Człowiek wobec wojny

in #pl-artykuly6 years ago

1 września 1939r. wybuchła II wojna światowa, a już 17 września tego roku Armia Czerwona zajęła wschodnie tereny Polski. Wojenne losy tworzących w okresie międzywojennym pisarzy potoczyły się różnie, wielu z nich straciło życie. Duża grupa pisarzy trafiła do obozów i łagrów. Literaturą zawładnęła tematyka wojenna, ukazująca losy człowieka wobec zagłady – jego myśli, cierpienie i tęsknotę. Niemiecki filozof Theodor Adorno powiedział kiedyś, iż po Oświęcimiu nie jest możliwe stworzenie czegoś autentycznego, jednak Polacy w swoich wspomnieniach ukazali, iż można przedstawić na kartkach papieru tragedię człowieka zniewolonego.

Tadeusz Borowski zaliczany jest do „pokolenia Kolumbów”, czyli autorów, w których życiu najważniejszym wydarzeniem była II wojna światowa. Studiował filologię polską na podziemnym Uniwersytecie Warszawskim. Przebywał w wielu obozach koncentracyjnych. Po wojnie wprawdzie zaakceptował komunizm, jednak – o czym czytamy w Zniewolonym umyśle Czesława Miłosza, nie odnalazł się w rzeczywistości powojennej i w 1951r. popełnił samobójstwo.

Pierwsze wybrane przeze mnie opowiadanie nosi tytuł Bitwa pod Grunwaldem. Tadek – główny bohater, relacjonuje życie po „wyzwoleniu”, gdy siedział z ogromem ludzi w poesesmańskich koszarach. Obserwuje marsz Batalionu i prowadzi rozmowę z innymi o tym, jak się kradnie jedzenie w kuchni, czy też na temat możliwości uzyskania przepustki na zewnątrz. Jeden z podchorążych, Kolka, próbuje przekonać Tadka do uczestnictwa we Mszy. Tadek jest świetnym obserwatorem rzeczywistości. Zauważa pewną żydowską dziewczynę, Ninę, zakochaną w mężczyźnie, który nienawidzi Żydów. Nie mogła już dłużej go okłamywać, dlatego uciekła, choć przez sześć lat była katoliczką, Tadek postanawia zaprosić ją na spacer do lasu, poza mury. Rozmawiają o przyszłości, o tym, co będzie „potem”. Dziewczyna proponuje ucieczkę do Moskwy, gdzie czeka na nią siostra, jednak Tadek boi się podjęcia takiej decyzji. Zdenerwowana Nina zarzuca naszemu bohaterowi, iż chciał z nią tylko spędzić miłe chwile i każe mu wrócić do Polski – kraju, z którego ją wyrzucono. Kobieta czuje wstręt do Żydów. Kiedy Nina dowiaduje się o planowanych wywózkach, postanawia wspiąć się na górę gruzu i uciec, pomimo ostrzeżeń Tadka. Ten chciał, aby zaczekali do zmierzchu. Dziewczyna zginęła. W rocznicę zwycięskiej bitwy pod Grunwaldem zorganizowano ognisko na placu, podczas którego odbyło się symboliczne palenie kukieł esesmanów.

Opowiadanie Borowskiego pt.: U nas w Auschwitzu ukazuje obraz tragicznej rzeczywistości wojennej oraz warunki, jakie panowały w Oświęcimiu. Narrator, Tadek, często zaznacza, iż w porównaniu z Birkenau, obóz w Auschwitz to prawie raj. Mówi z dumą – „U nas, w Auschwitzu!”. Znajduje się tam boisko sportowe, biblioteka (choć nie dla więźniów), a nawet dom publiczny. Niestety, istnieje również takie miejsce jak blok doświadczalny, na którym przeprowadzane są eksperymenty na ludziach, np. sztuczne zapłodnienia, wstrzykiwanie tyfusu i malarii. Więźniowie bywali dowożeni w zamkniętych, dusznych i przepełnionych wagonach towarowych, w których nie było mowy o jedzeniu czy nawet wodzie. Jeden z Żydów tak bardzo bał się śmierci, iż wepchnął do komory gazowej swojego ojca, aby nie narazić się esesmanowi pilnującemu obozu. Toleczek, młody Rosjanin, choć wiedział, iż zostanie zagazowany, ciągle powtarzał:

„Po wojnie na pewno nie będzie granic, nie będzie państw,
nie będzie obozów, nie będą się zabijać…”.

