RE: Dobre, bo ze świata. Jeszcze lepsze, bo lokalne.
Większość Śląskich przysmaków jest znana jak oscypki - rolada, gumilklejzy, modro kapusta, żur, czy tegoroczny mistrz polski w piłce nożnej. Mniej znanym (tak mi się zdaje), jest Moćka -Bożonarodzeniowy deser z rozmoczonego piernika o konsystencji puddingu inietuzinkowym słodko -korzennym smaku, który podkreślają ławice bakalii, pławiące się w roztworze. Moćke podaje się na zimno, można z mandarynką, można z bitą śmietaną, można bez tych dodatków. Lepiej w misce, niż na talerzu. Na talerzu sobie tego zuepłnie nie wyobrażam. Moćka jest super, a wygląda tak:
()
Nie wszyscy wiedzą, ale poza anyżowymi Kopalniokami są jeszcze rabarbarowe Szkloki, które faktycznie smakują jak rabarbar, co wielki plus.
Pozatym mamy śląskie Atomówki: Szychta, Houda i Barbórka. Bardzo lokalne, sam wymyśliłem.
Pozdrawiam!
Przeczytałam przepis. Coś wspaniałego ta moćka! Rolady i modro kapusta - proszę się przesunąć.
Kupiłam wysyłkowo po 12 paczek. Kopalnioki jeszcze mam, po szklokach tylko wspomnienie i opakowanie zostało. O czymś to świadczy.
Do Atomówek jeszcze profesor Bercik Atomus. ;)