Sort:  

No widzisz a u mojej kuzynki zupełnie odwrotnie. Powikłanie zostało zarejestrowane chociaż raczej nie była to wina szczepionki. Tylko niewprawnego wkłucia.

Są zamiatane pod dywan, bo duża ilość jest zmyślona i pewnie sam lekarz się boi wpisywać, żeby nie dostał łatki foliarza :)
Są np. ulotki, które podają jakie objawy należy podać lekarzowi po szczepieniu i co jeszcze mówić podczas rozmowy, czyli mówiąc konkretnie: w jaki sposób kłamać, że był NOP. Jak liczba fałszywych zgłoszeń będzie na przyzwoitym poziomie, to lekarze i koncerny pewnie sami będą chcieli pozyskać jak najwięcej informacji zwrotnych.
Nie wiem jak jest teraz, ale kiedy jeszcze nie wynaleziono antyszczepionkowców, to moja szkolna pielęgniarka oglądała miejsce szczepionki, mierzyła linijeczką i opisywała w tych swoich papierach.

no wiesz , ale wciskanie rodzicom że ich dziecko ma weneryka. tylko po to aby nie wpisywać NOPa, to już niezła przeginka. ogólnie nie dopytywałem go o szczegóły bo głupio. i nie mogę też o wszystkim co wiem napisać, bo bym kilka osób wkopał. jednak wiem też jak to sie odbywa od strony "białego personelu" Mogę powiedzieć tylko wniosek. szczepcie dzieci starymi kalendarzami i nie róbcie im po kilka szczepionek na raz. a już w szczególności nie aplikujcie kojarzonych bo te ostatnie bardzo często dają NOPy (info od białego personelu)

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.15
JST 0.030
BTC 58884.60
ETH 2504.97
USDT 1.00
SBD 2.45