RE: W poście nr 2 opowiem jak tu trafiłem
Znam podobny przypadek. Chłopak siedzi po uszy w hazardzie. Niestety rodzina go "wspiera". Płaci wszystkie długi. Wszyscy siedzą w gigantycznych kredytach, bo za każdym razem dają się jak głupi przekonać, że to już koniec. I tak od ponad 20 lat. Brak wsparcia finansowego - podkreślam finansowego, bo oczywiście psychiczne jest ważne - to dobrodziejstwo dla uzależnionego hazardzisty. Im szybciej uświadomi sobie powagę sytuacji i weźmie odpowiedzialność za siebie, tym lepiej dla wszystkich. Trzymaj się mocno! Pomyśl jaką będziesz miał satysfakcję kiedy uda Ci się spłacić cały dług i już nigdy nie tknąć tego gówna. To jest test na prawdziwego faceta ;) Jak mówi stara dobra książka: "(...) w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały!
Bo w ogniu doświadcza się złoto" ;)
nie oczekuje ze ktos za mnie zalatwi sprawe. zalozylem dzis tez konto na upwork moze ida sie zlapac dodatkowo jakies zlecenie. od roku w ogole nie gram i mnie do tego nie ciagnie, przegralem swoje, ale nie czuje sie uzalezniony. moze gdybym cos wiecej wygral to bym sie uzaleznil, na szczescie tak sie nie stalo. w tej chwili probuje ogarnac plan tak zeby moc splacic najbardziej palace rzeczy stad pomysl z upwork.
Ok, sorry jeśli źle się wyraziłem. Życzę Ci oczywiście sukcesu i będę dopingował :)
spoko, po prostu mówię jak jest, dziś mam wolne więc będę wysyłał CV na upworku, może uda się coś złapać
Trzymam kciuki ;)