Jak zostać programistą i czy faktycznie jest to zawód idealny? Recenzja książki „Zawód: Programista” Macieja Aniserowicza

Do niedawna zawód programisty był znany jedynie wśród osób mocno związanych z branżą IT, natomiast pozostała część społeczeństwa wrzucała ich do jednego worka podpisanego „Informatyk". Dziś programiści to ludzie sukcesu, przedsiębiorcy, wzory do naśladowania. Chcą nimi być dzieci w przedszkolu, sprzedawcy, handlowcy, kierowcy, prawnicy, lekarze – każdy. Dlaczego tak jest i czy ma to pokrycie w rzeczywistości?

---

To mój pierwszy post na tym blogu, ale stwierdziłem, że od samego początku zacznę od dostarczenia konkretnych treści. Krótkie powitanie znajdziesz na samym końcu wpisu :)

---

W odpowiedzi na to i kilka innych pytań miała mi pomóc książka napisana przez Macieja Aniserowicza. Kim jest autor? Mówiąc krótko nazwałbym go influencerem polskiej społeczności programistów; to taki programista-celebryta. Maciek zastosował sprawdzony model: najpierw został ekspertem (w konkretnej dziedzinie programowania), a później zaczął zarabiać na tym, że nim jest – za pomocą bloga, podcastu, kanału na YouTube, mediom społecznościowym, a teraz również wydając książkę w modelu self-publishingu. Jeśli czytacie blog Michała Szafrańskiego (jakoszczedzacpieniadze.pl), to jest to jego odpowiednik, ale w branży programowania (i o takiej inspiracji wielokrotnie wspomina sam Maciek. Był nawet gościem jednego z odcinków podcastu WNOP prowadzonego przez Michała).

Informacje techniczne:

• Książka kosztuje 69,90 zł + 9,90 zł wysyłka kurierem Pocztex
• Można kupić też samego e-booka w cenie 49,90 zł
• Dostępny jest też pakiet: książka drukowana + e-book + audiobook w cenie 89.90 zł + 9,90 zł (koszt wysyłki)
• Niezależnie od kupionej wersji gratis dostajemy też e-booka „Programista...I co dalej?", który jeszcze nie został ukończony i będzie rozsyłany do klientów w grudniu 2017 lub styczniu 2018
• Można ją kupić tylko na dedykowanej stronie: zawodprogramista.pl
• Książka ma 287 stron, okładka jest miękka

Czy ta książka jest powieleniem bloga?

Czytając książkę wiele razy mówiłem sobie w myślach „gdzieś już to czytałem". Tak jak w przypadku innych blogerów wydających swoje książki, treści zawarte w książće „Zawód: Programista" w dużym stopniu bazują na postach publikowanych na blogu Maćka – devstyle.pl. Jeśli przeczytasz (lub przeczytałeś) je wszystkie, to sporo tekstów z książki będziesz kojarzył, ALE:

1. Niektóre historie lub powiedzenia się powtarzają, ale nie jest to kopiuj-wklej. W książce cała ta wiedza została ze sobą połączona, przeredagowana, rozszerzona, dzięki czemu czytamy spójny tekst.
2. Mogłeś pomyśleć „ok, to wejdę na bloga, przeczytam wszystkie posty i będę miał to samo, ale za darmo" No chyba nie. Czy przeczytałbyś wszystkie posty na blogu, który Maciek prowadzi od ponad 10 lat? Wątpię, bo czytanie treści na stronie internetowej jest mniej wygodne, informacje niekoniecznie są aktualne, a historie nie są ułożone w taki sposób, ze czytasz je jako całość i układasz w spójną historię.
3. Nawet jeśli jesteś na bieżąco z blogiem Maćka, to raczej nie pamiętasz postów z przed roku. Warto sobie je przypomnieć w wygodniej, zaktualizowanej i rozszerzonej formie.

Podsumowując: Książka nie jest powieleniem bloga. Jeśli śledziłeś działalność Maćka, to niektóre historie zawarte w książce będą Ci znane, ale są one jedynie wplecione w nową całość, którą zdecydowanie warto przeczytać.

W takim razie co znajdę w książce i jak zmieni ona moje życie?

Na początku musisz wiedzieć, że to nie jest książka techniczna. Ona nie uczy programowania, nie znajdziesz tu ani jednej linijki kodu. To nie o to tu chodzi. Ona uczy raczej stylu życia, który powinien prowadzić programista, aby być.. dobrym programistą. Od nauki kodu są inne źródła i raczej odradzałbym książki (ale to temat na inny post). Książka jest obszerna i jest adresowana do:

• osób, które chcą zostać programistami, ale nie wiedzą czy to dla nich
• osób, które już są programistami, ale jest to ich początek kariery
• osób, które mają kilka lat doświadczenia i myślą o tym, co mogłyby zrobić dalej

.. a tak naprawdę.. ta książka jest dla każdego, na różnych poziomach kariery (najlepiej niech ta osoba będzie w jakimś stopniu związana z branżą IT, ale nie jest to warunek konieczny). Dlaczego? Bo zawiera dużo praktycznych porad odnośnie kierowania swoją karierą, które można zastosować też w innych branżach.

