"The Act" - gwałt emocjonalny na widzu

 Życie pisze najlepsze scenariusze. Ta stara jak świat prawda jest ucieleśnieniem wszelkich gdybań na temat tego co może się wydarzyć lub co autentycznie się wydarza. Bardzo ciekawym tego przykładem jest najnowsza produkcja stacji HULU dostępna na HBO GO pt. „The Act”.  

 Cztery lata temu Stany Zjednoczone były wstrząśnięte morderstwem dokonanym na matce opiekującej się niepełnosprawną córką. Ale już podczas pierwszej konferencji prasowej biuro szeryfa wydało oświadczenie: „pamiętajcie, że nie wszystko jest takie oczywiste jak się wydaje”. I rzeczywiście, złamanie akcji tego filmu już w pierwszym odcinku jest niezwykłe dla każdego kto nie zna sprawy.    

Przeniesiony zespół Münchhausena – to jeden z bohaterów tego dzieła. Opowiada przykrą część ludzkiej natury, gdzie zakłóceniu ulegają relacje między rodzicem a dzieckiem. To jak jest to ukazane to zdecydowanie największa zaleta tego dzieła i autentyczny dowód na to, jak mocno możemy chcąc dziecku pomóc realnie mu szkodzimy. To jak matce udaje się ukryć pewne rzeczy przed służbą medyczną, systemem opieki i wielu ludzi dobrej woli jest niezwykłe. Nikt nie zauważył patologii, wszyscy jej ufali. Okazała się ... mendą.  

Ale czy fakt jej zamordowania jest uzasadniony?

 Tego oczywiście nie zdradzę. Interpretację zostawiam wam. Ale tutaj wychodzi nam drugi wątek. Gdy dziecko jest terroryzowane przez matkę, to szuka miłości gdzie indziej. Córka miała szczęście, że żyje w czasach nowych technologii. Wykorzystała je, jak mogła i potrafiła.    

Od strony technicznej opowieść jest skonstruowana w sposób mroczny. Tak by widz czuł sztuczną wieź, nienaturalnie koncelebrowaną. Bardzo duża w tym zasługa „dusznych zdjęć” i portretowych kadrów. Ale także aktorów. Widać, że Rosanne Arquette przeżywa renesans kariery. Z seksbomby przekształciła się na w swych kreacjach na typy zagubionych kobiet. Po „Ucieczce z Dennemory” to kolejna postać, którą wykreowała tak, że aż szczęka opada.    

Serial ma małą wadę: im dalej tym gorzej. Choć z drugiej strony... Gdyby każdy miał taki poziom to jest z czego spadać...  Warto obejrzeć.