Mimo wszystko moim zdaniem trochę niesmaczne tak kogoś lustrować z każdej strony :/ Przeczytałam cały artykuł, nie znam @mmmmkkkk311 ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że nikt z nas nie chciałby zostać w taki sam sposób potraktowany ani tu ani nigdzie indziej, zwłaszcza tu bo nie da się już tego wpisu usunąć.
Straszne, ale sam niestety wiem, że ludzie zostawiają wiele rzeczy po sobie. Internet zbiera wszystko o tobie, jedyny projekt, który mnie interesuje (poza Meshnet) to stworzenie świata bez internetu. Co jest możliwe. Ja nie wnikam kim jest mmmm, bo sam bym nie chciał być oglądany (chociaż pewnie moje dane jeszcze łatwiej pozyskać), ale stety czy niestety blockchain jest otwartą bazą jak internet i można o każdym zrobić książeczkę (i nie zdziwiłbym się jakby były tworzone przez agencje).
Pewnie nie doszłoby do tak wnikliwej lustracji, gdyby nie naprawdę ciekawa 'historia' tej osoby ;)
no tak, historia ciekawa i zdolności detektywistyczne osoby piszącej artykuł też niewątpliwe, ale po prostu sama nie chciałabym być w podobny sposób prześwietlona
Oczywiście, jak każdy.
Doskonale to rozumiem. To żeby była jasność dopowiem, że ten artykuł nie miał nikogo poklepać po ramieniu, tylko uderzyć w sam środek nosa. Jeśli ktoś robi z siebie prawicowca i jednocześnie prowadzi strony hardcorowych gangbangów, walczy o wolność słowa i flaguje swoich oponentów, manipuluje opiniami na portalu tylko dlatego, że posiada więcej pieniędzy to dostaje w sam środek nosa.
flaga za uderzenie w środek nosa