Zabrze okiem Wrocławianina

in #polish6 years ago (edited)

Nie jestem najlepszym Wrocławianinem, bo mieszkam na obrzeżach ... Z górnym Śląskiem też nie mam wiele wspólnego, ojciec tutaj mieszka po rozwodzie i czasem go odwiedzam. Nie wiem czy na Steem pojawiają się wpisy ludzi, którzy oceniają inne miasta swoim okiem, ale może czas stworzyć taką serię? ;)

Ja ogólnie niewiele podróżuje, aktualnie siedzę w Zabrzu z ojcem, rozmawiamy o projektach, coś tam daje hajs, takie życie. Ogólnie jest tu całkiem dobrze, chociaż trzeba na parę rzeczy ponarzekać jak już jesteśmy na Śląsku (i parę rzeczy pochwalić).

Komunikacja miejska

Nie jestem jakimś podróżnikiem komunikacyjnym, ale trzeba powiedzieć, że komunikacja na śląsku jest pomysłowa, chociaż może wymuszona czynnikami lokalizacyjnymi. Ogólnie Śląsk to duże skupisko miast. Prawdopodobnie tam gdzie była większa kopalnia budowało się budynki mieszkalne, sklepy by ludzie zjeżdżali się i pracowali.

Dzięki czemu co wspomniałem powstało dużo miast, a nie ma jednego wielkiego centrum (jak Wrocław), co może być nawet fajne.

Komunikacja jest tutaj międzymiastowa, czyli wsiadając w Katowicach można wysiąść w Zabrzu, więc nie ma (chyba?) żadnych podmiejskich autobusów. Oczywiście zakładam, że część linii jest miastowa, ale mimo wszystko komunikacja miejska obsługuje też trasy międzymiastowe co we Wrocławiu nie robi (pewnie zahacza o jakieś wioski, ale nie wiem czy do innych miast bezpośrednio dojeżdża).

Smog

O matko ... Zima to oczywiście okres ogrzewania, a w Zabrzu mieszkamy w samym centrum (50 metrów od placu wolności). Wydawać by się mogło, że centrum powinno być raczej zadbane pod względem opałów, ale nie ... szczególnie dziś było czuć palący smród śmieci w atmosferze. Oczywiście sytuacja jest poważna, bo w Gliwicach (10km od Zabrza) policja (czy straż miejska) ma drony, które badają zawartość dymu z kominów. Niestety pierwsze co się dzieje po wyjściu na dwór to zaczyna się kaszel, a człowiek nie wie (szczególnie jak idzie) czy oddychać nosem czy ustami. Nos zaczyna nieprzyjemnie swędzieć, ale filtruje powietrze (jakoś), ale ustami nie czuć tego zapachu ...

Niestety Polska (cała) jest masakrycznie zanieczyszczonym państwem. Może na obrzeżach Wrocławia tego nie czuć, bo dużo zieleni, ale i ona kiedyś zostanie zmielona by postawić Lidla czy mieszkania ...

Bieda

Tak jak powiedziałem - we Wrocławiu jestem na obrzeżach, a w Zabrzu w centrum. Dużo można usłyszeć o tym, że można na śląsku być tylko "Górnikiem albo złodziejem" (po latach to się zmienia, ale dalej niby silne to jest), dużo się słyszy o załatwianiu pracy używając pleców, bo inaczej się nie da ... dużo osób żebrze tutaj i nie wiem czy czasem nie za dużo.

Natomiast widać, że ludzie się troszkę boją o pracę. Niektórzy pracują po 12 godzin mając płacone za 8, bo można ich zastąpić zawsze kimś.

Oczywiście przekłada się to na niższe ceny (zależy gdzie), można tutaj kupić obiad nawet za 3-4 złote, ale biedronka nie będzie mieć cen obniżonych ;)

Przypomina to trochę Przemyśl, gdzie masz zarobek 2000 złotych na rękę (o ile dobrze trafisz, że tak powiem), ale musisz iść na ryneczek i kupić sobie jedzenie, bo ciężko wyżyć w biedronce za tyle (można, ale wiadomo - na rynku taniej).

Czy coś z Zabrza może być?

Powiem tak. Gdyby powietrze było czyste w zimie to można by tutaj spokojnie mieszkać. I wiem, że wiele osób mieszka w takich warunkach, ale nowotwory nie śpią niestety. Można kupić maseczkę na twarz i chustkę w "trupią czaszkę" by fajnie wyglądała i nie wdychać tego, ale czy serio musimy do takich desperackich ruchów dążyć? By we własnym kraju nie można było oddychać powietrzem?

Mam nadzieję, że nie tylko w Gliwicach, ale w całym kraju uruchomią programy badania zanieczyszczeń z kominów, bo naprawdę TO JEST POTRZEBNE. Dodatkowo kampania edukacyjna jest potrzebna, bo ludzie nie wiedzą jak palić w kominku.

A szkoda, bo Zabrze czy Śląsk to naprawdę fajne miasta do życia.

PS. Przydałoby się, by miasto sprzątało po obywatelach, bo w każdych krzakach jest syf. We Wrocławiu też, chociaż tutaj chyba na większą skalę ...

