Długie łyżki Steem – dlaczego lepiej głosować na sąsiada niż na siebie
Kilkanaście lat temu usłyszałem następującą przypowieść: pewien człowiek bardzo chciał dowiedzieć się jak wygląda Niebo i Piekło, czytał, szukał, modlił się. Modlił się tak długo, że Bóg w końcu zlitował się nad nim i wysłał anioła, aby pokazał mu te miejsca we śnie.
Anioł zabrał go do pięknego domu, gdzie wokół stołu siedzieli ludzie. Chociaż stół ten uginał się od jedzenia, to biesiadujący byli chorobliwie wychudzeni. Zamiast dłoni, mieli oni długie na metr łyżki. Mogli nimi nabrać pokarm, ale próby wprowadzenia go do ust rzadko kończyły się powodzeniem. Miejsce to było Piekłem.
Potem anioł pokazał mu Niebo. Z pozoru było takie samo. Znów stół z jedzeniem i metrowe łyżki zamiast rąk. Ale ludzie, których zobaczył ledwie mieścili się w krzesłach. Każdy z nich był gruby i uśmiechnięty. Sposób ich polegał na tym, że każdy zamiast próbować włożyć pokarm do własnych ust, wkładał go do ust sąsiada.
Jak odnieść tą przypowieść do Steem?
Bardzo łatwo. Załóżmy, że mamy 100 osób. Każda z nich posiada głos warty 1$ i może takich głosów oddać 10 dziennie. I tutaj pojawiają się 2 opcje:
a) Może pisać 10 wpisów dziennie i głosować na siebie.
b) Może pisać 1 wpis na 10 dni, a w międzyczasie głosować na innych.
Pierwsza opcja oznacza, że dobowo zostanie wyprodukowany tysiąc postów, a każdy z nich zarobi 1$, łącznie przynosząc autorowi 10$.
W drugim modelu, każdego dnia pojawia się tylko 10 nowych wpisów, na które głosują wszyscy ludzie. Zarobek każdego z nich wynosi 100$.
W jednej i drugiej sytuacji zarobek jest ten sam - 10$. Ale tylko na pozór, kto chciałby inwestować w portal, na którym użytkownicy nie dbają o treści, pisząc cokolwiek, bo i tak, jako jedyni na siebie głosują? Zapewne niewiele osób.
Przyjrzyjmy się, więc sytuacji drugiej. Tutaj pojawia się post raz za 10 dni. Autor, więc nie śpieszy się z jego przygotowaniem, ma czas zaznajomić się z treścią artykułów, wziąć udział w dyskusji w komentarzach, itp. Artykuły z tego powodu muszą być po prostu lepsze, częściej czytane i komentowane.
Dla osoby stojącej z boku, druga platforma wydaje się, więc być o wiele lepsza i chętniej zainwestuje w nią swoje pieniądze sprawiając, że ten 1 dolar warty będzie znacznie więcej.
Płyną stąd, więc dwie nauki w tym jedna przydatna szczególnie nowym autorom, których ostatnio przybyło, co samo w sobie mnie cieszy, - Jakość nie ilość, Posty należy tworzyć dopracowane, sformatowane na tyle na ile potraficie i przede wszystkim pisane z pasji, a nie przymusu. Druga, jest prosta, mówi o tym, że warto głosować na innych. Pozwolić im się wzbogacić, dać motywację do samodoskonalenia i nagrodzić za przydatne treści. Dzięki temu zdobywamy, bądź, co bądź przyjaciół, i z czasem, może otrzymamy od nich głos, przez co nasze konta urosną, a my będziemy mieli coraz większy wpływ. Czego Wam i sobie życzę.
Amen.
P.S. Jeśli ktoś byłby ciekawy jak dokładnie działa ten mechanizm, to zostało to bardzo dobrze wyjaśnione w tym poradniku: https://steemit.com/polish/@marszum/steemit-poradniki-glosuj-na-innych-i-inwestuj-w-siebie-czyli-jak-w-prosty-sposob-zamienic-sbd-na-steem-power
Bardzo ładnie i zgrabnie opisane. Wspominałem bardzo podobnie w tekście Głosuj na innych i inwestuj w siebie, czyli jak w prosty sposób zamienić SBD na Steem Power.
Za parę godzin jak wstanę to podlinkuje do tego w tekście ;)
Powiem szczerze, że metafora piekła i nieba wyśmienicie opisuje prostą zależność od której zależy, czy dana rzecz jest skazana na sukces, lub porażę. Mentalność, bardzo dużo od niej zależy. Powiem szczerze, że sam wrzucając obrazek dziennie na Dmanie, pierwsze co robię, to wchodzę w zakładkę z nowymi i oddaje głosy. Mam świadomość że jest tam masa takich jak ja, którzy by chcieli by to właśnie ich obrazek został zauważony. Ja już sobie nie pomogę bardziej. Czemu nie miał bym pomóc im? Nie raz fajne obrazki przechodzą niezauważone. Widząc ilość głosów, śmiem twierdzić, że to miejsce ma duży potencjał na sukces. Oby tak dalej!