Tadek zostaje wybrany wraz ze swymi kolegami na kurs sanitarny, o czym opowiada w liście do swojej ukochanej kobiety, która przebywa w jeszcze potworniejszych warunkach. Obiecuje, iż pomoże jej wyzdrowieć, kiedy już nauczy się leczyć ludzi, w co gorąco wierzy. Jej obraz rozmywa się w pamięci Tadka, który nie jest w stanie wyobrazić sobie swojej dziewczyny po epidemii tyfusu. To właśnie te listy stały się podstawą opowiadania. W obozie znajduje się rzeźba przedstawiająca trzech mężczyzn, z których dwóch szepcze sobie coś na ucho, a trzeci stoi nad nimi i się przysłuchuje. Rzeźba ta ma być przestrogą dla więźniów i obrazuje, iż w obozie każdy może wiedzieć wszystko.
Gustaw Herling-Grudziński był polskim prozaikiem, publicystą i tłumaczem.

Podczas przekraczania granicy zatrzymano go i przez kilka tygodni był przesłuchiwany przez NKWD, w wyniku czego został oskarżony o szpiegowanie na rzecz wywiadu niemieckiego. Skazano go na pięć lat więzienia. Przez prawie pół roku przebywał we wrogich obozach. W swojej najwybitniejszej książce pt.: Inny Świat. Zapiski sowieckie dokładnie opisał, jak po długotrwałej, wykańczającej głodówce wypuszczono go na wolność, na podstawie paktu „Sikorski – Majski”. W rozmowie z Włodzimierzem Boleckim, autor twierdzi, iż jego książka jest niejako argumentem na tezę, że wiek XX jest wiekiem przeklętym, wiekiem ideologii totalitarnych. W jednym z obozów znajdowało się pomieszczenie zwane „trupiarnią”. Można powiedzieć, iż była to kostnica, w której chowano ludzi jeszcze za życia. Przebywali w niej nieuleczalnie chorzy. Teoretycznie, zmęczeni więźniowie mieli tam odpoczywać i zdrowieć, aby wrócić do obozowej pracy, jednak w praktyce wyglądało to nieco inaczej. „Trupiarnia” stanowiła ostatni etap życia w obozie. Po nim następowała już tylko śmierć. Pierwsza grupa więźniów – „aktirówka”, była całkowicie zwolniona z robót, zaś druga – „słabosiłka”, zajmowała się lżejszymi robotami. Więźniowie niepracujący nie wzniecali współczucia, wręcz przeciwnie. Byli znienawidzeni przez resztę i życzono im rychłej śmierci, gdyż „darmo jedzą chleb”. Na jednej z dziewcząt – Marusi, dokonano zbiorowego gwałtu, a proceder ten był zwany „nocnymi łowami”.

Przyjaciel Grudzińskiego – Kostylew, w imię buntu przeciwko ideologii totalitarnej, opalał sobie rękę w ogniu, aby nie pracować, a w końcu popełnił samobójstwo, poprzez oblanie się wrzątkiem. Samobójstwo wydawało się jedynym wyjściem także dla Natalii Lwownej, która czerpała siłę jedynie z dzieła Fiodora Dostojewskiego. Kobieta ta zyskała pewną niezależność, gdyż stała się dla siebie wyrocznią. Zyskała tę przewagę, że sama mogła decydować o swoim życiu i śmierci – ona, nie sowieci czy natura. Dlatego spróbowała. Jeden ze znajomych autora trafił do obozu po miłosnej przygodzie w Marsylii z prostytutką – komunistką. Dostarczał kolegom rozrywki poprzez poruszanie mięśniami, na których miał wytatuowane różne postaci cyrkowe. Obóz w Jercewie zbudowali sami więźniowie, przy mrozie przekraczającym czterdzieści stopni Celsjusza. Spali w szałasach własnej roboty i dostawali głodowe racje żywnościowe. Kiedy trafił tam Grudziński, oprócz niego w obozie przebywało ponad trzydzieści tysięcy innych więźniów. Ideologia marksistowska mówi o tym, iż na świecie nie ma żadnych norm moralnych, a zachowanie człowieka dostosowuje się do warunków, w jakich żyje.

