Palenie rycarasteemCreated with Sketch.

in #polish5 years ago

IMG_0060.jpg

Rycar to pasjonujący eksperyment. Jego ewolucja jest zdumiewająca - z waluty komplementarnej będącej kwiatkiem do kożucha w token, który jest podstawowym elementem systemu działania nowego Królestwa Bez Kresu. I to nie tylko na płaszczyźnie merkantylnej, ale również administracyjnej. Teoretycznie rozwiązuje on sporo problemów, które miało KBK w Rzeszowie. Czy tak będzie w rzeczywistości to już pokaże czas...

Wciąż zresztą nierozstrzygnięte pozostaje kilka kwestii. Pisałem o nich w artykule pt. Market cap rycara. Nie chciałbym, aby rycar powielał problemy, które widoczne są w wielu projektach kryptowalutowych. Mam tu na myśli po pierwsze rozdawnictwo połączone ze zbyt dużym wolumenem. Stąd też powstaje pytanie: czy powinien istnieć jakiś limit rycarów? Moim zdaniem: i tak, i nie.

Nie jestem zwolennikiem jakiejś stałej liczby. Np. 21 milionów, tak jak to ma miejsce w przypadku Bitcoina. Uważam jednak, że nie może być dowolności w "drukowaniu" rycara, bo to może przyczynić się do upadku całej "ekonomii". Przyjąłbym zatem rozwiązanie mieszane. Zamiast jednego odwiecznego limitu określiłbym limity roczne. Dotyczyłyby one tylko rycarów "bitych" w celu wynagrodzenia wolontariatu. Te przyznawane za darowizny (jako posiadające parytet) nie posiadałyby limitu. Równocześnie "wydane" rycary (z wyjątkiem tych w postaci żetonów) byłyby "palone", czyli ulegałyby usunięciu. Nie byłyby odkładane w żadnym skarbcu.

Ile powinien wynieść limit emisyjny rycarów nie mających pokrycia w złotówkach? Nie wiem. Nie może być to kwota ani mała, ani zbyt duża. Przede wszystkim powinna wystarczyć na funkcjonowanie KBK, czyli na wynagrodzenie wolontariuszy angażujących się w KBK. Kwota ta nie musi być też sztywna, może być ustalana każdego roku. Najważniejsze, by emisja tokenów była jakoś kontrolowana a dystrybucja miała pokrycie w realnym wsparciu KBK.

Coin Marketplace

STEEM 0.26
TRX 0.11
JST 0.034
BTC 63418.73
ETH 3094.09
USDT 1.00
SBD 3.89