Super post, a historyjka wymiata. Wyobraziłam sobie te łyżki zamiast rąk.
Zgadzam się i tak samo je sobie wyobrazilem :D
Nie zgodzę się, że 10 artykułów dziennie musi być, z założenia, słabymi - możesz być cholerną maszyną do pisania, artystą zawiadaką uzależnionym od rysowania, fanem katalogowania zbiorów muzeum i historykiem, słowem - człowiekiem który wartościowy content wypluwa kiedy akurat zachce mu się splunąć.
Wystarczy spojrzeć na takiego Myrmekochorię na wykopie - ziom potrafi wywalić z siebie TONY wartościowych postów dziennie.
No i przede wszystkim - głosując na swoje 10 artykułów nie marnuję czasu. Wiem że są dobre (wręcz najlepsze, w końcu na słabe bym nie głosował :3) i na pewno nie skaleczę się o tępotę ewentualnego autora, nie muszę też tracić cennych godzin na przerzucaniu łopatą kolejnych warstw postów, szukając czegoś co mnie zainteresuje.
No i czy dla osoby z zewnątrz prężna społeczność to główny argument stojący za tym, żeby korzystać z platformy? Jest duża grupa ludzi, która chce po prostu przetrawić parę treści jadąc metrem do pracy, próbując nie zasnąć na nudnym wykładzie, czy w czasie przerwy śniadaniowej. I oni będą mieli w nosie czy pod postem będzie udzielać się 200 osób czy zero - bo i tak spędzą czas scrollując newsfeed z góry do dołu.
Jest jeden argument który stoi za tym, że powinniśmy głosować na innych - steem opiera się na społeczności i relacjach między nimi. Ja często sprawdzam ludzi którzy na mnie głosują, doskonale wiedząc, że mają perfekcyjny gust - i w ich zbiorach znajduję zazwyczaj coś wartego mojej uwagi. Głosując, komentując, pisząc, przetwarzając, czerpiąc pełnymi garściami z szwedzkiego stołu social media zdobywamy kolejnych followersów, głosujących, czy ludzi chcących się po prostu z nami pokłócić (albo o zgroza zgodzić). Budujemy swoją pozycję.
Możesz być maszyną ale większość ludzi nią nie jest, widać powoli natomiast walkę o upvote w stylu lajk za lajk, wrzucanie kradzionych treści lub po prostu słabych materiałów. To sprawia problem bo prawdziwe talenty mogą utknąć w zalewie bezwartościowych treści. Co do odbiorcy, to pytanie w jaki target celujemy czy w osobę której wszystko jedno, czy w kogoś kto chce przeczytać wartościowe artykuły, napisane na ciekawy temat, dobrze sformatowane i okraszone zdjęciami? Ja wolę tą drugą opcję. Ona stawia nas w roli "elity internetu" miejsca gdzie zawsze warto zajrzeć i nie będzie to stracony czas. Owszem to bardzo wybujała wizja, ale do czegoś należy dążyć.
Congratulations @barbarossastudio! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of upvotes
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Od razu przypomniał mi się ten film :)
Nic dodać nic ująć.
... Choć warto do historii dołożyć jeszcze wątek "rozwoju"
1$ włożony w kogoś pracę i profil podnosi jej reputację i zwiększa siłę danej osoby. Dobro się pomnaża. Z kolei ta silna już osoba odaje swą siłę innym, może także "opiekunowi".
Krąg życia i dobra.
Nie chciałem już wchodzić w procent składany :p
Metodę followback zastosowałem na Twitterze i wcale nie żałuję. Zauważyłem bowiem, że nagle zaczęły się w mojej świadomości pojawiać treści spoza mojego kręgu zainteresowań, a co za tym idzie treści poszerzające światopogląd. Jakość artykułu to jedno, ale tematyka, inny punkt widzenia to też niezwykle ważna rzecz, jeśli chcemy się intelektualnie i duchowo rozwijać.
"Upvote for upvote" też ma sens, bo w wypowiedziach drugiego człowieka odnajdujemy często coś, co nas łączy, a to buduje mosty w naszym polu informacyjnym i przyczynia się do rozwoju społeczności. Oczywiście jeśli widzę, że na podłodze ktoś śmieci to go wyłączam, ale staram się zaglądać do treści na pozór odległych od moich zainteresowań.
W końcu jeśli coś retwituję albo resteemuję, to nie oznacza, że automatycznie się ze wszystkim zgadzam, ale treści zawarte w tych wypowiedziach na pewno prowokują do przemyśleń.
dokładnie tak, zgadzam się z artykułem i sam w miarę czasu staram się wspierać tematy które mnie interesują + z mojego bezpośredniego / pośredniego pojawienia się tu - pojawiło się jeszcze kilka osób... i kilka się pewnie jeszcze pojawi. I też te osoby wspieram by motywować ich do rozwoju portalu.
Mój głos może nie daje fortuny - ale te $0,07-$0,10 (w zależności od kursu) to zawsze coś :)
Congratulations @barbarossastudio! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of comments
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP