Myślę, że trochę przesadzasz. Kobiety nie są przecież tak nękane na siłowni. Sam chodzę i widzę, że nie jest źle. Mojej dziewczyny też nikt nie zaczepia, a jeśli już ktoś coś zagada, to jest to przecież normalne. Nikt nie zagaduje przecież gdy wyciskasz sztangę albo jesteś w trakcie jakiejś serii. Nie ma co demonizować mężczyzn :)
nie chcę nikogo demonizować, tylko zaznaczyć że tego typu zachowania są wysoce niewłaściwe. to takie skarcenie osób, które postępują w ten sposób, oraz porada dla "ofiar". cieszę się, że wam takie coś się nie przytrafiło :)