Z czasów Mojżesza... haha... przypomniało mi się jak wpisywałam fugi J.S.Bacha do Schnaidera i grał, tyle że dźwięk w niczym nie przypominał kościelnych organów :) A może to był Commodore, nie jestem pewna... Prehistoria w każdym razie ;)
Z czasów Mojżesza... haha... przypomniało mi się jak wpisywałam fugi J.S.Bacha do Schnaidera i grał, tyle że dźwięk w niczym nie przypominał kościelnych organów :) A może to był Commodore, nie jestem pewna... Prehistoria w każdym razie ;)
Schneidera bym przygarnął...
Szkolny był ;)