Dni adaptacyjne w niemieckim przedszkolu: Dzień drugi i trzeci

in #polish5 years ago (edited)

Uff... Pierwsze lody przełamanie, szczerze mówiąc myślałem, że będzie gorzej w tym pierwszym dniu, ale wyszło całkiem w porządku. Teraz opiszę drugi i trzeci dzień naszych dni adaptacyjnych w przedszkolu. Czy było dobrze? Zobaczymy 😉

cartoon-1082114_1920.jpg

Dzień drugi

W przedszkolu stawilismy się już chwilę przed godziną 9:00. Gdy weszliśmy na salę, okazało się, że głównej wychowawczyni dzisiaj nie ma i dzieci póki co będą się bawić zabawkami (taki czas wolny dla nich), mogą robić co chcą oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Nasza córka byka zachwycona, że w końcu może poznać zabawki, które są w przedszkolu. Najchętniej bawiła się samochodami, bo w domu w sumie ma tylko jedno auto.

Później dowiedziałem się od pań przedszkolanek, że za chwilę dzieci będą wychodziły na dwór, ale nie wszystkie. Starsze dzieci (3+) idą na salę gimnastyczną, a młodsze wychodzą na plac zabaw. Nasza córka najpierw nie wiedziała o co chodzi i nie chciała wyjść nawet do szatni. Po chwili jej wytłumaczyłem, że teraz wszystkie dzieci idą na plac zabaw i my też musimy. W końcu dała się namówić, ale niedosyt z zabawy zabawkami pozostał.

Jednak gdy już poszła na plac zabaw była przeszczęśliwa. Uśmiech nie schodził z jej twarzy, a przedszkolanka widząc najszczęśliwsze dziecko na świecie porobiła jej kilka zdjęć. Krótko po godzinie 10:00 wszystkie dzieci musiały wrócić na salę i ku mojemu zdziwieniu wszystkie idą jak jeden mąż grzecznie z powrotem. Z naszą córką panie się pożegnały i w sumie my też po 5 minutach mogliśmy opuścić teren przedszkola bez żadnego stawiania oporu.

Można zaliczyć ten dzień do udanych pomimo małego sprzeciwu małej.

colored-pencils-1506589_1920.jpg

Dzień trzeci

Udało nam się wyszykować do przedszkola o wiele szybciej niż przez ostatnie 2 dni. W przedszkolu byliśmy już o 8:45. Okazało się, że pani wychowawczyni już wróciła z powrotem. Dzieci miały czas wolny, bawiły się do godziny 9:30, później musiały posprzątać zabawki i była przerwa na jedzenie owoców. Nasza córka stwierdziła, że jeszcze się nie wybawiła i dalej siedziała w zabawkach. Później panie powiedziały żebym pożegnał się z córką i wyszedł. Tak też zrobiłem. Córka była wystraszona dlaczego tata się żegna. Przy wyjściu słyszałem krzyk wołający mnie z powrotem.

Poszedłem do szatni. Tam jeszcze przez krótką chwilę słyszałem płacz, który umilkł. Po kilku minutach wyszła przedszkolanka. Zapytałem się jak Julia się zachowuje. Powiedziała mi że jest dobrze, jest grzeczna i teraz będą siadać do jedzenia owoców. Już o godzinie 10:00 dzieci po kolei wychodziły do szatni by ubrać się na dwór. Wyszła też uśmiechnięta córka, która chętnie zakładała buty powtarzając "plac zabaw". Po chwili mogliśmy już opuścić teren przedszkola, panie przedszkolaki pożegnały się z Julią, jedna ukucnęła i powiedziała córce, że jest super i grzecznie się zachowuje za co Pani dostała buziaki od naszej pociechy.

Przedszkolanka powiedziała jeszcze tylko, że nasza córka nie jadła owoców i zapytała czy je je w domu. Odpowiedziałem, że tak, ale w sumie mnie to nie dziwiło, bo rzadko Julia je w innych miejscach.

Cóż, wyszliśmy z terenu przedszkola, córka trochę marudziła, że nie poszła na plac zabaw, ale obiecałem jej ze jak wrócimy do domu, to weźmiemy psa i pójdziemy na plac zabaw. Córka powtarzała, że chce "tutaj", natomiast ja powiedziałem, że pójdziemy na inny a jutro tutaj wrócimy z powrotem. Pewnie mogłem zostać, żeby córka pobawiła się z dzieciakami na przedszkolnym placu zabaw, jednak bałem się, że będzie już głodna, a jak dziecko jest głodne, to dziecko jest złe 😋

Podsumowanie tych dwóch dni

Mam wrażenie, że z każdym dniem stresuję się coraz bardziej. Chyba uspokoję się dopiero jak będzie po całym okresie adaptacyjnym i córka już sama będzie zostawać na 6 godzin dziennie. Póki co jest dobrze, córka radzi sobie świetnie, chodzi uśmiechnięta i chętnie idzie do przedszkola, a to chyba najważniejsze. Zobaczymy jak będzie w kolejnych dniach, gdzie już będzie zostawać na dłużej bez taty na sali.


Zdjęcia: Pixabay

Sort:  

Da rade, dzielna dziewczynka. Tylko tak się zastanawiam, ten tydzień adaptacyjny jest dla dzieci czy dla rodziców? 😉😋😄

Dla dzieci i rodziców 😁 i w sumie są 2 tygodnie. No rodzic musi mieć wolne i tam być, później będę musiał być w pobliżu przedszkola jakby coś było nie tak, żeby odrazu przyjść 😉

Posted using Partiko Android

@jozef230 kazał Ci !BEER dać na odstresowanie, tylko, żebyś do przedszkola nie zaspał :D

🍻 😁

Posted using Partiko Android

To view or trade BEER go to steem-engine.com.

Hey @baro89, here is your BEER token. Enjoy it!

Do you already know our BEER Crowdfunding

😄😄 Ojciec ma stresa może mu piwo dać😄

z tym !BEER to świetny pomysł :P

To view or trade BEER go to steem-engine.com.

Hey @jozef230, here is your BEER token. Enjoy it!

Do you already know our BEER Crowdfunding

Twój post został podbity głosem @sp-group-up oraz głosami osób podpiętych pod nasz "TRIAL" o łącznej mocy ~0.17$. Zasady otrzymywania głosu z triala @sp-group-up znajdziesz w ostatnim raporcie tygodniowym z działalności @sp-group, w zakładce PROJEKTY.

@wadera

Chcesz nas bliżej poznać? Porozmawiać? A może chcesz do nas dołączyć? Zapraszamy na nasz czat: https://discord.gg/rcvWrAD

Będzie dobrze. Widać już że podoba się córce w przedszolu. Pozdrawiam!

Noo jest git 😉

Posted using Partiko Android

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 59099.74
ETH 2639.21
USDT 1.00
SBD 2.49