Ryszard Riedel - wokalista, który odszedł za wcześnie

in #pl-muzyka6 years ago (edited)

"Się macie ludzie! "

rysiek_2.jpg

Tak Rysiek witał swoich fanów na koncertach zespołu Dżem, którego był wokalistą i autorem wielu tekstów, często autobiograficznych. Urodził się w Chorzowie 7. września 1956 roku. Miał ponadprzecietny głos oraz talent do śpiewu, gdyż nigdy nie pobierał żadnej nauki związanej ze śpiewem, natomiast edukację zakończył na siódmej klasie szkoły podstawowej i do szkoły już nigdy nie wrócił. Do dziś teksty jego piosenek oraz muzyka goszczą w naszych domach i chętnie wracamy do twórczości Riedla.


Dzień, w którym pękło niebo - Dżem

Ryszard Riedel dołączył do zespołu Dżem w 1973 roku i aż do roku 1980 zespół grał amatorsko. Dopiero po występie na festiwalu w Jarocinie, więcej ludzi poznało i pokochało zespół. W roku 1981 Dżem jechał do Jarocina już jako Gwiazda. Pierwszy i zarazem najważniejszy dla polskiej muzyki rockowej album został wydany w 1985 roku pod nazwą Cegła. Choć album ma już 33 lata, do dzisiaj utwory Whysky czy Czerwony jak cegła są śpiewane, grane i słuchane przez zarówno osoby starsze jak i młodzież.


Whysky - Dżem

"Pewnego dnia rzucę to wszystko i wyjdę rano, niby po chleb... " - Mała aleja róż (Dżem)

Rysiek zmagał się z problemem narkotykowym. Mimo, iż zawsze w każdym wywiadzie przestrzegał przed ich zażywaniem, nie mógł wyjść z uzależnienia. Mimo kilku terapii odwykowych dalej przyjmował głównie heroinę, przez co miał częste konflikty z zespołem, który nie zawsze mógł liczyć na swojego wokalistę. Riedel często nie pojawiał się na próbach zespołu, a nawet zdarzało się, że odpuszczał koncerty. Z biegiem czasu stan jego zdrowia się pogarszał, organizm był coraz słabszy, jednak to, co przeżywał Rysiek, można wyszukać w jego twórczości. Pisał on teksty do piosenek prosto z serca. Jak widział świat - tak go przedstawiał.


List do M. - Dżem

"Czy przyjmniesz mnie mój Boże, kiedy odejść przyjdzie czas. Czy podasz mi swą rękę? A może będziesz się bał?" - Jak malowany ptak (Dżem)

Najważniejszą i chyba najlepszą płytą można nazwać wydaną w 1991 roku Detox. Utwory są osobistymi przemyśleniami Ryśka z pobytu na odwyku. Muzyka do utworów genialna. Przez swoje teksty wyrażał siebie, swoje odczucia i myśli. Warto głębiej wczytać się w słowa piosenek wiedząc, jakie problemy miał Riedel. Na tej płycie można znaleźć takie utwory jak: Śmiech czy łzy, Ostatnie widzenie, Jak malowany ptak, Sen o Victorii, Detox czy List do M.


Skazany na bluesa - Dżem

Ryszard Riedel zmarł 30 lipca 1994 roku w Chorzowie, gdzie przyczyną śmierci była niewydolność serca. Pogrzeb odbył się 3 sierpnia w Tychach, gdzie przybyło mnóstwo fanów zespołu Dżem z całej Polski. Była to wielka strata dla Polskiej muzyki Rockowej. Na nagrobku Ryśka wykuto napis W życiu piękne są tylko chwile z utworu Naiwne pytania.


