Gdy zobaczyłem pierwszy taki post grzybowy od razu dało mi do myślenia, że to wygląda na treść kopiowaną z internetu. Nie udało mi się jednak potwierdzić moich podejrzeń z angielską treścią. Dlatego też przetłumaczyłem to na polski translatorem i sprawdzałem sieć. W końcu udało mi się znaleźć pewne forum grzybiarzy: http://forum.grzybland.pl/viewtopic.php?p=174041
Popatrzcie, jakim dziwnym zbiegiem okoliczności grafiki są te same, a treść przetłumaczona na angielski jest prawie identyczna jak tutaj. Przypadek? Nie sądzę.
Czekam na wyjaśnienia autora.