RE: BDSM – prawa biblijne
Też podzielam Twoje zdanie, trzeba czytać samemu, swoim zrozumieniem interpretować wszystko. Bo jeśli przyjmiesz czyjeś interpretacje - to oznacza nic innego jak przyjęcie czyjegoś myślenia. Jeśli to komuś pasuje to OK. Jednak ja myślę za siebie. Zauważam że ludzie nie mają jednak potrzeby wnikania w Biblię i jej treści. Życie ma i tak wiele wątków więc - religia bywa dodatkiem.
Ale patrząc jeszcze z innej perspektywy. Biblia w oryginale (ST) była w języku starohebrajskim, może aramejskim, może jeszcze jakimś języku. Napisana ponad 2000 lat temu (łączona z różnych odpisów). Później tłumaczyło ją całe stado ludzi przy świecach, piórkiem itp. Każdy z różnym nastawieniem, różnym poglądem i innym celem być może. Finalnie po 2000 lat ja mam to w rączkach :) Ile tam jest prawdy?? Ile jest błędów?? Ile zaciągniętych informacji?? Nowy testament to inna bajka - ale też jakby nie było wiele lat temu tworzone były odpisy.
A teraz rzeczywistość - mija 100 lat od wojny a my dopiero się dowiadujemy o co chodziło w pewnych kwestiach bo była jakaś klauzula. W mordę... to takie trochę kopanie - nawet nie wiem w czym dokładnie.
Zgadzam się z Tobą zwłaszcza w kwestii tych zmian przy przepisywaniu. To całkiem prawdopodobne, że takie zmiany miały miejsce celem dostosowania tekstu bardziej pod swoje teorie. Podobnie ma się sprawa z NT. Przecież nie wszystkie teksty są do niej włączone, część od zawsze ale nie które zostały odrzucone przez kościół dopiero po jakimś czasie, gdy im już po prostu nie pasowały.
A tak BTW. co powiecie o tym:
Bóg, Jezus i Duch Święty to jedna osoba w 3 postaciach tak?
Więc po co Bóg, który chciał oczyścić ludzi z grzechu, wysłał sam siebie na ziemie aby następnie sam siebie złożyć sobie w ofierze?
No wiesz tutaj wydaje mi się że nie jeden ksiądz potrafi się wyłożyć. Od niejednego księdza słyszałem różne opinie. Napiszę Ci jak ja to rozumiem.
Jest sobie Bóg. Stwarza planetę Ziemię i ludzi.Używa swego Ducha (tak jakby pomocnika - siłę sprawczą), aby tworzyć wszystko. Naprawdę nie wiem do końca jak mogę to opisać. Następnie są sobie dzieje ludzkości - kiedy po prostu zwyczajnie ludzie sobie wierzą w co chcą i robią co chcą. Jest pewna grupa - prawie sekta - czcząca tylko jednego prawdziwego Boga. Chodzą po pustyni i są nieco dziwni. Ci ludzie tworzą z czasem naród o nazwie Izrael. Jednak specyfika tego ludu polega na tym że - praojcowie wierzyli w jednego boga - a pokolenia kolejne wierzyły w wielu Bogów - włączając w to I w.n.e. Czyli do chodzimy do narodzin Chrystusa. Ma on przywrócić zagubione owce z domu Izraela - czyli tych którzy chcą wielbić Boga - Mojżesza, Abrahama, Dawida, Salomona itd. Oczywiście część wierzy na podstawie znaków Jezusa że posłał go faktycznie sam Bóg - czytaj Ojciec. No i to chyba tyle z tłumaczenia. Czyli są 3 postacie - połączone w 1 całość. 3 postacie działają razem, więc są trójcą świętą. Ale każdy z nich jest odrębny - bo oddzielne funkcje. Co nie zmienia faktu że czasem mówiąc Bóg Jezus, Bóg Bóg, Bóg Duch - ludzie nie mają pojęcia bladego o czym się mówi. No i można poruszyć kolejny wątek czy Jezus był Bogiem.. czy jest Bogiem :) Kończę na dziś. Mam nadzieję że trochę ogólnie pisząc ułatwiłem zrozumienie.
Ale to nadal nie daje odpowiedzi na pytanie, które zadałem. Bo to co piszesz jest w sumie logiczne ale sprzeczne z interpretacją chrześcijańską. (od razu napiszę też, że od religii, jako wierzenia w nauki kościoła trzymam się z dala od tygodnia po komunii świętej)
Jestem też ciekaw co na ten temat ma do powiedzenia nasz op czyli @niepoprawny
Na temat transsubstancjacji Boga napiszę niebawem osobny post...odrobinę cierpliwości ;)
Dobrze, więc ofiara Boga w postaci Jezusa - była doskonałą ofiarą. Dlaczego? Otóż dlatego że do czasu Jezusa ludzie składali w ofierze zwierzęta, albo rolne artykuły. Jednak ofiary były składane coraz gorsze - a ludzie nie zmieniali się - wręcz przeciwnie. Czyli przebłaganie grzechów prawdopodobnie słabo wypadało. Nie wiem - czym tak naprawdę jest grzech - bo Biblia mówi że po tym z zrobił Adam z Ewą "grzech wszedł na świat". A to znaczy że przy tworzeniu tego świata nie był on brany pod uwagę - ale się przedostał w skutek wydarzeń w ogrodzie Eden. Jak wiesz Bóg raz niszczył nieposłuszną ludzkość w potopie. Myślę że ofiara przebłagania za grzechy, albo grzeszną ludzkość wymagały lepszej ofiary. Albo ofiary która na wiele lat da ludziom możliwość nawrócenia - i taką ofiarą staje się doskonały syn samego Boga - zstępujący w ludzkie ciało - istniejący jako Immanuel - Jezus Chrystus. Boży syn - który decyduje się poświęcić za ludzkość. Może wiele rzeczy ludzie jeszcze nie wiedzą i nie muszą wiedzieć. A może są rzeczy o których lepiej nie wiedzieć.
Do wlasnen interpretacji to trzeba miec najpierw duzy zasob wiedzy aby nie popelnic jakiegos bledu