You are viewing a single comment's thread from:
RE: Wspomnienia z Frontu #5: Middle Ages and microwave
O Salaspils to ja mam osobną opowieść ;) A w ambasadzie to w sumie nigdy nie byłem. Jakoś jej położenie sprawia, że nigdy tam nie zajrzałem. Byłem za to w ambasadzie Łotwy w PL.
Czekaj to może poznałeś tego Polaka, który tam mieszka? Ma żonę Łotyszkę - wiem że opiekuje się pomnikiem itp.
Niestety nie znam żadnego Polaka z Salaspils. Zwykle jak byłem w okolicach pomnika, to byłem sam jeden i żywej duszy wokół.