzy stały się częścią stały się w Polsce częścią kultury masowej mimo, że sam artysta nie przykładał do nich wagi. Owszem, portret był dla niego ważny. Tworząc wizerunki swoich współczesnych w krakowskim „Paonie” liczył, że staną się one galerią znaczących postaci jego epoki. W typowym dla siebie geście oddał je po kilku latach portretowanym, dodając że zawiedli jego oczekiwania.

chlopiec_z_pistoletami.jpg

Portret chłopca z pistoletami wydaje się wyłamywać z serii jego dziecięcych wizerunków. W oczach chłopca można zauważyć lęk a może ekscytację, tak jakby leżące przed nim pistolety nie były jedynie zabawkami ale zwiastunami przyszłej walki, od której nikt urodzony w kraju nad Wisłą nie ma gdzie uciec. Wyspiański, tak jak wielu innych artystów krakowskich, był jednym z założycieli wiedeńskiej Secesji i wielokrotnie wystawiał w Wiedniu. Jego portrety są świadectwem bliskich związków ze sztuką austriacką, a także z malarstwem Paula Gauguina, z którym zetknął się podczas pobytu w Paryżu. Wyspiański był także pod silnym wrażeniem twórczości Boznańskiej.

mp508.jpg

Największą mistrzynią portretu psychologicznego wśród polskich artystów była właśnie Olga Boznańska. Była malarką, która z jednej strony traktowała model jako kompozycję oderwaną od konkretnej osoby, i dlatego często nie podawała nazwisk przedstawianych modeli, wystawiając swoje obrazy a z drugiej cechowała ją kategoryczna niezgoda na wszelkiego rodzaju zabiegi, które miałyby postawić portretowanego w lepszym świetle i to zarówno jeśli chodzi o wygląd fizyczny jak i psycholoiczną charakteryzację postaci. Stąd zdarzało się, że jej portrety zamiast w salonie lądowały na strychu. Może zaskakiwać, że artystka tak bardzo nieskłonna do pochlebstw stała się malarką odchodzącej arystokracji. Do jej najlepszych dzieł należą portrety Pusłowskich i księżnej Sapieżyny.

pobrane.jpg

Wydawać by się mogło że po przełomie awangardowym przyszłością portretu jest jedynie karykatura lub groteska, jak w niektórych (ale nie wszystkich!) portretach Witkacego. Jego sztuka portretowa to temat nie na jedną ale na wiele książek. Polecam zwłaszcza książki Anny Żakiewicz. Ale zainteresowanie malarstwem portretowym, związanym z tradycją tego gatunku, w dwudziestoleciu było nadal silne, zwłaszcza wśród artystów skupionych wokół Tadeusza Pruszkowskiego.

028_Aukcja_21.jpg

Sam Pruszkowski pozostawił po sobie przede wszystkim portrety kobiece. Umiał oddać kobiecą urodę w formie nieco stylizowanej, zgodnej z kanonami Art Deco. Nawiązywał w swoich portretach do sztuki dawnej, ale wydaje się że przede wszystkim zależało mu na stworzeniu obiektów dekoracyjnych, które mogły stać się odpowiednim składnikiem atrakcyjnego wnętrza.

mpw1119.jpg

W jego portrecie Dame a l'incroyable można dostrzec niespodziewane analogie z portretem Wilżyny Wojniakowskiego.

16925-Stefan_Norblin_Portret_Haliny_Bruczowny_w_stroju_amazonki.jpg

I już na zakończenie, potomek Jean Pierre Norblina, Stefan Norblin, twórca niezliczonej liczby plakatów filmowych i autor olśniewających portretów międzywojennej socjety. Portret Haliny Bruczowny w stroju amazonki pochodzi z 1916 roku lecz jego styl nie uległ radykalnym przemianom przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego.

mpw3305.jpg

Powstało wówczas szereg jego wizerunków osób z kręgów władzy jak monumentalny portret Piłsudskiego i interesujący choć dość antypatyczny portret Walerego Sławka. Norblin wydaje się na pierwszy rzut oka twórcą dość powierzchownym, zainteresowanym wyłącznie stworzeniem olśniewającego wizerunku, który ma służyć podtrzymaniu towarzyskiej pozycji portretowanego, ale trudno oprzeć się wrażeniu że w swoim portrecie Sławka zawarł przeczucie tragedii jaka miała go spotkać i jego przyszłego tajemniczego samobójstwa. Stefan Norblin, który przez Bliski Wschód trafił do Indii w czasie II wojny, wykonywał spopularyzowane niedawnymi wystawami dekoracje pałacu maharadży w Dżodpur.

stefan-norblin-macarthur-2012-11-20-786x950.jpg

Po wojnie znalazł się w Kalifornii gdzie powstało szereg portretów w hollywoodzkim stylu, między innymi portret współczesnego bohatera generała Douglasa MacArthura, w którym dawna konwencja uległa już pewnemu zbanalizowaniu.

I to już koniec, ale przecież nie miała to być historia polskiego portretu nawet w najogólniejszym zarysie, tylko kilka luźnych refleksji o nie zawsze najpopularniejszych obrazach, a czytelnik sam znajdzie łatwo więcej informacji o wybitnych portrecistach, Lesseurze, Marszałkiewiczu, Simmlerze, Matejce, Wyczółkowskim, Krzyżanowskim, Malczewskim, Mehofferze, Pochwalskim, Axentowiczu, Weissie i wielu, wielu innych.

Postscriptum

Sort:  

!tipuvote 0.3 hide

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 64420.25
ETH 3150.23
USDT 1.00
SBD 3.99