Moje hobby - kolekcjonowanie autografów.

in #polish6 years ago (edited)

DSC00214.JPG

Od zawsze pasjonowałem się zbieraniem przeróżnych rzeczy. Zaczęło się od kart z chipsów. Później karteczki, znaczki, monety. Pewnego dnia, gdy kupiłem sobie gazetkę ze składami klubów z ekstraklasy, zobaczyłem, że podany jest adres klubu. Wpadłem wtedy na pomysł, aby wysłać list do piłkarza adresując go na adres klubowy z prośbą o jego podpis. Wcześniej, nie licząc szkoły, nie pisałem listów, więc nie miałem z tym dużego doświadczenia. Gdy w końcu napisałem piękny list, poszedłem na pocztę i wysłałem. List zaadresowałem do Michała Żewłakowa. Po dość długim oczekiwaniu, nie dostałem swojej odpowiedzi. Zrezygnowany poddałem się. Nie wysłałem żadnego listu, aż do momentu kiedy pewnego dnia czytając biografię Tomasza Frankowskiego, wyczytałem bardzo ciekawą rzecz, która ustawiła moje życie na kolejne lata. Tomek w młodym wieku wysyłał listy do zagranicznych klubów piłkarskich. Adresował listy do klubu a nie do piłkarzy. Nie szło mu zbyt dobrze, lecz się nie poddawał. Pewnego dnia w końcu mu się udało i dostał odpowiedź i to nie od jednego a od kilku klubów. Otrzymał od nich wtedy kilka plakatów oraz pamiątek klubowych. Zafascynowany taką możliwością chcialem spróbować jeszcze raz i od razu przeszedłem do pisania listu. 16.10.13 wysłałem swój pierwszy list do Legii Warszawy. Nie czekałem długo, już po 2 tygodniach otrzymałem swoją pierwszą odpowiedź, a w niej podpisy, aż 13 zawodników mojego ulubionego klubu. Tak się zaczęła moja historia...

DSC00224.JPG

Podczas już pięcioletniej przygody z autografami, udało mi się zgromadzić ich ponad 3000. Dokładnej liczby nie jestem w stanie podać, gdyż jest ich zwyczajnie za dużo. Może to śmieszne brzmieć, lecz tak właśnie jest, hmm... może powinienem zacząć je ważyć? Na początku, czego teraz żałuję, ograniczałem się praktycznie tylko do podpisów sportowców. Z czasem zacząłem zbierać też z innych dziedzin, takich jak muzyka, film, polityka a nawet znajdzie się jeden podpis kosmonauty. Zawsze, gdy idę na mecz lub koncert próbuje zdobyć podpis danej gwiazdy. Takim sposobem udało mi się zapełnić w połowie 4 zeszyty. Czy mogę się nazywać łowca autografów? Nie, nie należę do tych którzy stoją pod hotelem i oczekują na swoich idoli. Moim głównym sposobem na pozyskiwanie podpisów jest poczta.

DSC00235.JPG

Dlaczego zbieram autografy?
Głównie dla satysfakcji. Lubię sobie czasami pomyśleć o tym, że gwiazda światowego formatu jak Ian McKillen czy Cristiano Ronaldo poświęciła chwilę swojego czasu wyłącznie dla mnie. Niby mała rzecz a cieszy. Ogromną radość przynosi to, gdy dana gwiazda do podpisu dołącza dedykację a nawet dodaje notatkę od siebie. Podpisy to również dobre zabezpieczenie na przyszłość, ewentualnie będzie co pokazać wnukom.

Jaki podpis jest dla mnie najcenniejszy?
Ciężko jest stwierdzić, gdyż każdy podpis posiada swoją własną nie powtarzalną historię. Na podpis od graczy Górnika Zabrze musiałem czekać aż 9 miesięcy. Autograf Natalii Kukulskiej przyszedł mi na gwiazdkę. Adresu Lecha Wałęsy szukałem na Google Maps. Udało mi się coś wygrzebać, wysłałem list a w odpowiedzi dostałem pięknie zapakowaną biografię z jego podpisem. Wojtech Cejrowski przed złożeniem finalnego podpisu, złożył mi ciekawą notatkę na pół kartki. Natomiast wcześniej wspomniany Tomasz Frankowski, złożył mi podpis przed meczem i przy okazji wymieniłem z nim kilka słów. Takich historii jest dużo więcej, lecz nie chce tworzyć z tego postu jakiegoś okropnie długiego wypracowania.

DSC00219.JPG

Co możemy otrzymać w odpowiedzi?
Nie licząc samego podpisu, często zdarza się że kluby wysyłają pamiątki klubowe. Arsenal Londyn w każdej odpowiedzi dołącza gazetkę a raczej gazetę klubową oraz kilka kart piłkarzy. Niektórym kolekcjonerom czasami uda się znaleźć w przesyłce nawet koszulkę klubową z podpisami zawodników. Moim największym sukcesem jest książka Wałęsy. Prawdopodobnie dlatego, że zawsze proszę tylko o podpis. Jak głosi pewne przysłowie: "W życiu otrzymujemy to, o co jesteśmy w stanie prosić." W zbieraniu podpisów to akurat się sprawdza.

