Czego nauczył mnie Musicoin?steemCreated with Sketch.

in #polish5 years ago (edited)

Napisałem wczoraj czego nauczył mnie Steem. Dziś kilka słów o lekcji, którą dał mi Musicoin.

O platformie tej pisałem już kilka razy. Wrzuciłem na nią prawie wszystkie swoje kawałki (łącznie 100). Mają działający serwis i aplikację mobilną. Postanowiłem więc ich promować. Pech jednak chciał, że zacząłem to robić tuż przed zdjęciem ich tokena z giełdy Bittrex. Co ciekawe kilka dni wcześniej zwróciłem nawet uwagę w artykule o plusach i minusach platformy, że opieranie się tylko na jednej giełdzie jest ryzykowane. Moje obawy okazały się być w pełni uzasadnione, wręcz prorocze. Niedługo po publikacji Bittrex bez podawania przyczyn ogłosił, że $MUSIC zniknie z ich giełdy. To z kolei doprowadziło do gwałtownego spadku wartości tokena, który obecnie osiągnął kolejne "all time low" na poziomie 0,000117$. A jeszcze w czerwcu wartość tokenu oscylowała wokół kwoty 0,001$. Szału nie było, ale na tym poziomie platforma w zarobkach artystów mogła konkurować ze Spotify czy YouTube. Obecnie może skusić chyba jedynie muzyków z Wenezueli. W ciągu dwóch tygodni Musicoin stracił swój największy atut, który autentycznie dawał mu przewagę nad globalnymi platformami. Wiecie jednak co jest najgorsze? Że twórcy projektu chyba nie zauważają problemu. Przynajmniej takie sprawiają wrażenie...

Screenshot_2019-07-11 Musicoin - Posty.png

Zamiast ogarnąć nową giełdę wrzucają memy. Mona Lisa z hasłem: "Music is the way for the blockchain", Bob Marley z: "They can delist us but thet can never stop the music". Nie wiem do kogo oni formułują swój przekaz. Do 13-latków? No chyba, że taki jest plan. Sprowadzić token do niewyobrażalnie niskiego poziomu, wykupić go, potem pracować nad jego wartością i sprzedać z zyskiem. Pytanie jednak brzmi: czy można to zrobić jeśli straci się zaufanie inwestorów?

Niestety token Musicoina nie opiera się na żadnej realnej wartości. De facto nie jest do niczego potrzebny. Można go tylko kupić, aby wspierać muzyków tipami. Nic więcej. Działający serwis i całkiem dobra aplikacja mobilna nic tu nie zmieniają. A gdy token nie ma nawet wartości spekulacyjnej to blockchain nie jest tu do niczego potrzebny. I to jest kolejna lekcja. Jeśli chce się tworzyć kryptowalutowe projekty, to najlepiej opierać je na jakiejś realnej wartości - usłudze, towarze, które mogą zostać zweryfikowane przez rynek. Wówczas to nie nazwa giełdy będzie decydowała o wartości tokena. Dla mnie obserwacja ta jest istotna pod kątem KBK. Na szczęście lokal w Krakowie może mieć sporo do zaoferowania. To już połowa sukcesu.

Co do Musicoina, to wciąż mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne za projekt ogarną się i podejmą jakieś działania, które uspokoją sytuację. Szkoda byłoby ich pracy i całkiem dobrego (działającego!) serwisu.

Sort:  

Projekt brzmiał fajnie w swojej teorii, ale jak czytam u ciebie co tam się dzieje, to wygląda to jak zamierzone sabotowanie.

Być może brakło tu pomysłu na stworzenie jakiejś wersji premium jak w przypadku Spotify, gdzie na podstawowej wersji można słuchać muzyki, ale z małymi utrudnieniami. Gdyby też w takim przypadku sam słuchacz dostawał jakieś coiny (jak przy BitRadio) to może byłby większy obieg w całym projekcie.

Posted using Partiko Android

Najprostszą opcją są chyba reklamy. Nie wiem czy wynagradzanie słuchaczy ma jakiś sens. Teoretycznie samo słuchanie powinno być dla nich nagrodą. Ciekaw jestem jak się potoczą losy tego projektu... Mimo wszystko sporo pracy w niego włożyli.

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.12
JST 0.026
BTC 57379.94
ETH 2522.43
USDT 1.00
SBD 2.32