Czytelnik Innego Świata poznaje Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jako więźnia obozu w sowieckiej Rosji. Kilkadziesiąt lat później można zaś zobaczyć tego człowieka w filmie dokumentalnym pt.: Dziennik pisany pod wulkanem, gdzie jest szczęśliwy, opalony i spokojny. Jakże jaskrawo zaznacza się ten kontrast między tym samym człowiekiem w dwóch różnych sytuacjach. Gustaw Herling-Grudziński w swojej powieści pt.: Inny Świat. Zapiski sowieckie ukazuje, iż, podobnie jak w powieści Fiodora Dostojewskiego pt.: Zapiski z martwego domu, człowiek uwięziony w obozie pracy kieruje się „nową moralnością”, czyli całkiem innymi normami moralnymi, niż tymi obowiązującymi podczas wolności. Nie wolno więc oceniać ani porównywać postępowania więźnia i człowieka wolnego, gdyż nie ma takiej miary, która mogłaby ocenić czyny osoby postawionej na skraju życia i śmierci.

Hanna Krall to dziennikarka pochodząca z rodziny żydowskiej. Została wykradziona z transportu, a jej rodzina zginęła podczas wojny. Jej książki dotyczą nie tylko tematyki holocaustu, ale także politycznych i historycznych losów Polaków i psychika człowieka uwikłanego we własnych wspomnieniach. Na podstawie jej rozmowy z Markiem Edelmanem – zmarłym w 2009r. dowódcy powstania w getcie warszawskim, powstała książka pt.: Zdążyć przed Panem Bogiem. Rok 1942 dla Żydów oznaczał akcję „przesiedlenia ludności na Wschód”, czyli przewiezienia ludzi z getta do Treblinki, gdzie znajdował się obóz zagłady. Akcja doprowadziła do tego, iż w getcie pozostało około 12000 Żydów, pośród których zawiązała się Żydowska Organizacja Bojowa. Dowodził nią Mordechaj Anielewicz, a jego zastępcą został Marek Edelman. Podczas przeprowadzania drugiej akcji likwidacyjnej, Niemcy napotkali opór ze strony ludności żydowskiej prowadzonej na Umschlagplatz, co doprowadziło do przerwania akcji. 19 kwietnia 1943r. rozpoczęło się powstanie w getcie warszawskim.

Na rozkaz Jurgena Stroopa podpalono getto, wojska niemieckie wkroczyły do walki. Żydzi nie mieli szans na wygraną, jednak nie to się liczyło. Ta książka opowiada o „pięknym umieraniu”. Powstańcy pragnęli umrzeć z bronią w ręku, w walce z zaborcą. Hanna Krall ukazuje, iż właśnie o to chodzi – pamięć o tych, którzy polegli, walcząc o zachowanie własnego honoru. Edelman w trakcie udzielania wywiadu opowiada pewną wstrząsającą scenę – dwóch niemieckich oficerów obcinało brodę jednemu ze starych Żydów, który stał na beczce. Marek Edelman powiedział, iż najważniejsze to jest nie dać się wepchnąć na beczkę. Wspomina jedną z dziewcząt, Polę Lifszyc, która zdecydowała się na śmierć razem z matką, przydzieloną do transportu. Weszła do wagonu razem z nią, mimo iż nie wyglądała na Żydówkę. Mordechaj Anielewicz, komendant ŻOB-u, był synem handlarki rybami, która przed wojną kazała mu malować na czerwono skrzela ryb, aby wyglądały na świeże. Nie uczestniczył w żadnej akcji, dlatego też nie był psychicznie przygotowany do pełnienia tak ważnej funkcji. 8 maja 1943r. zastrzelił swoją dziewczynę, Mirę, a następnie popełnił samobójstwo.

Kazimierz Moczarski napisał Rozmowy z katem w 1972r., a jego tekst początkowo ukazywał się w czasopiśmie Odra, aż do roku 1974. Rok 1975 zaowocował wydaniem dzieła w formie książkowej, a nastąpiło to po śmierci autora. Utwór charakteryzuje się pewnymi cechami typowymi dla pamiętnikarstwa, jednak od razu zauważyć można, iż tak do końca nie jest, gdyż Moczarski nie zapisywał wspomnień „na gorąco” i nie opatrzył kolejnych dni datami. Nie relacjonuje bezpośrednio wydarzeń z przeszłości. Definicja pamiętnika podaje, iż relacja powinna pochodzić „z pierwszej ręki”, a nie dzieje się tak w przypadku Rozmów z katem. Autor wręcz namawia rozmówcę do opowiedzenia o sobie jak największej ilości informacji, dlatego też stara się jak najlepiej dobrać odpowiednie pytania, mające na celu ukazanie życia rodzinnego i wojskowego generała SS Jurgena Stroopa. Rozmowy więźniów nie zostały spisane chronologicznie. Kazimierz Moczarski wykorzystał sytuację, w jakiej przyszło mu się znaleźć – pragnął dowiedzieć się wszystkiego o działaniach Niemców podczas II wojny światowej, aby móc napisać o tym książkę i przekazać prawdę kolejnym pokoleniom. Trzeba przyznać, iż wykonał swoją misję w sposób perfekcyjny. Dzielił celę z wrogiem własnego narodu, z człowiekiem, który zabijał jego rodaków i tysiące Żydów.