Ponieważ nie ma tu jednej grupy docelowej i w książce znajdziesz dużo różnych informacji, to „przelecę" na szybko po tytułach poszczególnych części (mamy ich 8) i powiem jakich informacji można się tam spodziewać.

Garść refleksji na start

Ta część to kubeł zimnej wody na głowy wszystkich, którzy naczytali się w internecie artykułów w stylu „Zamiatał ulice, a teraz zamiata gruby hajs na pisaniu kodu", „Rzucił korpo i programuje na Hawajach", albo „Bezdomny dostał komputer, nauczył się programować i został milionerem". Żyjemy w czasach, kiedy programowanie jest idealizowane, utożsamiane z rajem, lepszą przyszłością dla każdego. Jeśli miałeś kiedyś do czynienia z marketingiem lub PR-em, to pewnie zauważyłeś, że sporo tych artykułów wychwalających branżę, to sponsorowane teksty przygotowywane przez szkoły programowania, które chcą po prostu zdobyć klientów.

W tej części autor zwraca uwagę na trudności z jakimi musisz się liczyć jeśli decydujesz się na naukę programowania zwłaszcza jeśli na codzień pracujesz w innej branży. Ten dział nie ma na celu zniechęcić, lecz skłonić Cię do trzeźwego spojrzenia nie tylko na plusy, ale też na minusy.

Początki – dla młodszych i starszych

Dział dedykowany wszystkim tym, którzy chcą zacząć, ale zastanawiają się jak zrobić to dobrze. I właśnie to „zastanawiają się" autor wskazuje jako największy błąd. Marnowanie czasu na wybór języka, projektu do realizowania. To nie ma znaczenia, trzeba po prostu działać. Znajdziesz tu wiele standardowych pytań i niestandardowych odpowiedzi.

Pierwsza praca

Ten dział był dla mnie bardzo ważny, ponieważ jestem właśnie na takim etapie nauki. Przerobiłem kilka kursów, coś tam umiem napisać i fajnie byłoby to spieniężyć. Ale na jakim etapie można już zarabiać pieniądze? Czy znam wystarczająco język? Czy znajomość języka jest równa temu, że z pamięci będę recytował dokumentację? Autor odpowiada tu na takie podstawowe pytania, a także omawia w jaki sposób stworzyć dobre CV i jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej.

Nowa praca

Dział dedykowany osobom, które pracują już w zawodzie. Nieważne czy od tygodnia czy od kilku lat.

Bardzo spodobał mi się rozdział dotyczący tego, jak często należy zmieniać pracę. Przyznam, że od początku swojej niedługiej kariery zawodowej miałem z tym problem. Jako dziecko zawsze wzorowałem się na moich rodziach. No wiecie, pierwsza i jedna praca od ponad 20 lat, codziennie to samo. Myślałem, że tak trzeba, że tak to właśnie wygląda. Aż w koncu sam poszedłem do pierwszej pracy i.. po roku miałem już dość. Byłem znudzony powtarzalnymi zajęciami, chciałem czegoś więcej. Długo powstrzymywałem się przed zmianą, bo cały czas w głowie miałem swoich rodziców i myśli: „No jak to, moi rodzice pracują w jednej pracy tyle lat a ja już po roku mam dość? To jak ja wytrzymam do emerytury? Coś jest ze mną nie tak!" . W końcu zaryzykowałem, zmieniłem pracę i nigdy nie żałowałem tej decyzji. Rok później (Grudzień 2017) zrobiłem to samo, ale grubiej, bo całkowicie zmieniłem branżę. Wniosków jeszcze nie mam, bo to dzieje się teraz, ale zrozumiałem, że mamy inne czasy. Nie ma sensu tkwić w jednym miejscu, tylko dla zasady i pieniędzy. Trzeba nieustannie się rozwijać, aktualne czasy dają nam takie możliwości i warto z tego skorzystać. Ja pracowałem w branży PR, ale kończę studia informatyczne. Chciałem zobaczyć jak w praktyce wygląda taka praca i zaryzykowałem. Do odważnych świat należy.

