You are viewing a single comment's thread from:
RE: "Wild Wild Country", czyli o drodze donikąd
Obejrzałem 20 minut "Ikara", ale nie wciągnął mnie. Może potem dokończę. WWC w każdym razie zainteresował mnie od 1 minuty. Nie tylko fabułą, ale również świetnymi ujęciami. Ale to kwestia gustu. Mi mało filmów podchodzi. Podobnie było z tym serialem o lekarzu-morfiniście w USA na początku XX wieku. Obejrzałem połowę pierwszego odcinka i kompletnie mnie nie wciągnęła fabuła.