You are viewing a single comment's thread from:
RE: Tomatoes in my Greek garden. / Pomidory w moim greckim ogrodzie.
Zazdroszczę - jedyne pomidory, ktore mi smakowały...ba! zachwyciły smakiem, to te jedzone w Bułgarii. Doskonałe, pachnące pomidorami a nie "niewiadomoczym, słodkie....ehhh. To chyba musi być inne słońce.
Masz rację, to zupełnie inny smak. Ale trzeba spróbować żeby to zrozumieć. Kiedy po letnich wizytach na Korfu przestały mi smakować polskie pomidory, moja Mama powiedziała że w dupie mi się poprzewracało od tej Grecji :D Aż przyjechała i nie mogła się nadziwić że jak pomidory są w kuchni to pachnie nimi w całym domu, nie mówiąc o ich smaku - zrozumiała :) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
Chciałam kupić arbuza, ktorych miliony widziałam na polach. Eeee, po kiego mi arbuz, w kraju pełno, sama woda czy tu czy tu. Ale kupiłam. W życiu czegoś tak pysznego nie jadłam - bosko słodkie, soczyste, przecudownie smaczne :) To samo dotyczy brzoskwiń, moreli, fig, WSZYSTKIEGO!
To prawda... tutaj wszystko inaczej smakuje, zapewne klimat robi swoje :)
I słońce... nawet oliwki, których normalnie nie cierpię, tam mi smakowały... zjadliwe były :)
No słońce, dokładnie, inny klimat. A oliwek to ja niestety nadal nie jadam... a ponoć bardzo zdrowe, może kiedyś... ;) Mogę zbierać, kisić, przygotowywać z różnymi dodatkami ale jeść nie.
ooo a ja moglabym tonami jesc .... niestety tylko takie jakie dostepne sa w niemczech w sloikach ...