You are viewing a single comment's thread from:
RE: Ciasto bez pieczenia – grysikowe z galaretką i owocami
Super to ciasto :) Zrobiłam je w sobotę w wersji z jagodami. Dałam tylko do masy mniej cukru niż w przepisie bo jagody nie są tak kwaśne jak porzeczki. Następnym razem jak je znowu zrobię, a zrobię, to zrobię o połowę mniej masy dla jeszcze większego orzeźwiającego efektu. Ta masa z kaszki też mi wyszła nieco za gęsta, od razu dałam 200 gram i później trzeba było dolać nieco mleka i miksować :). Wszystkim smakowało, łącznie ze mną. A thermomixa zazdroszczę, siostra ma już od kilku lat i cały czas używa, i ja też planuję go sobie kiedyś kupić.
Cieszę się, że wyszło. Można je robić w wielu wariantach i zawsze wychodzi. A z tą gęstością i ilością kaszy trzeba pilnować bo to jest mocno zależne od rodzaju kaszy, sama się ostatnio przekonałam - kupiłam inną, dodałam 200g i wyszła zupka. ;) TM warto mieć, dużo czasu oszczędza w kuchni, ja kupiłam na raty, są co jakiś czas promocje na 0%.
Ja myśle o używanym bo czasem ktoś kupi, nie używa i dlatego sprzedaje. Siostra kupiła używany i ma już kilka lat. A oto foto mojego ciasta, którego już prawie nie ma :))
Cudo Ci wyszło, u mnie nie było takich dziurek. To pewnie od tego miksowania po ugotowaniu. :)