Programistyczny rozwój

To dział dedykowany programistom, ale początkujący mogą potraktować go jako zbiór drogowskazów, którymi warto będzie się kierować w przyszłej pracy. Maciek dużo pisze tu o przepracowaniu, nadgodzinach, oddzielaniu pracy od życia prywatnego. To takie banały, o których często zapominamy pracując jak maszyny. Ma to później katastrofalne skutki odbijając się zarówno na naszym zdrowiu jak i życiu prywatnym. Z tego działu wyniosłem sporo wiedzy, a najbardziej w głowie utkwiło mi to, że nie można w całości poświęcać się w pracy. Trzeba realizować też swoje, prywatne projekty. Jakie? Prowadzenie bloga, rozwój własnej aplikacji. Poświęcając na to czas nie otrzymamy wynagrodzenia w ten sam dzień, ale to zaprocentuje w przyszłości. No bo poświęcając się w całości pracy odnosisz sukcesy, ale co w sytuacji kiedy Twoja umowa nie została przedłużona? Wszystkie Twoje sukcesy są teraz sukcesami firmy, a Ty? Co masz na swoim koncie? Co fajnego zrobiłeś w ostatnim roku? Twoje konto jest czyste, nie masz nic do pokazania. I właśnie wtedy o wiele więcej wart od CV będzie taki blog czy aplikacja. Trochę sobie zaprzeczam, bo z jednej strony nie można się przepracowywać, a z drugiej - trzeba realizować swoje prywatne projekty. Autor podaje tu bardzo ciekawe rozwiązanie – zmniejszenie wymiaru czasu pracy, np 4/5 etatu. Zyskujesz wtedy jeden ekstra dzień w tygodniu, który możesz poświęcić na rozwój prywatnych projektów. W skali miesiąca, nie mówiąc już o roku możesz osiągnąć w ten sposób bardzo wiele.

Zawód: Team Leader

Doświadczony programista awansując staje się kimś więcej niż klepaczem kodu. Staje się odpowiedzialny za zespół programistów. Wiele osób ma z tym problem i stąd też ten dział. Autor pokazuje tu w jaki sposób robić to dobrze. Nie będę się tu rozpisywał, ponieważ na ten moment nie szukam takiej wiedzy.

Freelancing

W tym momencie mocno wchodzimy w kwestie biznesowe: rodzaje umowy, specyfikacje wymagań, pozyskiwanie klientów, umowy projektowe i wiele, wiele innych. Dział dedykowany dla wszystkich tych, którzy mają już doświadczenie i rozważają pracę „na swoim" (to informacje dla wszystkich zainteresowanych, nie tylko dla programistów).

Jak w pełni wykorzystać potencjał branży IT?

Ostatni dział książki to po prostu podsumowanie wiedzy, którą powinieneś wyciągnąć z całej tej lektury.

Uwagi

W książce znajduje się bardzo, bardzo dużo odnośników do domeny zawodprogramista.pl, w której autor utworzył specjalne podstrony będące zbiorem dodatkowych informacji rozszerzających temat. Czytając książkę z dala od komputera czy smartfona najczęściej później zapominałem odwiedzić te linki, ale z pewnością jeszcze do nich wrócę. Co ważne, autor zapewnia, że wszystkie podstrony, do których linki umieścił w książce, na bieżąco aktualizuje. Sprawia to, że książka staje się interaktywna i będzie aktualna nawet kilka lat po premierze.

Razem z książką „Zawód: Programista" otrzymamy też e-booka „Programista...I co dalej?". Zostanie on nam dostarczony pod koniec grudnia 2017 lub w styczniu 2018, ponieważ pracę nad nim jeszcze trwają.

Podsumowanie

Krótko, bez rozpisywania się: książkę polecam każdemu, w szczególności osobom związanym z branżą IT lub tym, którzy chcą dopiero wejść w ten świat.

Ta książka to pewnego rodzaju drogowskaz pokazujący w jaki sposób pokierować swoją karierą od momentu jej rozpoczęcia, aż do momentu, w którym uświadomisz sobie, że pora wejść na nowy etap, którym może być stworzenie własnego produktu. Autor nie idealizuje branży – pokazuje jej mocne i słabe strony i dzięki temu wierzę w prawdziwość tej książki.

---

Dotrwałeś do końca!

Może zdążyłeś zauważyć, że to mój pierwszy artykuł na tym blogu. Celowo darowałem sobie wpisy powitalne – w życiu nazakładałem się już około kilkanaście blogów i z wieloma było tak, że na takim wpisie kończyła się cała historia 😊 Zamiast tego, wolałem od początku zaoferować jakąś wartościową treść – mam nadzieję, że w Twoim odczuciu taka właśnie była.

Na tym blogu będę pisał o tym, na czym znam się najlepiej czyli o technologiach i branży IT, a także o tym, czego dopiero się uczę: programowania i inwestowania w kryptowaluty.

Do napisania,

Dawid