Portret Ralpha - islandzkiego poety

in #polish6 years ago (edited)

FA8C3AC3-86D1-4E30-96DF-F2CA107AE04D.jpeg

Obraz - złoto, błękity, ciepłe brązy i neutralne tony. Żółte i różowe bliki.
Błękit, dużo błękitu. Od królewskiego, przez niebieski, gołębi, popielaty i turkus.
Świeci w popołudniowym słońcu w tarnowskim mieszkaniu.

W gruncie rzeczy Islandczycy i Polacy mają wiele wspólnego.

Więc jak zaczęła się ta historia?
Po angielsku. Ot zwyczajnie. Poznaliśmy się w pubie, w Londynie, na Paddington. Później razem w nim dorabialiśmy. I tak od słowa do słowa zaprzyjaźniliśmy się. Wraz z Ralphem poznałam i Rebeccę. Obydwoje później odwiedzili mnie w Rzeszowie, Tarnowie i Krakowie w październiku ubiegłego roku.
Oboje lecieli do ojczyzny Ralpha, na Islandię, lecz Rebecca niedługo później wyleciała do Australii.
Spędziliśmy ze sobą wiele pięknego czasu, w którym mogliśmy przedyskutować wiele ciekawych zagadnień. To dzięki Becce odkryłam Stranger Things, a Ralph fotografuje (studiowaliśmy w tym samym miejscu, on fotografie, a ja historie sztuki), lubi poezję i dużo podróżuje.

Ralph pisze wiersze, wydał dwa tomiki. Jedna z publikacji gości w magazynie Novelty

Opowiadał mi wiele o elfach, choć sam w nie nie wierzy. Pisze o codzienności, o tym, co go otacza i o zgiełku w Londynie. O znajomych, i o nieznajomych. Lubi swój kraj, lecz ciągnie go gdzie indziej. Dużo się śmieje, a jego śmiech jest zaraźliwy.

Przed państwem - Ralph Elliot Seaborn

DB231D4B-36BA-45FD-B680-D49D4E2F201F.jpeg
http://www.noveltymag.co.uk/deja-vu/

Sort:  

Witaj, jestem botem patrolującym #pl-artykuly.
Twój post nie spełnia podstawowej reguły #pl-artykuly dotyczącej długości wpisu.
Wyedytuj go dopisując więcej treści lub usuń tag - dziękujemy!

Więcej o regulaminie możesz przeczytać w podanym linku.

W gruncie rzeczy Islandczycy i Polacy mają wiele wspólnego.

;)

Istnieje również teoria mówiąca, że udział w kolonizacji Islandii mieli Słowianie. Według niej Gardarowi Svafarssonowi, który zimował na Islandii jeszcze przed osiedleniem się tam Arnarsona, towarzyszył człowiek o imieniu Natfarri oraz para niewolników. W drodze powrotnej z Islandii łódź wioząca tę trójkę miała się odłączyć od głównego okrętu i pozostać u wybrzeży wyspy, gdzie rozbitkowie zbudowali dom[1][2]. Przypuszcza się, że Natfarri był słowiańskiego pochodzenia. Potwierdzeniem tej hipotezy są czworokątne półziemianki typu słowiańskiego, odnajdywane na Islandii.

Tego jeszcze nie słyszałam ;)

ale ładna opowieść o takiej angielskiej, niewymuszonej przyjaźni :)

Dziękuje :) chyba zwykle to, co zaczyna się tak zwyczajnie, niepozornie, bez żadnych wybuchów daje najlepsze owoce :)

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.11
JST 0.030
BTC 68101.41
ETH 3762.16
USDT 1.00
SBD 3.69