Political fiction po polsku - cz. 2. i ostatnia

in #polish5 years ago

Trylogia Remigiusza Mroza już za mną. Czyta się ją właściwie jednym tchem. Pod warunkiem, że ma się trochę czasu do dyspozycji. Zastanawiam się co tu napisać, żeby nie dopuścić się spoilera :). Swoje wrażenia z pierwszej części już opisałem. Właściwie druga i trzecia tylko podgrzewają atmosferę. Ma się wrażenie, że Polska wg Mroza jest w ciągłym i niekończącym się kryzysie. Seria nie tylko daje rozrywkę ale także, dla mnie ze względów zawodowych, poucza. Daje wskazówki, uzupełnia wiedzę, ubiera ją też w praktykę. Wymyśloną, ale jednak logiczną, uargumentowaną.

Zdaję sobie sprawę, że przy głębszej analizie prawdopodobnie znajdziemy luki w rozumowaniu autora albo będziemy go oskarżać o nikłe prawdopodobieństwo wydarzeń. Już teraz mógłbym tutaj kilka takich przywołać, ale wtedy... No właśnie, komuś umniejszyłbym przyjemność z czytania, zlikwidował suspens, który jest solą tego trzyczęściowego thrillera.

Przyszło mi kilka razy do głowy, że przeczytanie prozy Mroza grozi utratą wszelkich złudzeń co do polityki. Co do jej służebności, czystości czy transparentności. Jeśli ktoś oczywiście do tej pory miał takie złudzenia. Wyłożona jest tutaj cała brutalna prawda o kulisach polityki. Że to nie są bajki, niech świadczy fakt, że nie słyszałem do tej pory żadnej wypowiedzi autentycznego polityka o tym, że ich zawód uprawia się w inny sposób. Pozostaje właściwie mieć nadzieję, że trylogia nie stanie się instruktażem dla chętnych, próbujących swoich sił w polityce.

Na koniec jeszcze jedna sprawa związana z powieścią Mroza. Przy okazji premiery drugiej części pojawiła się informacja o ekranizacji całej serii w postaci serialu. Reżyserem ma być Łukasz Palkowski, znany z takich produkcji, jak: "Belfer", "Bogowie", "Najlepszy". Można więc podziewać się mocnego, nowoczesnego obrazu. Ważną kwestią pozostaje obsada. Zastanawiałem się nad kilkoma rolami. Wyszło mi, że w roli premiera Chronowskiego widziałbym Andrzeja Chyrę, jako prezydent Seydę chyba Magdalenę Cielecką, a jako Teresę Swobodę - Dorotę Segdę. Nie przychodzi mi do głowy natomiast nikt do ról Patryka Hauera i, co ważne, jego żony Mileny. Możemy pobawić się w typowanie. Kogo uważalibyście za właściwych odtwórców bohaterów "W kręgach władzy"?

Sort:  

Uwielbiam czytać Mroza, jak wiadomo może niekoniecznie wszem wobec, ale przez pierwszy tom nie mogę przebrnąć. Przeczytałam kilkanaście stron i nie zachwyciło.... Co do obsady, to jestem przeciw Magdalenie Cieleckiej - przecież to Chyłka u Mroza.Jeśli ma być serial czy film to z innymi aktorami/aktorkami niż w "Chyłce".

"Obsadzałem" aktorów w ciemno. Do tej pory, ani nie czytałem nic z Mroza, ani nie widziałem żadnej ekranizacji jego prozy. W sumie więc niechcący tak się ułożyło. Ale rzeczywiście, jeśli Cielecka zagrała w ekranizacji Mroza, to niech jest już kojarzona z tamtą rolą.

Coin Marketplace

STEEM 0.20
TRX 0.14
JST 0.030
BTC 67808.66
ETH 3248.00
USDT 1.00
SBD 2.67