You are viewing a single comment's thread from:
RE: Mięguszowiecki Szczyt Czarny
Dziękuję za relację. Przeczytałem z zapartym tchem i otwartą w drugiej karcie mapą. Świetne zdjęcia i opisy takie jak lubię. Konkretne - gdzie? co? i jak?
Tatry od lat omijamy - chyba byśmy się z żoną za bardzo o siebie nawzajem bali.