You are viewing a single comment's thread from:
RE: Jeden kowal... 200 koni... czyli o werkowaniu kopyt słów kilka
Bardzo ciekawy wpis, nigdy nie widziałam z bliska jak czyści się kopyta koniom. Masz rację że to niełatwa i odpowiedzialna praca.
Bardzo ciekawy wpis, nigdy nie widziałam z bliska jak czyści się kopyta koniom. Masz rację że to niełatwa i odpowiedzialna praca.
Moja znajoma nauczyła się werkować kopyta od swojego mężczyzny kowala i też daje dziewczyna radę :).
Wierzę, zawsze mówię że jak się chce to się da :)