You are viewing a single comment's thread from:
RE: Kiedy jest mnie za dużo... #7
Miałam warzywniaka pod blokiem, to zwinął interes niedawno. Na załęże przyznam, że boję się jechać sama. Na pewno nie kiedy szybko jest ciemno, jak będzie cieplej to pewnie tamtą część miasta odwiedzę, chociaż trochę strach.
Aż tak źle? Ale na bazar na Załężu trzeba jechać świtkiem-rankiem (jeśli mogę Cię pocieszyć).
Dasz radę :)