Moja tier lista najlepszych chipsów w UK (część 1)
Cześć! Ostatnio w modzie są tzw. "tier listy", czyli różnego rodzaju zestawienia, bazowane na skali "od najgorszego do najlepszego", zbudowane na podstawie solidnej argumentacji opiniującego.
A mówiąc po ludzku? To po prostu top lista tylko, że w wersji 2.0.
"Top 10" jest tak bardzo zeszłoroczne. Teraz się mówi "zrobiłem tier liste"
Podążając więc za modą niczym sfrustrowany presją grupy nastolatek, postanowiłem zamoczyć swoje stopy w rzece oceniania i konstruktywnej argumentacji. Jako jedyny blog Steemit o chipsach stworzyłem więc swoją własną tier listę używając gotowego szablonu o nazwie "UK crisps" znalezionego na stronie https://tiermaker.com/
Wybrałem "UK crisps" jako bazę do mojego wywodu na temat najlepszej przekąski z dwóch, dosyć jasnych, powodów:
- Strona jest zagraniczna i nie ma tam naszych chipsów
- Mieszkam obecnie w Wielkiej Brytanii
Opowiem Wam więc, co mnie najbardziej smakuje z angielskich chipsów
Zaczniemy sobie od rzędu "Jeszcze nie jadłem", w którym znaleźć powinno się zdecydowanie więcej pozycji z oczywistych względów. Możecie zapytać jaki jest w ogóle sens oceniania - do tego najniżej - czegoś czego jeszcze nawet nie spróbowałem na co odpowiem Wam, że:
Po pierwsze: były dodane do szablonu.
Po drugie: wiem, które na pewno chciałbym spałaszować.
Jeszcze nie jadłem:
Od "najgorszego" w tym rzędzie:
Serowe chrupki Wotsits od Walkers - na pewno śmierdzą jak 99% wszystkich chrupków o smaku sera.
Kettle Bekon i syrop klonowy - brzmi cholernie zachęcająco, ale aspektem, który mnie od nich odrzuca jest metoda ich przygotowania - sposób "kettle". Znany również jako "hand cooked", oznaczający chipsy wrzucane do kadzi z olejem osobnymi, mniejszymi garściami, zamiast spryskiwania ich olejem na taśmociągu. Rezultatem są chipsy skręcone i bardzo twarde.
POMBEAR - pomimo najzwyklejszego wariantu smakowego - solonego - nie ma chyba lepszych, bardziej nostalgicznych i bardziej niedostępnych (zwłaszcza w Polsce) przekąsek, których każdy powinien spróbować. To trochę takie nasze polsko-niepolskie "Monster Munche/Duszki".
McCoy's Muchos - produkty firmy "McCoy's mieliśmy przyjemność testować na moim kanale YouTube w grudniu zeszłego roku. Bardzo się w nich wtedy rozsmakowałem i mimo wrodzonej niechęci do nachosów mam dużą ochotę kupić je sobie w najbliższym sklepie ASDA, zwłaszcza jeżeli przypomina mi o nich co drogi billboard wbudowany w przystanek autobusowy.
Golden Wonder Onion Rings - korci mnie bardzo kupienie sobie starych, dobrych "krążków cebulowych", które jednocześnie nie są polskimi "Przysnackami". Mam wrażenie, że nasze zawsze są suche i gumowe. A tutaj na sam widok jaskrawozielonego opakowania czuje jak moje ślinianki dają o sobie znać.
NikNaks Scampi and Lemon - bardzo fajna kompozycja smakowa, która sprawiła, że przetarłem kilkukrotnie oczy ze zdziwienia, kiedy je zobaczyłem w szablonie. Martwi mnie jedynie fakt, że nie widziałem ich na angielskich półkach. Po nazwie domyślam się, że są to orzeszki w smakowych skorupkach, dokładnie jak u nas tylko z delikatnie zmienioną nazwą. Scampi to panierowane mięsko z Homarca - skorupiaka znanego również jako nerczan. Do tego w kombinacji z cytryną! A wszyscy wiemy jak smakują ryby i skorupiaki polane sokiem z cytryny! (oj już ja wiem, nie często zdarza mi się takowe jeść, ale na 2 z 2 razy w restauracjach się zawiodłem, a więc to zdanie wcześniej to tylko stereotypy i kwestia gustu Waszych kubków smakowych. Mimo to - zdecydowanie kombinacja warta degustacji)
JACOB'S Mini Cheddars - serowe herbatnikokrakersy, które już nie raz włożyłem do koszyka podczas zakupów w Poundlandzie, ale które z jakiegoś powodu nigdy nie dotarły ze mną do kasy. Wizja tego, że moja idealna, cóż, wizja cheddarowej przekąski może rozsypać się jak pokruszone krakersy kiedy tylko się w nie wgryzę, sprawia, że nigdy ich jeszcze nie kupiłem.
McCoy's Chip Shop Curry Sauce - ziemniaczane, o moim ulubionym smaku curry, delikatnie karbowane, o kształcie płaskich prostokątnych pasków łatwych do zjedzenia i do tego od firmy McCoy's. Aż proszą się o pierwsze miejsce! Gdybym tylko kiedykolwiek je jadł! Mało tego - gdybym tylko kiedykolwiek gdziekolwiek je widział!
McCoy's Cheddar&Onion - z uwagi na fakt, że Anglia obfituje w 90% w smaki słono-octowo-wędzone, smak serowo-cebulowy automatycznie zostaje wywindowany na piedestał niczym Peja w kawałku "Randori" z albumu z 2001 roku.
Część druga
Do kolejnego rzędu, czy jak kto woli, poziomu na liście, poziomu: "Nie chce próbować" przejdziemy sobie już jutro w kolejnym poście :)
Piszcie w komentarzach jak Wy uporządkowalibyście ten rząd i co najbardziej chcielibyście spróbować, zwłaszcza jeśli żadnej z tych przekąsek jeszcze nie próbowaliście! :)
Do zobaczenia!
!tipuvote 0.4
Dziękuję :)
aż ma się ochotę :)
Prawda?! :D
Prawda?! :D
This post is supported by $0.18 @tipU upvote funded by @grecki-bazar-ewy :)
@tipU voting service: instant upvotes + profit sharing tokens | For investors.