You are viewing a single comment's thread from:
RE: Subiektywnie: Wojciech Smarzowski - filmy. Od najgorszego do najlepszego
No i kolejny post, który muszę zapisać, żeby później obejrzeć te tytuły! No może poza Wołyniem, bo to dwa razy w kinie zaliczyłam i na Kler idę w ten weekend.
Nie no @zwora, bez Twoich postów to bym znowu losowo klikała w filmy, mając nadzieję, że trafię coś fajnego.
Alem się wzruszył :)