Tarnów. Trasa rowerowa śladami II wojny światowej
II wojna światowa odcisnęła trwały ślad na Tarnowie. Przede wszystkim widać to w strukturze etnicznej miasta. Sporo jest też miejsc upamiętniających martyrologię. Poniżej trasa rowerowa zawierająca tylko kilkanaście takich punktów. Została ona stworzona ad hoc podczas prac nad WW2 VR Museum i z pewnością nie jest kompleksowa. Być może w przyszłości stworzę nową obejmującą większy obszar.
Trasę rozpoczynamy na dworcu kolejowym. To tutaj 28 sierpnia 1939 roku o godzinie 23.17 wybuchła bomba podłożona przez niemieckiego agenta. Zginęło 20 osób przebywających w poczekalni i restauracji, a 35 zostało rannych. 4 dni później rozpoczęła się 2 wojna światowa.
Ofiary tego aktu terroru zostały upamiętnione tablicą. Wypisano na niej nazwiska osób, które zginęły tamtej sierpniowej nocy.
Na dworcu upamiętniony został również pierwszy transport do Auschwitz. Na pomniku znajdującym się na peronie możemy przeczytać:
4 czerwca 1940 roku z rampy dworca PKP Niemcy deportowali do Konzentrationslager Auschwitz 728 więźniów politycznych przetrzymywanych w tarnowskim więzieniu. Stali się oni pierwszymi ofiarami najtragiczniejszego w dziejach świata obozu zagłady, w którym hitlerowcy zamordowali półtora miliona ludzi różnych narodowości. W latach 1940−43 z Tarnowa do KL Auschwitz wywieziono w 50 transportach 7 tysięcy więźniów. Cześć Ich Pamięci! Tarnów 14 czerwca 2010 r.
Obok dworca znajduje się stacja Tarnowskiego Roweru Miejskiego, gdzie można wypożyczyć jednoślad. Wystarczy ściągnąć aplikację. Polecam!
- Dworzec kolejowy, autobusowy i dawny Hotel Polski.
- Cmentarz Stary i Pomnik Walki, Martyrologii i Zwycięstwa.
- Więzienie.
- Pomnik Ofiar Stalinizmu.
- Plac, z którego wyruszył pierwszy transport do Auschwitz.
- Kościół Filipinów.
- Plac Ofiar Katynia.
- Tablica przy Placu Rybnym.
- Dom Jana Bielatowicza.
- Była Ubezpieczalnia Społeczna.
- Dawne koszary.
Obok dworca kolejowego znajduje się dawny Hotel Polski. To tutaj po klęsce wrześniowej mieścił się punkt udzielania pomocy byłym żołnierzom i zbiegłym jeńcom. Stąd byli oni przerzucani na Węgry.
Punkt prowadziła rodzina Spólników. Marian Spólnik został zamordowany przez Niemców 7 listopada 1940 roku. Jego żonę i córkę wywieziono do obozu Ravensbruck. Wróciły w lipcu 1945 roku.
Za hotelem z kolei znajduje się dworzec autobusowy. W miejscu tym podczas wojny ukrywano dokumentację i części niemieckiej rakiety V-2.
Zdobycz w lipcu 1944 roku przetransportowano do Londynu w ramach akcji Most III. Dzięki tej śmiałej operacji Alianci mogli poznać budowę tajnej broni Hitlera.
Z dworca autobusowego udajemy się Krakowską w kierunku centrum. Na rondzie jednak skręcamy w ulicę Narutowicza.
Przy tej ulicy, w sąsiedztwie Cmentarza Starego, znajduje się Pomnik Ofiar Wojny i Faszyzmu z 1966 roku, zwany też Pomnikiem Walki, Martyrologii i Zwycięstwa.
Wkomponowana została w niego urna z ziemią z miejsc straceń. Lista znajduje się na ścianie po lewej: Oświęcim, Pustków, Płaszów, Majdanek, Ebensee, Gusen, Murnau, Dachau, Stuthof, Pawęzów, Montellupich, Flossenburg, Leitmeritz, Mauthausen, Gross-Rosen, Buchenwald, Ravensrbuck, Belsen-Bergen, Sachsenhausen, Tarnów, Szczepanowice, Zbylitowska Góra, Góra Św. Marcina, Skrzyszów-Kruk, Poręba Radlna, Pogórska Wola, Bełżec, Pszczyna.
Stąd udajemy się na Cmentarz Stary. Zaraz obok bramy znajduje się Kurhan Kresowy upamiętniający kresowe ofiary wojny.
Dalej idziemy główną alejką w głąb cmentarza. Obok kaplicy natomiast skręcamy w prawo...
Nieopodal znajduje się krzyż upamiętniający Sybiraków i ofiary zbrodni katyńskiej. Oba tematy są ze sobą ściśle połączone. Otóż w głąb Związku Sowieckiego zsyłano bardzo często rodziny oficerów zamordowanych w Katyniu (i nie tylko).
Obok krzyża znajduje się spory grobowiec (z drzwiami). Skręcamy w alejkę, która jest obok. Doprowadzi nas ona do grobu Eugeniusza Kopytki.
Niestety nie znalazłem żadnych informacji o tym młodym człowieku. Wiem tylko tyle, ile wyczytałem na grobowej tabliczce.
Urodzony 20 lutego 1926 roku. Aresztowany przez Gestapo w Tarnowie 19 listopada 1944 roku oddał życie za swego brata Stanisława...
Na cmentarzu znajduje się dużo więcej wojennych historii (a jeszcze więcej jest ich na Cmentarzu Krzyskim), my jednak jedziemy dalej. Za cmentarzem Narutowicza zamienia się w Konarskiego, która to ulica prowadzi nas do więzienia.
To właśnie tarnowscy więźniowie trafili do Auschwitz jako pierwsi. Więzienie też było świadkiem spektakularnej akcji przeprowadzonej 1 lipca 1945 roku, w wyniku której bez jednego wystrzału, uwolniono 35 osób, w większości żołnierzy Armii Krajowej.
Akcja akowców, w przeciwieństwie do pierwszego transportu do KL Auschwitz, nie doczekała się upamiętnienia.
Z ulicy Konarskiego skręcamy w Dąbrowskiego i jedziemy do końca.
Na Placu Ofiar Stalinizmu stoi pomnik. Upamiętniono na nim m.in. ofiary zbrodni katyńskiej.
Nieopodal znajduje się kolejny plac - Plac Więźniów KL Auschwitz...
To właśnie stąd 14 czerwca 1940 roku w kierunku dworca ruszyło 728 więźniów politycznych przetrzymywanych wcześniej w tarnowskim więzieniu.
W przeddzień planowanego transportu, wyznaczonych do wywózki więźniów przewieziono samochodami ciężarowymi do żydowskiej łaźni, gdzie zostali poddani kąpieli i dezynfekcji odzieży. Trwało to całą noc.
Przy placu znajduje się dawna budka telefoniczna przerobiona w budkę pamięci. Można do niej wejść, wziąć słuchawkę, wykręcić numer i posłuchać o historii.
Pochód z placu skręcił w ulicę Wałową. Eugeniusz Niedojadło (numer obozowy 213) tak to opisywał:
Pochód wił się wśród ulic jak długi wąż – robił przy tym nieodparte wrażenie gnanego do rzeźni stada. Krzyki żandarmów przycichły, lecz nie ustały. Szliśmy poważni i przygnębieni. Byli wśród Nas miejscowi tarnowianie – im chyba było najtrudniej. Choć trasa naszego marszu wciąż była pusta... mimo to gdzieniegdzie w oknach dało się dostrzec ukryte za firankami twarze.
Z Wałowej skręcamy w ulicę Legionów, a następnie przejeżdżamy przez Skwer o. Kokocińskiego i skręcamy w Piłsudskiego. Przy tej ulicy znajduje się Kościół Filipinów.
W środku jest sporo tablic upamiętniających żołnierzy różnych formacji i ofiary zbrodni. Najcenniejsze i najciekawsze zdają się być guziki wydobyte z dołów śmierci w Katyniu...
Nieopodal Kościoła Filipinów znajduje się Plac Ofiar Katynia. Również tu znajdziemy tablicę pamiątkową.
Z placu skręcamy w Wałową w lewo. Wracamy się do ulicy Rybnej, gdzie przy Placu Rybnym znajdujemy kolejną tablicę.
Stąd skręcamy w Kapitulną. Przejeżdżamy przez Plac Katedralny i zatrzymujemy się przed domem Jana Bielatowicza - prozaika, poety i żołnierza.