Propaganda III Rzeszy nie była obca Stroopowi, a śmierć stanowiła obowiązkowy element pracy generała. Więźniom nie udostępniano materiałów piśmienniczych, dlatego też Moczarski polegał jedynie na swojej pamięci, aby móc jak najwięcej zapisać po odzyskaniu wolności. Był bardzo zdziwiony, iż pamiętał tak wiele – słyszał wręcz w głowie słowa wypowiadane przez Stroopa, tak jakby nagrywał go na dyktafon i puszczał podczas pisania książki. Sam autor w późniejszych wywiadach, wiele lat później, przyznał, iż mobilizowało go napięcie, a także adrenalina. Myśli, iż podobnie czuł jego współwięzień, który potrafił opisać swoją karierę w wojsku łącznie z datami i dokładnymi szczegółami. Był z nich bardzo dumny… Jurgen Stroop był od dzieciństwa wychowywany w kulcie władzy, a co za tym idzie – był przede wszystkim posłuszny. Uwielbiał wypełniać rozkazy. Jego ojciec był policjantem, a matka rządziła w domu twardą ręką. Od dziecka pragnął zdobywać wiele dóbr doczesnych, gdyż nie miał ich zbyt wiele w domu rodzinnym. Był bardzo strachliwy, dlatego choć nęciły go mundury, konie i wojsko, bał się wyruszać na front. Był wrażliwy na piękno przyrody. Zakochał się w słowiańskiej dziewczynie, jednak nie ożenił się z nią, aby jego dzieci nie były „mieszańcami”. Jego żoną została córka pastora, która wkrótce powiła ich pierwsze dziecko – córkę Renatę, ku niezadowoleniu Stroopa, który pragnął mieć syna. Na cześć syna zmienił swoje imię z Józef na Jurgen, gdyż Jurgen brzmi bardziej germańsko. Powtarzał propagandowe slogany nawet wiele lat po wojnie. Jeździł na cykl szkoleń, podczas których dowiadywał się o teorii ras. Był jej zwolennikiem, dlatego też wybrano go do likwidacji warszawskiego getta, o którym już wspominałem, przy okazji omawiania książki Hanny Krall. Wykonywał wszystkie rozkazy bez zastanowienia. Zadziwiały go walczące kobiety – Żydówki, gdyż w Niemczech kobiety nie walczyły. Stroop został skazany na śmierć przez Amerykanów.

Tadeusz Borowski ukazał w swoich opowiadaniach prawdę o obozach koncentracyjnych. Gustaw Herling – Grudziński przedstawił w powieści Inny świat obraz łagru i tę „nową moralność”. Hannie Krall udało się przeprowadzić wyczerpujący wywiad z Markiem Edelmanem, dzięki czemu powstała książka o sposobach umierania podczas powstania w getcie warszawskim – Zdążyć przed Panem Bogiem. W końcu Kazimierz Moczarski dał świadectwo swojemu pobytowi w celi z mordercą – Rozmowy z katem to wstrząsająca historia człowieka uwikłanego w zło. Wojna zmienia człowieka, a dzięki doskonałym pisarzom pokolenie współczesne jest w stanie chociaż trochę wyobrazić sobie, jak zachowywali się ludzie w obliczu wojny i jakie przyniosła ona konsekwencje.

Bibliografia: Jak wyżej :D
Zdjęcie:https://pixabay.com/pl/kolonia-bombardowanie-zniszczenia-63176/

artykuł dedykję:@julietlucy

Sort:  

Mroczne czasy, aby do nas nie zawitały już więcej. Ludzie to jednak bydło.

Książki Grzesiuka z pobytu w obozach to zupełnie inaczej przedstawiony temat. Czytając 5 lat kacetu chociażby odnosilem wrażenie, że miał jaja zestali i charakter. Zdecydowanie bardziej przypada mi do gustu jego historia, która nie skończyła sie tak tragicznie i zupełnie inne podejście więźnia do tematu.

Ciężko się czyta takie rzeczy...
Bardzo dopracowany artykuł, dziękuję za dedykacje.

Coin Marketplace

STEEM 0.31
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 64341.19
ETH 3145.13
USDT 1.00
SBD 4.00