Ja po prostu uwielbiam tego typu zgaduj-zgadule! Mogę się bawić w nieskończoność. U domu nie mam z kim. Za każdym razem gdy gdy robię podchody kończy się na przewracaniu oczami przez mego lubego. Widzę na twarzy “ratunku, nie rób mi tego, nie chcę, nie lubię, męczy”!
O zgrozo...
Makówka. Małża. Marcepan. Malowanie. Magia. Magnez? A może malina? Jestem bardzo ciekawa cóż ta mała główka wymyśliła... Czy tworzył to dzieło w maju? I to właśnie maj buja w obłokach?
hahah, widzę, że nie daje Ci spokoju :)
piękneeeee oddałaś strzały i propozycje,
(chyba najbliższe prawidłowej odpowiedzi (bo odjechane :)
to było na literkę K, tak?
to następne strzały będą na L?
:))
nooo dobra, to ja podpowiem, ze na literkę M!
za kilka dni odpowiem, żeby dłużej nie trzymać w niepewności :)
PS:
"maluchna" - ACH!
To musi być mamut;)
Ja po prostu uwielbiam tego typu zgaduj-zgadule! Mogę się bawić w nieskończoność. U domu nie mam z kim. Za każdym razem gdy gdy robię podchody kończy się na przewracaniu oczami przez mego lubego. Widzę na twarzy “ratunku, nie rób mi tego, nie chcę, nie lubię, męczy”!
O zgrozo...
Jak można nie lubić fantazjować?!
mamut!! ihaahaha!!!
:))))
no to dawaj, kochana,
masz już dwie pierwsze literki!
jesteś coraz bliżej!
(odpowiedź napiszę, rzecz jasna, jako cytat z mojego Synka:)
Makaron, maska, maleństwo, makówka:)
Idę do pracy. W przerwie będę kontynuować. .
:)
Maszyna?
nope :)
Makówka. Małża. Marcepan. Malowanie. Magia. Magnez? A może malina? Jestem bardzo ciekawa cóż ta mała główka wymyśliła... Czy tworzył to dzieło w maju? I to właśnie maj buja w obłokach?