Sort:  

W porównaniu z kilkoma miastami Europy np. Londyn, Rzym, Berlin, Mediolan, Frankfurt, Nicea miasta w Polsce wydają mi się czystsze. Porównuję to Warszawy, Wrocławia, Łodzi, Gdańska, Poznania.
...nie wiem jak jest w Zabrzu, gdyż przez ostatnie lata nie miałem sposobności tam być. Dzisiaj przypadkowo byłem w Rynku Wrocławskim i okolicach - pomimo kilkustopniowego mrozu -7 do -10 stopni było czysto. Nie wiem jak jest w miejscach nie turystycznych.

Możliwe, że w śmieci, ale w powietrze ... nie wiem :D Ale ogólnie jest u nas słabo i nawet UE wywiera naciski na poprawę tego stanu

Ze smogiem jest rzeczywiście dramat. W moich biegowych staraniach jest to szczególnie uciążliwe, można stracić oddech i nici z treningu.

Jeśli chodzi o powietrze, to jak najbardziej się zgadzam. Powietrze na obrzeżach Warszawy jesy odczulanie lepsze niż we wszystkich miejscach Wrocławia.
Mam nadzieję, że w Rynku i okolicach (do co najmniej 1 km od rynku) będzie strefa jazdy tylko samochodami elektrycznymi.

Moim zdaniem podstawą jest kontrolowanie tego co się wydobywa z kominów

Mam podobne wrażenie, że miasta w Polsce wypadają lepiej od innych miast Europy jeśli chodzi o czystość :P

Jak tak czytam to taki troche Kraków :D
Komunikacja - też u nas jeździ po Krakowie, ale jest też aglomeracja, jeździ sobie po okolicznych wioskach,
Smog - a no również mamy :D
Bieda - no na rynku sporo jest żebraków. Niektórzy są bardzo w porządku, jako że pracuje na rynku to czasem podejdą, zagadają, pożyczą miłego dnia. Inni natomiast non-stop chodzą pijani. Najgorsi są Ci, którzy nawet nie spróbują nic ze sobą zrobić, tylko cały czas żebrają i to na alkohol. A znam takich, którzy pracują. Wprawdzie za 3-4zł / godzina, w jakichś kotłowniach, ale mają załatwione posiłki, dostęp do prysznica, więc raczej jak się chce, to się da. A jeżeli chodzi o stawki, to jest podobnie. "Barback" - osoba która sprząta szklanki w klubie, myje je, sprząta cały klub, no generalnie taki pomocnik barmana często dostaje 7-8zł/godzina.

*Zdaje sobie sprawę z tego że życie bezdomnego jest ciężkie i czasem nie pozostaje nic innego jak żebranie. Jak mówiłem, często rozmawiam z takimi ludźmi, bo czasem zagadają mnie w pracy. Po prostu nie szanuję osób, które wyżebrane pieniądze przeznaczają na to żeby całe dni pić. Piszę to żeby nie wyszło że tak się wymądrzam nie wiedząc jak Ci ludzie mają ciężko.

No wiesz, najgorzej we Włoszech jak byłem, gdzie 20 latkowie żebrują ... może ludzie płacą by w zęby nie dostać, nie wiem :P I ostatecznie im się opłaca

W Krakowie była kiedyś akcja, żeby nie dawać żebraczkom kasy, bo za nimi stoi jeden guru który nimi zarządza i cały hajs zbiera :P

Z innej beczki. Jak formatujesz tekst by wyrównywał do obu marginesów?
Szukałem w stylach html ale to co kiedyś znałem dziś tu nie wszystko działa.

<div class="text-justify">
BLABLABLA
</div>

Przyda się na pewno. Dzięki. Uczę się cały czas, żeby lepiej tekst umiejscowić.

Polecam odwiedzić Chorzów - to jest dopiero coś... Miasto lomabrdów...

Tutaj też jest tego sporo ;)

Chorzów to zawsze mi się kojarzy z Zoo oraz Wesołym Miasteczkiem. Jako młody człowiek byłem tam wielokrotnie.

Bywałem w Zabrzu dawno temu, jakoś koniec lat 80. Fajnie było !!!

Mam bardzo duży sentyment do tego miejsca, jak tylko zobaczyłam nazwe tego miasta od razu weszłam poczytać ;)

Nice Post, I will upvote you!
If you want more votes you

can read here / https://steewit.com/steemiteducation/@goldendawne/upvote-exchange-on-steem-follower-lacking-categories-and-time-to-boot-it-up-here

about Upvote exchange and other things!

Większość rodziny mam na śląsku, skąd pochodził mój ojciec. Wszyscy byli górnikami i mieszkają w Miechowicach. Jeżdżę tam co roku, a czasami częściej. Do Wieszowy chodziliśmy na dyskoteki - pieszo przez las. Wspaniałe chwile tam spędziłem.
Jadąc do Miechowic w Tarnowskich Górach skręcam w prawo i na wysokości Wieszowy skręcam na Zabrze i przez Rokitnicę jadę do Miechowic aby dostać się na ul Francuską.
Teraz autem, ale wcześniej jeździłem pociągiem i będąc już przed Tarnowskimi Górami było czuć w powietrzu Śląsk. Pociąg przejeżdżał przez Radzionków, gdzie poznałem kiedyś wspaniałą dziewczynę i przy torach, chyba był to Bytom znajdowała się Huta i było widać przez okna potężne piece zawsze buchające płomieniami.

Pozdrowionka z pięknego i czystego miasta Kalisza.

Coin Marketplace

STEEM 0.28
TRX 0.11
JST 0.031
BTC 68734.33
ETH 3745.98
USDT 1.00
SBD 3.72