You are viewing a single comment's thread from:

RE: Konkurs #pl-gry: Piractwo komputerowe, za czy przeciw?

in #polish6 years ago

Dokładnie tak, wszystkie składanki, ale też gry na Amigę na dyskietkach, które można było dostać normalnie sklepach RTV to były piraty. Nie wspominając o giełdach komputerowych, które były siedliskiem piractwa :) Te zabezpieczenia z książeczkami to pamiętam z czasów Amigi właśnie :) Przeważnie połamane gry wyświetlały prośbę o podanie odpowiedniego słowa, ale wystarczyło wpisać cokolwiek i przyjmowały bez problemu :)

Co do tego traktowania legitnych graczy tak, że odechciewało im się oryginałów to przejdzie chyba do legendy :) Faktycznie zdarzały się wtedy bardzo dziwne akcje.

Sort:  

Dokładnie. Ja jeszcze pamiętam w 1993 roku sklepy, w których jeszcze legalnie sprzedawano kasety składanki na Commodore 64 obok Pegasusów. Pamiętam jeden sklep (obecnie tam jest apteka). Potem jak weszła ustawa o prawach autorskich, to trochę się to ukróciło. Kasety do C-64, kardridże do Pegasusa, kupowało się na targowisku w niedzielę.

Tak jak mówisz crackerzy sobie z tym poradzili, wystarczyło wpisać byle co i gra i tak się uruchamiała, przykład to wspomniane przeze mnie wcześniej Wings of Fury.

Jeśli chodzi o gry po 200...5 roku? To była porażka. Wtedy dużo gier wymagało połączenia z usługą Games for Windows?, coś takiego. W dodatku ta usługa nie była obsługiwana w Polsce i żeby to obejść, trzeba było rejestrować konta gdzieś na Zachodzie. Pamiętam, że miałem problemy z grą F1 2010 bo bez połączenia z tą platformą nie można było save'ować gry. Wiem, że jakoś to obszedłem, ale nie pamiętam jak. Gracz był traktowany jako potencjalny pirat. GTA 4 chyba też wymagało połączenia z tą usługą. Sprawdziłbym, ale nie chce mi się szukać w szafie pudełka z grą :)

Nie ma to jak odpisać po 3 dniach :)

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 59185.23
ETH 2319.64
USDT 1.00
SBD 2.46