W 1939 roku służył w 5 pułku strzelców podhalańskich. 21 września 1939 przekroczył granicę węgierską. Został internowany w obozie Kisbodak, a następnie aresztowany za organizację przerzutów polskich żołnierzy na teren Francji i osadzony w karnym obozie w Komárom, skąd uciekł. Przez Jugosławię i Turcję przedostał się do Palestyny. Brał udział w obronie Tobruku, a później w kampanii włoskiej (po bitwie o Monte Cassino otrzymał Krzyż Walecznych).
Bielatowicz był jednak przede wszystkim człowiekiem pióra. W swoich opowiadaniach wspomina Tarnów. Niestety w PRL-u jego nazwisko znajdowało się na specjalnej liście osób z całkowitym zakazem publikacji.
Z Katedralnej jedziemy Krakowską w dół, następnie skręcamy w Mościckiego. Tutaj znajduje się miejsce, które przypomina, że każda działalność przeciwko Niemcom mogła skończyć się wywiezieniem do obozu koncentracyjnego. Taki los spotkał m. in. pracowników ubezpieczalni społecznej podejrzanych o kolportaż antyniemieckich ulotek.
Zostali oni upamiętnieni tablicą.
W dniach 1 i 2 kwietnia 1941 r. Niemcy aresztowali pracowników ubezpieczalni społecznej podejrzanych o kolportaż ulotek antyniemieckich. Po bestialskich przesłuchaniach przez Gestapo zostali wywiezieni do obozów.
Zginął w Hamburgu
Franciszek Januszewski 25.04. 1941
Zginęli w KL Auschwitz
Ignacy Chmura 12.12.1941
Leopold Dworzak 18.08.1941
Stanisław Kud 20.03.1942
Oskar Locher 19.08.1942
Edward Urbańczyk 11.09.1942
Kazimierz Wiszniowski 14.02.1943
Przeżyli gehennę wielu obozów koncentracyjnych
Stefania Baruch
Irena Głowacka
Antoni Fedor
Kazimierz Frączek
Władysław Skorupski
Cześć Ich Pamięci
Jadąc dalej ulicą Mościckiego dojedziemy do tzw. "dolnych koszar", gdzie znajdowała się izba pamięci AK. Piszę w czasie przeszłym, bo w październiku rozpoczęto prace, których efektem ma być Regionalne Centrum Edukacji o Pamięci.
Z Mościckiego skręcamy w Pułaskiego, która to ulica prowadzi nas prosto do dworca, gdzie oddajemy rower. Cała wycieczka nie powinna zająć dłużej niż godzinę. Oczywiście przy założeniu, że trasa zostanie przebyta na rowerze. Turyści piesi mogą ograniczyć się do punktów 4-9.
- Dworzec kolejowy, autobusowy i dawny Hotel Polski.
- Cmentarz Stary i Pomnik Walki, Martyrologii i Zwycięstwa.
- Więzienie.
- Pomnik Ofiar Stalinizmu.
- Plac, z którego wyruszył pierwszy transport do Auschwitz.
- Kościół Filipinów.
- Plac Ofiar Katynia.
- Tablica przy Placu Rybnym.
- Dom Jana Bielatowicza.
- Była Ubezpieczalnia Społeczna.
- Dawne koszary.
Gratulacje! Twojej wysokiej jakości treść podróżnicza została wybrana przez @lesiopm, kuratora #pl-travelfeed, do otrzymania 100% upvote, resteem oraz podbicia całym trailem @pl-travelfeed! Twój post jest naprawdę wyjątkowy! Artykuł ma szansę na wyróżnienie w cotygodniowym podsumowaniu publikowanym na koncie @pl-travelfeed. Dziękujemy za to, że jesteś częścią społeczności TravelFeed!
Dowiedz się więcej o TravelFeed klikając na baner powyżej i dołącz do naszej społeczności na Discord.
@tipu curate 2
Upvoted 👌
Bardzo ciekawy i poruszający tekst, myślę, że mógłbyś go również zgłosić do Tematygodnia (III temat).
Dzięki za dobre słowo i sugestię. Skorzystałem :)
Twój post został podbity głosem @sp-group-up oraz głosami osób podpiętych pod nasz "TRAIL" o łącznej mocy ~0.17$. Zasady otrzymywania głosu z traila @sp-group-up znajdziesz w ostatnim raporcie tygodniowym z działalności @sp-group, w zakładce PROJEKTY.
@michalx2008x
Chcesz nas bliżej poznać? Porozmawiać? A może chcesz do nas dołączyć? Zapraszamy na nasz czat: https://discord.gg/rcvWrAD