Naiwne pytania - Dżem

Podsumowanie i własne przemyślenia

Wielka szkoda, że Rysiek nie może już dla nas tworzyć. Mimo iż, muzykę Dżemu poznałem dopiero na studiach (teraz uważam, że zbyt późno) do dzisiaj ją kochan, kocham teksty piosenek i z chęcią wracam do ich twórczości. Osobiście bluesa nie słucham, a ulubione kapele rockowe mogę policzyć na palcach jednej ręki. Jednak teksty Dżemu maja swoją magię, czuć w nich prawdziwość i otwartość umysłu. Można przeżywać to, co przeżywał sam wokalista i to jest niesamowite.

Gdyby nie uzależnienie od narkotyków, podejrzewam, że Rysiek do dzisiaj tworzyłby wspaniałe teksty. Na pewno nie zmieniłby swojego stylu tzw. "pod publikę" dla pieniędzy. Robiłby muzykę taką, jaką kochał. Szkoda, że nie możemy się tego dowiedzieć.

Odszedł zbyt wcześnie, był jeszcze młody, a w szczególności utalentowany. To była wielka strata dla polskiej muzyki. Nie znam drugiego takiego artysty, który by swoimi tekstami przyciągnął na długie lata fanów, co więcej, zdobywał wciąż nowych.

Dla mnie Ryszard Riedel pozostanie najlepszym polskim wokalistą i nigdy nie przestanę słuchać jego muzyki.

"Dla Was zawsze będę śpiewał do końca..." - Ryszard Riedel


Źródło zdjecia: dżem.com.pl


Tekst zgłaszam do Tematów Tygodnia #43, inspirowany tematem nr 1.

Sort:  

Dziękuję za ten tekst. Kochałam Dżem od ósmej klasy podstawówki, miałam szczęście być na wielu koncertach jeszcze z Ryśkiem... Wokal to jedno, on to, co śpiewał czuł całym sobą. Choć terez rzadko słucham, to Dżem i Rysiek zostaną w moim sercu na zawsze.

Fajnie, że miałaś okazję widzieć i słuchać na żywo. Dobrze, że są nagrania z koncertów, szczególnie występ w Katowickim Spodku. A jak Ci się podoba obecna forma z Balcarem?

Balcar jest w porządku, całkiem dobrze daje radę, jednak zespół nie wzbudza we mnie już takich emocji... inne czasy, inna ja :)
Byłam w Spodku na koncercie, o którym piszesz - absolutna magia! Miałyśmy z przyjaciółką zdarte gardła :)

W sumie Sebastian Riedel ma bardzo podobny głos do ojca. Z zespołem Cree dają radę, jednak nie są tak znani jak Dżem. W sumie nie mam pojęcia dlaczego.

Posted using Partiko Android

Dzieki za przypomnienie o Rysku i Dzemie. Wielu artystow za szybko odchodzi, spojrz na "Klub 27" czyli Amy Winehouse, Jim Morrison, Jimi Hendrix czy Kurt Cobain. Z drugiej strony nasuwa sie pytanie, czy gdyby nie byli uzaleznieni od narkotykow i alkoholu to czy by powstaly tak wspaniale utwory?

Tacy ludzie nie potrafią sobie poradzić w normalny sposób z problemami więc przelewają swoje emocje na teksty. Riedel śpiewał o tym, co czuł i to było prawdziwe, dlatego każdy go kochał. Ciekawe jakby faktycznie było bez alkoholu i narkotyków. Tego się niestety nie dowiemy.

Posted using Partiko Android

Rysiek jest nieśmiertelny jego muzyka przetrwa jeszcze i kolejne pokolenie. Co do tego ze odszedł za wcześnie hmmm dzięki temu został też legendą a dla wielu symbolem dragów i tego ,ze czas się ogarnąć.

Mimo, że odszedł - pozostał nieśmiertelny Jednak fajnie byłoby posłuchać nowych, życiowych utworów.

Coin Marketplace

STEEM 0.28
TRX 0.13
JST 0.032
BTC 60985.22
ETH 2914.99
USDT 1.00
SBD 3.74