DSC00221.JPG

Społeczność kolekcjonerów
Rynek autografów w Polsce nie jest zbyt duży, aczkolwiek posiada bardzo fajną społeczność w której uczestniczyłem przez spory okres czasu. Na Facebooku jest kilka dużych grup w których inni kolekcjonerzy z miłą chęcią udzielają pomocy. Również często przeprowadzają między sobą transakcje. Wymieniają się podpisami, adresami lub najzwyczajnej sprzedają podpisy innym. Często też prowadzą blogi. Ja również prowadziłem bloga, udało mi się zebrać całkiem pokaźną liczbę wyświetleń jak na tamte czasy. Aktualnie liczba ta wynosi 66 000. Może wydawać wam się to nie dużo, lecz grono kolekcjonerów w Polsce to wąska grupa.

Czego uczy zbieranie autografów?
Cierpliwości, cierpliwości i przede wszystkim cierpliwości. W tym biznesie na odpowiedź czasami trzeba poczekać bardzo długo. Średni przedział odpowiedzi na list to około 2 miesiące. Dodatkowo kolekcjoner musi być bardzo spostrzegawczy. Często zdarza się że podpisy oferowane na wymianę przez innego kolekcjonera lub otrzymane listem z klubu nie
są oryginalne. Trzeba na to uważać gdyż czasani zdarzają się takie sytuacje.

Aktualnie, autografy to część mojego życia. Bardzo cenię każdy podpis w mojej kolekcji. Gdy ktoś się mnie pyta co wyniósłbym z domu w przypadku pożaru? Odpowiedz jest jednoznaczna, autografy, które są moimi najcenniejszymi wspomnieniami.

Sort:  

Ja znam sprawę z trochę drugiej strony. Po moim udziale w programie Polsatu, bardzo dużo osób pisało na mediach społecznościowych z prośbą o przesłanie im autografu (nie wnikam czym sobie zasłużyłam na to, aby to coś było warte). Pierwsze kilkanaście osób to było takie "wooow, ktoś chce ode mnie autograf! super!", a potem jak po miesiącu poszłam na pocztę wysłać wszystkie obiecane autografy, zapłaciłam dość sporo za znaczki... już nie było tak super :D Kilka takich tur wysłałam z szacunku do tych osób, które pisały, ale też tak w nieskończoność się nie da biegać na pocztę, a dziś nawet (prawie 4 miesiące po moim ostatnim występie w TV) ktoś jeszcze napisał. Głupio mi odmawiać, ale też miliony wydawać na znaczki nie za fajnie :D

Tak się dzieje, gdy jednym sposobem korespondencji jest fanpage lub e-mail . Ja osobiście bazowałem głównie na listach tradycyjnych. W tym sposobie panuje reguła, że zawsze w kopercie obok listu, dołączona jest koperta zwrotna ( już zaadresowana na kolekcjonera ) wraz z naklejonym znaczkiem. Robimy to w celu oszczędzenia portfela naszej "gwiazdy". Najzwyczajniej miałaś zły sposób kontaktu. Niektórzy kolekcjonerzy "Janusze", gdy znajdą adres e-mail z którego ktoś odpisuje, potrafią wysłać kilka razy prośbę aby mieć po prostu więcej podpisów.

tak, tak, większość tych osób piszących do mnie to ogólnie nie poważni kolekcjonerzy, a raczej w większości dzieci i nastolatki, które chcą mieć podpis kogoś z TV i próbują pisać na Facebooku. Raczej nie sądzę, żeby to były jakieś fejkowe konta zwielokrotnione, bo większość tych próśb przychodziła na fanpage Facebooka lub na konto na Instagramie, a tam łatwo wyłapać czy to fejkowe konto. Tak czy siak to dość miłe stanąć po drugiej stronie i takim "głupim" podpisem sprawić komuś przyjemność :) Szczególnie, że potem niektórzy odsyłali zdjęcia, że dostali i się cieszą i dziękują :))

Fajna zajawka! Gratuluję konsekwencji!
Leci upvote!

Dzięki :)

Ciekawy sposób na zdobywanie podpisów, będziesz miał kiedyś świetna pamiątkę (w sumie już masz).. zerknij na koniec bo artykuł się urywa jakby coś się nie zapisało :))

Faktycznie, pisałem w notatniku i coś mi się nie skopiowało . Dzięki :) Już mam, fajnie jest od czasu do czasu usiąść i pooglądać ;)

Fajne hobby :) Ja kiedyś wysyłałem pocztówki do firm samochodowych a w zamian dostawałem broszury reklamowe z plakatami samochodów. :)

Fajne jest to że firmy/kluby tak dbają o swoich klientów/fanów. Dużo ich to nie kosztuje a nas cieszy :)

Jeszcze ostatni śródtytuł popraw. "Czego uczy zbieranie autografów"? Ja nie wysyłałam listów z prośbami ale sama pchałam się do artystów, cierpliwie czekałam w kolejkach, łaziłam na zaplecze sceny itp. Nie mam dużo autografów, na palcach jednej ręki można zliczyć... ale samodzielnie zdobyte.
Co ja bym wyniosła w razie pożaru? Maję, tylko i wyłącznie.

Bardzo pozytywna sprawa :)

bo w Życiu ważne, żeby mieć zajawke. pozdrawiam

Sporo zachodu, ważne że cieszy. Świetna sprawa, Gratki za zbiory. Pozdrawiam.

No no nieźle! Grosika masz autograf? Kolega często w Hul go widzi a nawet gadał z nim. Moge zapytać o jakiś autograf.

Grosika jeszcze nie mam w swojej kolekcji. Jakbyś mógł załatwić jakiś podpis z Hull to będę przeszczęśliwy :D

Coin Marketplace

STEEM 0.28
TRX 0.12
JST 0.032
BTC 66416.78
ETH 3082.93
USDT 1.00
SBD 3.68