You are viewing a single comment's thread from:
RE: Uwaga, ta książka może zabić! [tematygodnia #33]
W Twoim i swoim imieniu napiszę zatem:
Niech do jasnej Anieli powstanie film na podstawie Klubu Dantego Matthew Pearla. Po pierwsze film sprawiłby, że książki autora częściej pojawiałyby się w księgarniach i bibliotekach, po drugie miałybyśmy dobry film do oglądania.
Wiadomo, że film to nie to samo co książka, ale wszystkie trzy opisane filmy są po prostu dobre - mają klimat, a to najważniejsze. Jeżeli miałabym się czegoś przyczepić, to w Dziewiątych wrotach. Maluśki detal. Spójrz na postać kreowaną przez Deppa i powiedz, czy nie lepiej pasowałby Lucas Corso? :D
Takie imię nosi bohater w powieści.
Może Polański nie lubi tego imienia :D
Pisząc tekst zastanawiałam się nad rolą kina (filmu) w czytelnictwie. Czy jako rozrywka w odbiorze łatwiejsza i szybsza doprowadziło do spadku popularności książek, czy też raczej na odwrót. Może książki tak czy inaczej straciłyby czytelników, a dzięki filmom idą między masy (często jest tak, że po obejrzeniu filmu sięga się i po książkę)
Faktem jest, że na popularność książki i jej autora najsilniej wpływa ekranizacja. Na dalszych miejscach są śmierć autora (oczywiście tragiczna znaczniej niż taka ze starości) i jakaś nagroda o randze światowej (Nobel, Pulitzer).
Aby po książkę sięgnąć, trzeba wiedzieć o jej istnieniu. Taką rolę wymiany informacji kiedyś pełniły spotkania towarzyskie i prowadzone dysputy. Później przejęła pałeczkę prasa, kóra publikowała reklamy wydawców i co najważniejsze - zamieszczała powieści w odcinkach. Analogia do filmu ścisła - ktoś mógłby powiedzieć, że po co kupować książkę, skoro czytałem w odcinkach/widziałem film.A no właśnie działa - ludzie kupują książki. Dla porównania, dla sięgnięcia w dowolnej chwili i do dowolnego fragmentu, dla cieszenia się całością i stroną edytorską, jeśli książka starannie wydana.
Moim zdaniem wpływ wszlakich innych nośników treści książkowych na czytelnictwo jest pozytywny. W mediach zwykle przekaz o wynikach badań czytelnictwa jest smutno-negatywny, ale te wyniki nie są złe. Kto nie lubi i nie chce czytać, czytał nie będzie - choćby filmy, seriale, gry komputerowe, płyty i mp3 zniknąć na amen.