Dwa scenariusze dla Królestwa Bez Kresu

in #polish5 years ago

IMG_0634.JPG

48 godzin temu przyleciał kruk z wypowiedzeniem umowy najmu lokalu, w którym znajduje się Królestwo Bez Kresu. Sytuację opisałem we wpisie Winter is coming to the Kingdom (zainteresowanych odsyłam do niego). Tymczasem minęły dwie doby, pora więc spisać pierwszy raport z frontu.

Poprosiliśmy właściciela lokalu o przedłużenie okresu do końca czerwca (najgorzej jest działać pod presją czasu). Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.

Post, który opublikowaliśmy na facebookowej stronie KBK dotarł do ponad 24 tysięcy osób. Wywołał 117 reakcji i został udostępniony 69 razy. Może nie jest to zawrotna ilość, ale wystarczyła, by sprawą zainteresowało się TVP INFO. Wieczorem (30.04) zadzwonił do mnie reporter i porozmawialiśmy chwilę. Zjadł co prawda jedno N, trochę przekręcił wypowiedzi, ale artykuł napisał. W nocy ukazał się na portalu: Centrum kulturalnemu Królestwo bez Kresu wypowiedziano lokal. „Sprawa jest niejasna”. To jednak dopiero początek. Im bardziej sprawa zostanie nagłośniona, tym większe prawdopodobieństwo znalezienia dobrego miejsca. Cóż, tak działa świat. Cisza jest zabójcza.

Obecnie bierzemy pod uwagę dwa scenariusze. Pierwszy zakłada pozostanie w Rzeszowie. Warunkiem jest jednak znalezienie niedrogiego lokalu w centrum, z centralnym ogrzewaniem, najlepiej w jakimś klimatycznym budynku. W przyszłym tygodniu rozpoczniemy starania, aby pozyskać takie miejsce od miasta. A jeśli się nie uda? Wówczas będziemy próbowali zrealizować drugi scenariusz. Zakłada on przeniesienie Królestwa Bez Kresu do Krakowa i pozyskanie lokalu od miasta, co w przypadku fundacji nie powinno być problemem. Jedyny minus obu scenariuszy jest taki, że lokale miejskie nie zapewniają niezależności. W KBK na Piłsudskiego w Rzeszowie mogliśmy zorganizować spotkanie z każdym, bez oglądania się na to co napisze taka czy inna gazeta. W przypadku wynajęcia nieruchomości od miasta mogą być podejmowane próby wywierania presji... Oczywiście piszę o sytuacjach teoretycznych. W praktyce bowiem działalność KBK raczej nie wywoływała kontrowersji.

Oba powyższe scenariusze są realne. Nie wykluczone, że pojawią się kolejne. Zależą one jednak w dużej mierze od ewentualnych propozycji. Dopóki jednak nikt nam nic nie proponuje to skupimy się na realizacji planów, które są w naszym zasięgu. Obecnie wciąż nagłaśniamy sprawę. Rozsyłamy wici. Rozmawiamy. BTW, jutro (2 maja) KBK będzie otwarte. Zapraszamy od 17.00.

Sort:  

Trzecie:

  • Kupujecie Campera za parę k złotych
  • Wywalacie zbędne rzeczy
  • Robicie mobilne Królestwo bez kresu

To by było dopiero powalone. Mały metraż, ale jak go ogarniecie ... no tylko z 6 osób by mogło być. Ale spotkania jakie by były ...

Tak więc macie tutaj na klamkę do drzwi:
!tipuvote 0.5 hide

Mobilne centrum kultury to nie jest głupi pomysł, ale mimo wszystko nie odpowiada naszym potrzebom ;)

No cóż - dobrze, że macie chociaż alternatywy jakieś. Nad prywaciarzami nikt by nie płakał :P

Prywaciarz przede wszystkim nie prowadziłby lokalu, do którego każdego miesiąca trzeba dopłacać ;)

Coin Marketplace

STEEM 0.28
TRX 0.12
JST 0.034
BTC 63914.94
ETH 3312.82
USDT 1.00
SBD 3.92