Wszystko zależy od proporcji w diecie. Makaron sam w sobie wcale nie musi być niezdrowy z powodu węglowodanów, a już na pewno nie z powodu glutenu który potrzebujemy. Chyba, że ktoś ma sytuację medyczną zabraniającą mu jeść glutenu. Dlatego też tak jak ktoś pisał podoba mi się ten cytat:
jedzmy zamiennie różne zboża: zawierające gluten i te bezglutenowe, a także rośliny strączkowe. Np. Jeśli w poniedziałek na śniadanie jedliśmy kanapki z chleba żytniego, na obiad przygotujmy makaron z ciecierzycy lub kukurydziany.
O wielu makaronach z artykułu nawet nie wiedziałem, że istnieją :)
Dzięki :)
O glutenie planuje napisać artykuł już od miesięcy i dzięki Twojemu komentarzowi w końcu się za to zabiorę, bo temat i na czasie, i ciekawy, i ważny :)