You are viewing a single comment's thread from:

RE: Przyczynek do dyskusji o moralności systemów SI.

in #polish7 years ago

Chciałbym zauważyć, że jako istoty moralne zabijamy świnie.
Zasady moralne są kwestią arbitralną.
Gdyby istniała moralność w sensie uniwersalnym, ok. Jeśli jednak nie istnieje, wtedy to co nazywasz moralnością jest tylko inną nomenklaturą dla problemu przed którym próbowałeś uciec.

Sort:  

Chciałbym zauważyć, że jako istoty moralne zabijamy świnie.

Prowadzimy też badania by "hodować tkanki" w celu zaspokajania głodu. Nie wiem, na ile jest to uzasadnione ekonomicznie, a ile "moralnością".
Sam wiem, że zabijanie jest złe i zjadając mięso mam dyskomfort psychiczny.

Zasady moralne są kwestią arbitralną.

Jeden z naukowców zrobił badania dot. zasad moralnych na próbie 200 000 ludzi różnych, płci, wieku, środowisk i miejsc na świecie i okazuje się, że wyniki są zbieżne. Mamy w sobie uniwersalną moralność.

P.S. Ciekawe czy pytał psychopatów i seryjnych morderców? Z drugiej strony można ich uznać, za "uszkodzone" egzemplarze. W próbie wyniki skrajne odrzucamy...

'Jeden z naukowców zrobił badania dot. zasad moralnych na próbie 200 000 ludzi różnych, płci, wieku, środowisk i miejsc na świecie i okazuje się, że wyniki są zbieżne. Mamy w sobie uniwersalną moralność.'

Zasadniczo zgodzę się z tym, ponieważ sam swego czasu dotarłem do takich badań.
Jakkolwiek, do pewnego stopnia jest to generalizacja.
Problem pojawia się wtedy, kiedy zaczynamy rozważać kwestie 'niejako' poboczne, tj. rozpatrujemy zagadnienie w sposób szczegółowy, bez pominięcia CZEGOKOLWIEK.
Wiele jest sytuacji, w których dochodzi do zgrzytu, weźmy chociażby problemy eutanazji, aborcji, kontroli urodzen etc.
Moralność nie jest spójnym systemem, nie jest koherentna.
Skoro zatem dla każdego problemu nie jestem w stanie wyprowadzić jednego, niezmiennego rozwiązania, to pojawia się przestrzeń na interpretację, czy właśnie arbitralność.
Oczywiście, tak jak w nauce funkcjonuje pojęcie granicy błędu, tak i na gruncie moralności moglibyśmy pewne kwestie 'pomijać', ale jak długo da się tak robić?
Dla mnie moralność jest płynnym konceptem, u którego podstaw leży pominięcie pewnych zmiennych.
A dlaczego?
Ano właśnie dlatego, że zasady moralne nie wynikają na gruncie logiki.
Zasady moralne są przyjmowane ad hoc, a potem rozpatrywane z 'fragmentarycznej' perspektywy systemu, bo kompletnego systemu nie ma.
Inaczej się nie da, bo zaczelibyśmy popadać w sprzeczności.
To jest dopiero widoczne na gruncie detali, które wspomniane badania pomijają.

Dlatego moralność "u mnie" pochodzi od Kreatorów :) Skoro są starsi ( mimo, że nieudolni) to może coś tam o świecie wiedzą...

"P.S. Ciekawe czy pytał psychopatów i seryjnych morderców? Z drugiej strony można ich uznać, za "uszkodzone" egzemplarze. W próbie wyniki skrajne odrzucamy..."

Słyszałem kiedyś coś takiego, że parafrazując, jeśli coś pojawia się w cyklicznie, to nawet jeśli występuje w małych ilościach, nie jest już anomalią.

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.16
JST 0.030
BTC 62218.49
ETH 2445.41
USDT 1.00
SBD 2.62